1 List Piotra 4,18

Inne zagadnienia biblijne
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 27 lut 2015, 21:05

Nick pisze:kruszynka napisał/a:
2Kor 5:17 bw "Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe."

WSZYSTKO STAŁO SIĘ NOWE.


Ciekawi mnie jak rozumiesz te słowa Literalnie? Może inaczej? Napisz proszę

Nie rozumiem pytania. Nie rozumiem, ponieważ zakładałam, że przeżyłeś to o czym mówię.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 27 lut 2015, 21:20

kruszynka napisał/a:
2Kor 5:17 bw "Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe."

WSZYSTKO STAŁO SIĘ NOWE.


Ciekawi mnie jak rozumiesz te słowa Literalnie? Może inaczej? Napisz proszę


A Ty co? z konia spadł? Przyjadę do Krakowa, to pogadamy.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
login2
Posty: 357
Rejestracja: 25 lut 2014, 14:38
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: login2 » 27 lut 2015, 21:25

Już pomijając całą teologię sposób w jaki odnosicie się do siebie wiele mówi. Więcej niż wasza teologia. Ja tam z przyjemnością czytam posty PJMM. Każdy wydaje mi się i nawet na takim forum rozsiewa wkoło siebie pewną woń, a w przypadku PJMM nie jest to woń "śmierci ku śmierci". Natomiast są tu tacy od których bije zimno po prostu. Wiele cytują Biblii, są przekonani co do swej nieomylności, ale nie widać u nich ani pokuty, ani miłości. Pycha Duchowa jak u faryzeuszów...


Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 27 lut 2015, 21:40

login2 pisze:Ja tam z przyjemnością czytam posty PJMM. Każdy wydaje mi się i nawet na takim forum rozsiewa wkoło siebie pewną woń, a w przypadku PJMM nie jest to woń "śmierci ku śmierci".

Rozwiniesz|? Chcę się uczyć.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 27 lut 2015, 21:44

Nick pisze:
PanJestMocaMoja pisze: Nie zamierzam dac sie sprowokowac do grzechu klotni i slownych przepychanek ani grzechu pychy, bo i mi sie zdarzalo lechtac wlasne ego na tym forum, ale ja nie zamierzam juz grzeszyc w ten sposob i nie bede dalej tutaj dyskutowac.


To jest bardzo dobra myśl!
Odpuść sobie... Na jakiś czas.
Sympatyczna i niewątpliwie szczera dziewczyna jesteś- do duże zalety.
Ale jesteś też przewrotna jak chorągiewka na wietrze :/ Sama chyba do końca nie wiesz o co Ci w życiu chodzi (piszę tak oceniając Twoje wylewne wpisy).
Generalnie Twoja twórczość forumowa wygląda tak, że raz na pewien czas musisz komuś nawrzucać od sługów szatna etc. Preferencje zmieniasz co jakiś czas i "wróg" zmienia się w zależności od tego co w danym czasie "Bóg Ci pokazuje".

Moja rada jest taka- zostaw religie, teologie i ich rodzaje... bo i tak niewiele z tego rozumiesz :/
Skup się tylko i wyłącznie na Panu Jezusie. Poświęć Mu 100% czasu, który poświęcasz na tematy związane z wiarą...
Posłuchasz mojej rady???


Tak. Zdaje sobie sprawe z tego ze siedzenie na tym forum jest bezowocne i zaczerpne tej rady i wroce do tego co robilam gdy mnie tu nie bylo. Poswiece sie Panu Jezusowi na 100%. I ty tez posluchaj mojej rady. Przepros Pana Jezusa za swojej grzechy i wroc do swojej rozwiedzionej zony.

