ann_in_grace pisze:Hardi, litosci.. Czy ty masz mature chocby? O studia nie pytam… Nie, to nie jest ad personam, to tylko reality check
dokładnie to samo mówią mi ewolucjoniści gdy mówię im, że nie ma dowodów na ewolucję (ewolucję odrzucam, a heliocentryzm nie)...
tak, mam maturę i nawet studia, ale to nie zwalnia mnie z badania i nie zmusza do łykania wszystkiego jak popadnie bo tak powiedział nauczyciel w szkole, wręcz przeciwnie uważam, że powinienem wszystko sprawdzać (na ile się da i chce)... jeśli niecały świat nauki przyjmuje heliocentryzm to oznacza, że warto samemu sprawdzić co ma do powiedzenia druga strona, samo zapoznanie się z opinią drugiej strony nie czyni mnie też zwolennikiem drugiej strony... jednym z moich pierwszych kroków do szukania Boga, było odkrycie tego, że jest brak niezbitych dowód na ewolucję, po prostu nie łykałem tego jak popadnie tylko dlatego, że tak mnie w szkole uczyli, chciałem zapoznać się z tym co ma do powiedzenia druga strona (kreacjoniści), podszedłem do sprawy uczciwie i nie zakładałem z góry, że druga strona się myli, bo jeśli ktoś próbuje coś badać z negatywnym nastawieniem i szuka odpowiedz jaką z góry sobie już udzielił to będzie miał o wiele ciężej poznać prawdę, trzeba być obiektywnym...
badam sprawę już od jakiegoś czasu i trudno mi jednoznacznie określić się po której całkowicie jestem stronie, na razie bliżej mi do heliocentryzmu, ale...
im więcej to badam tym więcej zauważam też pewną zależność: oblanie heliocentryzmu = obalenie teorii ewolucji, bo bez niego ta teoria nie istnieje, za to geocentryzm (ten współczesny) umacnia kreacjonizm i potrafi łatwiej wyjaśnić pewne rzeczy z którymi sobie nie radzi heliocentryzm
współczesny geocentryzm wcale nie jest taki głupi jak to sobie o nim myślą ci, którzy o nim nie mają pojęcia