Haereticus pisze:pomoc pisze:Aktualnie trwa taka właśnie konferencja z Mate.O:
Przyznam, że rozczarował mnie Mate.O Odpowiedzi są często tak bardzo ogólnikowe, że... Dochodzę do wniosku, że uprawia taki rozmiękczony ekumenizm, w jeszcze bardziej papkowatym stylu niż Taize.
Kurcze, czemu unika jasnych odpowiedzi na pewne kwestie? Duży minus... Nie uzyskałem praktycznie nic, nie wiem nic więcej niż przed postawieniem pytań. Szkoda czasu, jaki zmarnowałem na ich stawianie.
Masz rację. Np. tutaj:
"- Nasuwa mi się jeszcze kilka pytań o wspólnotę "Genesis". Jak jest liczna? Ile osób przychodzi na spotkania? I czy przypadkiem nie jest to taki dziwny ekumenizm polegający na twierdzeniu: nie ważne czy jesteś katolikiem, czy nie, w co wierzysz... na stronie internetowej dajecie do zrozumienia, że jesteście otwarci na inne wyznania, także na katolicyzm... Czy nie przeszkadza wam fakt bałwochwalstwa - kultu obrazów, kultu osób, jakie praktykuje Kościół Rzymu? Jak się na to zapatrujecie i co głosicie? Jak na waszą działalność zapatruje się Twój tato?
Mate.O: Nasza wspólnota to garstka różnorodnych ludzi, którzy są bardziej lub mniej głodni Boga.
Tak, bardzo przeszkadza mi bałwochwalstwo w moim życiu...
Jesteśmy otwarci na „człowieka” a nie na ideologie.
Każdego ranka nasz TATA mówi mi, że nas kocha i że jest z nas dumny." Brak odpowiedzi na pytanie, zamiast tego jakieś paplanie o "człowieku")
i tutaj:
"- Co myslisz o kościele katolickim, o członkach tego kościoła i czy miałem możliwość współpracy lub może masz jakiś bliskich znajomych z tego kościoła? Mateusz Staniszewski
Mate.O: To zbyt ogólne pytanie.
Odpowiem tak: kocham katolików i wszystkich innych różnorodnych chrześcijan i chętnie współpracuję z tymi, którzy strzelają do tej samej bramki." I znowu nie wiadomo o co chodzi Mate.O ....
Kiedy byłem katolikiem, byłem na koncercie Mate.O i nawet nie wiedziałem, że nie jest katolikiem. Alce co tam, przecież dla niego nie liczy się to w co kto wierzy, ale "liczy się człowiek"