Bo jak na razie jestes najwiekszym hipokryta tego forum co potwierdziles ostatnimi postami o Dr. Sky'u gdzie wyciagales mu drzazge z oka ledwo widzac na swoje oko w ktorym masz belke. I nie zastraszaj Pozytywisty w swoich postach i nie osadzaj bo uwierz mi ze ma w sobie wieksza milosc do Jezusa niz ty. I nie przejmuj sie tak bardzo tym co ja pisze na tym forum, przejmuj sie bardziej tym co Jezus mysli o twoim wdeptywaniu ludzi w ziemie, a szczegolnie tych ktorzy w Niego uwierzyli.


login2
Posty: 357
Rejestracja: 25 lut 2014, 14:38
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: login2 » 27 lut 2015, 22:25

Rozwiniesz|? Chcę się uczyć.


To tak jak w normalnie w życiu. Weźmy np. stosunki z ludźmi w zborze. Są ludzie w których można wyczuć jakąś miłość, współczucie, szczerość, dobre intencje i chciało by się z nimi przebywać, pogadać. Są i tacy którzy są zimni, nieprzystępni i nie chciała byś z nimi mieć zbyt wiele wspólnego. Każdy z nas chcąc nie chcąc manifestuje jakiegoś ducha i rozsiewa jakąś woń, że tak to nazwę.

Staram się patrzeć poza sam tekst, czy doktrynę, ale zajrzeć w serce. Mimo, że mogę się nie zgadzać, albo zgadzać z czyimiś argumentami ważniejsze jest co sobą reprezentuje dana osoba, to znaczy w jakim duchu się wypowiada. U PJMM widzę nieobłudną wiarę i szczerość, choć często daje się wyprowadzić z równowagi i napisać za dużo. O każdym z was można by coś napisać i każdy ma jakąś, tam własną charakterystykę. Niektórzy dużo mówią o Biblii i często dobrze, ale wieje po prostu chłodem i nie wydają się być zbyt przyjemnymi osobami... Ważniejsze jest to kim jesteś, niż twa teologia (choć też jest ważna). Faryzeusze mieli świetną teologię i zewnętrzną moralność, sam Jezus dał im to świadectwo mówiąc "Wszystko więc, cokolwiek by wam powiedzieli, czyńcie i zachowujcie, " i " Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że oczyszczacie z zewnątrz kielich i misę". Z tego wynika, że mieli dobrą teologię i zewnętrznie wyglądali ok.

Ale o co tak naprawdę chodzi? Jezus przyszedł dać nam pewną jakość życia. Jeśli nie ma w nas tej miłości, współczucia, pragnienia dobra to całą tę teologię można sobie nie powiem co... A potem taki faryzeusz idzie świadczyć niewierzącemu i dziwi się, że ten nie chce go słuchać. Myśli sobie "no przecież powiedziałem mu prawdę, jego wina że nie chce jej przyjąć" i czuje się usprawiedliwiony. Jednak czy ta druga osoba jest w stanie wyczuć w nas jakąś dobroć, uprzejmość tą przyjemną woń która tak bardzo pociąga? Charakter Chrystusa? Przecież o to tak naprawdę chodzi. Powinniśmy manifestować Jego osobowość i to jest to, co pociąga innych, nie teologia. Jezus powiedział " Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie.", po miłości a nie teologii....

Niestety u niektórych tu na forum ja mam spory problem aby dostrzec miłość. Raczej samozadowolenie z własnej teologi i pychę duchową. Takie mam odczucia.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 28 lut 2015, 00:24

KAAN pisze:Nigdy nie miałaś Ducha Bożego, musisz się nawrócić i zaufać Chrystusowi. Gdybyś miała nigdy byś nie odeszła od Boga.
Bycie w społeczności z Bogiem jest chronione przez niego samego i nie jest mozliwe aby cokolwiek wyrwało cię z łaski.


No ale przecież jak widzisz nic nie zdołało jej wyrwac jast z Jezusem chociaż próbowała odejsc a tu sie nie dało :-D

kruszynka pisze:Ja nie muszę walczyc z pokusą postawienia tarota, bo w nowej naturze takie rzeczy, jakimi się zajmowałam mogą wywołac u mnie jedynie wybuch śmiechu. Tego już nie ma.

Podobnie - szukałam związku. Po zmianie, to że ktoś się do mnie zaleca wywołuje u mnie emocje takie jak zeszloroczny śnieg. Tego już nie ma.

I tak mogę wymieniać wiele.

(Pan dał Ci moc odwrócenia głowy, ale ruch głową sama musiałaś wykonać.......to jest jakaś kombinatoryka, nie ma w niej logiki, wybacz)

Starej natury już nie ma. Tak, robota zrobiona. Rozumiesz? Nie walcz z tymi, którzy wskazują Ci prawdę biblijną.

Poszukaj w tym wszystkim refleksji dla siebie.


Ja też tak mam że znikneły dawne chęci robienia czegoś złego, na prawdę to tak działa jak piszesz ale nie przyszło to samo musiałam zdecydować ze to czy tamto dla mnie nie istnieje ze względu na Jezusa. I nie wiem jak was ale mnie djabeł nie zostawił tak w spokoju , kusił stwarzał możliwości grzeszenia musiałam sie mieć na baczności , dlatego tak często pisze o zbroi Bozej. Djabełn na prawde chodzi jak lew ryczący zeby zwieśc i wybranych. Dopiero mocne przeciwstawienie sie złu pomaga ze jakos ten szatan zniknął i nie mam pokusy.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 28 lut 2015, 07:43

kruszynka pisze:A Ty co? z konia spadł? Przyjadę do Krakowa, to pogadamy.


:D Jakiś czas temu spadłem, ale z byka, takiego mechanicznego :-P


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 28 lut 2015, 13:12

PanJestMocaMoja pisze:Sorry, ze pisze tak dlugie posty i przez to nie macie czasu nawet przeczytac ich ze zwrozumieniem. Ja pisalam o mojej walce z homoseksualizmem i o tym ze musialam rozpoczac ja dzialaniem. To nie bylo tak ze po tym jak Pan mnie uwolnil szatan zostawil mnie w spokoju. Sama widzialas co dzialo sie na forum gdy Grazyna zostala zbawiona, jak szatan sie o nia upominal. Ze mna bylo tak samo. Po uwolnieniu, nie bylo tak, ze Pan wsadzil mnie do wielkiej plastikowej kuli aby uchronic mnie przed wplywami swiata a ja przemieszczalam sie w niej z miejsca na miejsce, a slonce swiecilo, ludzie grali na gitarach Kumbaja i od tamtej pory oppieczetowano mnie na Dzien Sadu i szatan juz mnie nie kusil. Nie, to bylo tak, ze szatan nagle stawial na mojej drodze kobiety piekne ktore patrzyly mi sie gleboko w oczy, podrywaly mnie i uwodzily.

Co w tym dziwnego? Tak dziala szatan. To co raz zadzialalo moze i drugi raz zadziala. Pan pozbawil mnie popedu wobec kobiet ale moje kompleksy, potrzeba milosci i akceptacji pozostala. Homoseksualizm to nie tylko zniewolenie cielesne. To zniewolenie cielsne bierze sie z potrzeb ducha, z urazow i traum. To ze czulam sie kuszona kobietami po moim nawroceniu nie bralo sie wylacznie z ciala, ale z chceci akceptacji. Nie wiem skad wy bierzecie te swoje teorie. To co? Jesli seksoholik po nawroceniu jest kuszony kobietami to znaczy ze nigdy nie byl nawrocony? Ze nie zostal od tego uwolniony? Nie, to znaczy tylko to ze byl seksoholikiem i szatan o tym wie i stara sie go zwiesc na numer ktory zadzialal kiedys, na jego slabosc. Naprawde juz nie chce mi sie pisac bo to nie ma sensu.


Może ja wam powiem że róznie jest u różnych osób szatan na pewno atakuje osoby nawrócone i czasem mocno, trzeba się przeciwstawiać. Bardzo czsto masz wrazenie ze juz jesteś odporna na pokusy ale to ułuda szatan jest cwany chce ci uśpic czujność, Ja wiem że on spróbuje zatakowac i da pokusę jak już nie bedziesz uwazać jak będziesz za bardzo pewna siebie, dlatego trzeba sobie zawsze zakładać zbroję Boza bo szatan nie da za wygraną. Pokusy bedzie każdemu stawiał. Nam się na przykład wydaje ze szatan kusił Jezusa tylko na pustyni i odszedł. Nie prawda , odszedł na troche i kusił go cały czas , Pismo nie podaje tych okoliczności ani czym go kusił ale skad wiemy że Jezus był kuszony i za czasów jak chodził z apostołami , a no stąd że sam o tym mówi

Łk 22:28 bw "Wy zaś jesteście tymi, którzy wytrwali przy mnie w pokuszeniach moich."

Mimo ze nie wiemy nic o tych pokuszeniach to jednak były.

Nie jesteśmy lepsi od Jezusa . On miał ludzkie ciało i my je mamy mimo że żyjemy w duchu i szatan własnie działa poprzez ciało i zawsze próbuje zwieści kusić i zwiesć nawet wybranych . Więc mozna być nowonarodzonym i mieć pokusy i musić z nimi walczyc i mozna być czujnym a djabeł moze usypiać czujnośc danego człowieka stwarzajac pozory ze go nie kusi. Trzeba zawsze mieć sie na baczności mieć zbroje i to całą. Tak ze jesli ktos nie jest kuszony tak jak ja obcnie to może tyllko oznaczać ze djabeł czeka na okazje zeby mnie przyłapać jak nie bede czujna , a jesli ktoś ma pokusy to znaczy ze djabeł zauwazył ze ta osoba jest mało czujna i moze nie ma całej zbroi trzba wtedy sprawdzic zbroje i przeciwstawic sie szatanowi to na pewien czas odpuści.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 28 lut 2015, 13:41

login2 pisze:Niestety u niektórych tu na forum ja mam spory problem aby dostrzec miłość. Raczej samozadowolenie z własnej teologi i pychę duchową. Takie mam odczucia.

Tylko że to są właśnie: odczucia. Jeśli ktoś będzie miał inne, to jak zmierzyć- które są właściwe?..
Co jeśli Twoje wypowiedzi zostaną ocenione jako chłodne? Ja czasem odnosze takie właśnie wrażenie, ale ja zawsze wszelkim wrażeniom robię delete, bo wiem z obserwacji, że mogą być krzywdząco mylne. (ot wystarczy spojrzeć na zdjęcie, by wrażenie mieć już inne :) )
Ja staram się nie wyciągać wniosków na podstawie temperatury wypowiedzi i sądzę, że przy tym rodzaju "znajomości" jakim jest forum nie możemy spojrzeć w serce.
Standardem jest, że każda osoba, która mnie zna w którym momencie wyznała, że wcześniej myślała, że jestem osobą "chłodną". Tak może zmylić powierzchowność.

Podkreślasz tu szczerość, jako zaletę. Ok. Ale jeśli ta szczerość zawiera w sobie sugestie, że przez niektóre osoby przemawia szatan.......to ośmielę się nie wziąć tych słów za przejaw miłości, no sory.

I tak o.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 28 lut 2015, 15:00

magda pisze:
KAAN pisze:Nigdy nie miałaś Ducha Bożego, musisz się nawrócić i zaufać Chrystusowi. Gdybyś miała nigdy byś nie odeszła od Boga.
Bycie w społeczności z Bogiem jest chronione przez niego samego i nie jest mozliwe aby cokolwiek wyrwało cię z łaski.


No ale przecież jak widzisz nic nie zdołało jej wyrwac jast z Jezusem chociaż próbowała odejsc a tu sie nie dało :-D .
To nie jest takie proste, cytowałem list do Hebrajczyków, i nie zabawy w kotka i myszkę z Panem Bogiem, we fragmencie który cytowałem jest ostrzeżenie, zę człowiek który podepcze zbawienie nie ma możłiwości powrotu, dlatego piszę cały czas w nadziei, że osoby, które deklarują wiarę a potem odpadają nie zrobiły tego będąc w pełni władz umysłu, że ten czyn jest z głupoty i niewiedzy, Pan Bóg daruje głupotę i niewiedzę, ale podeptania krwi Pańskiej nie. Takie osoby nie były nigdy nawrócone, bo to niemożliwe z punktu widzenia nauki Biblii. Pan Bóg nie da się z siebie naśmiewać.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kontousunięte1 » 28 lut 2015, 15:13

KAAN pisze:To nie jest takie proste, cytowałem list do Hebrajczyków, i nie zabawy w kotka i myszkę z Panem Bogiem, we fragmencie który cytowałem jest ostrzeżenie, zę człowiek który podepcze zbawienie nie ma możłiwości powrotu,

Ja nie rozumiem chyba tego. Może założysz temat o tym wersecie. Chętnie zgłębię go.
Dopytam Jjak w praktyce,w życiu codzienny, ja czy ty możemy "podpaść" pod osoby z tego wersetu. Tak łopatologicznie,bez teologicznych wywodów.


Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Czekoladowy » 28 lut 2015, 15:20

Ja nie rozumiem chyba tego. Może założysz temat o tym wersecie. Chętnie zgłębię go.
Dopytam Jjak w praktyce,w życiu codzienny, ja czy ty możemy "podpaść" pod osoby z tego wersetu. Tak łopatologicznie,bez teologicznych wywodów.

Jest już na forum bodajże w dziale Soteriologia długi temat o Hebr 6. Być może dlatego, że jest to najczęściej cytowany fragment w kontekście utracalności zbawienia, moim zdaniem niesłusznie.


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kontousunięte1 » 28 lut 2015, 15:26

Czekoladowy,
Dziękuję, zaraz odszukam :-D


login2
Posty: 357
Rejestracja: 25 lut 2014, 14:38
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: login2 » 28 lut 2015, 20:13

Tylko że to są właśnie: odczucia. Jeśli ktoś będzie miał inne, to jak zmierzyć- które są właściwe?..
Co jeśli Twoje wypowiedzi zostaną ocenione jako chłodne? Ja czasem odnosze takie właśnie wrażenie, ale ja zawsze wszelkim wrażeniom robię delete, bo wiem z obserwacji, że mogą być krzywdząco mylne. (ot wystarczy spojrzeć na zdjęcie, by wrażenie mieć już inne :) )
Ja staram się nie wyciągać wniosków na podstawie temperatury wypowiedzi i sądzę, że przy tym rodzaju "znajomości" jakim jest forum nie możemy spojrzeć w serce.
Standardem jest, że każda osoba, która mnie zna w którym momencie wyznała, że wcześniej myślała, że jestem osobą "chłodną". Tak może zmylić powierzchowność.

Podkreślasz tu szczerość, jako zaletę. Ok. Ale jeśli ta szczerość zawiera w sobie sugestie, że przez niektóre osoby przemawia szatan.......to ośmielę się nie wziąć tych słów za przejaw miłości, no sory.

I tak o.

Oczywiście, że nasze odczucia mogą się mylić. Dlatego też nikomu staram się nie wypominać - ty jesteś taki, czy owaki. Natomiast swoje zdanie przecież mamy. A jeśli w moich wypowiedziach wieje chłodem, to może i rzeczywiście tak jest. Trudno i mam nadzieje, że będę bardziej jak Jezus. Możesz się za mnie modlić :)



Wróć do „Biblistyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości