Siódmy dzień aż do dziś?

Inne zagadnienia biblijne
betme
Posty: 533
Rejestracja: 06 kwie 2015, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: betme » 05 maja 2016, 15:53

Oto cytat Biblii z tej strony: http://wol.jw.org/pl/wol/b/r12/lp-p/bi12/P/1997/1/2
2 1Tak zostały ukończone niebiosa i ziemia oraz cały ich zastęp.+ 2 I do dnia siódmego Bóg ukończył swą pracę, którą wykonał, i w siódmym dniu zaczął odpoczywać od wszelkiego swego dzieła, którego dokonał.+ 3 I Bóg zaczął błogosławić dzień siódmy i go uświęcać, w nim bowiem odpoczywa od wszelkiego swego dzieła, które Bóg stworzył, aby było uczynione.+

W każdej innej znanej mi Biblii internetowej mamy do czynienia z czasem dokonanym odpoczywania (jest to podejście bardzo młodoziemskiej kreacji), natomiast ten cytat stawia dzień siódmy jako dokonujacy się, co iałoby przemawiać za staroziemskim posrzeganim świata.

Ponadto:
2 17 Ale co do drzewa poznania dobra i zła — z niego nie wolno ci jeść, bo w dniu, w którym z niego zjesz, z całą pewnością umrzesz”.+

Ten werset jest dosć spójny we wszystkich Bibliach, poza Warszawską (ta nie sugeruje dokładnego dnia śmierci). Ale co mówią staroziemianie: tłumaczą to tym, że Adam w danym dniu umiera (siódmym, bo ten sie nie skończył jak pozostałe w KR), tym samy chcą udowodnić, ze dni w KR nie są 24h.

Ja to wszystko nadal postrzegam młodoziemsko, ale chciałbym poznać Waszą opinię.


betme
Posty: 533
Rejestracja: 06 kwie 2015, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: betme » 05 maja 2016, 17:08

betme pisze:poza Warszawską

poza Gdańską


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: magda » 07 maja 2016, 02:58

Ja to w ogóle rozumiem ze Bóg będzie odpoczywał całą wiecznosc i juz nie bedzie nigdy pracował wiec ten dzień jest nieskończony. Właśnie jest duzo wersetów o wejściu do odpocznienia Bozego ,
Hbr 4:1 bw "Gdy tedy obietnica wejścia do odpocznienia jego jest jeszcze ważna, miejmy się na baczności, aby się nie okazało, że ktoś z was pozostał w tyle."
Hbr 4:3 bw "Albowiem do odpocznienia wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy, zgodnie z tym, jak powiedział: Jak przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do mego odpocznienia, chociaż dzieła jego od założenia świata były dokonane."
Hbr 4:5 bw "A na tym miejscu znowu: Nie wejdą do odpocznienia mego."
Hbr 4:8 bw "Gdyby bowiem Jozue wprowadził ich był do odpocznienia, nie mówiłby Bóg później o innym dniu."
Hbr 4:10 bw "kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich."
Hbr 4:11 bw "Starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia, aby nikt nie upadł, idąc za tym przykładem nieposłuszeństwa."
Dzień odpoczynku Boga sie nigdy nie skończy, nie jest on taki jak inne dni ale wieczny , ja to tak rozumiem.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
betme
Posty: 533
Rejestracja: 06 kwie 2015, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: betme » 07 maja 2016, 18:01

magda pisze:Dzień odpoczynku Boga sie nigdy nie skończy, nie jest on taki jak inne dni ale wieczny , ja to tak rozumiem.


Zatem możnaby powiedzieć że dzień siódmy trwa. Tak między innymi interpretuje też ta strona:
https://bioslawek.wordpress.com/2015/09 ... dej-ziemi/
Warto przeczytać, na pierwszy rzut oka to interesujący wywód, ale ja dostrzegam błędy. O nich potem, ale chciałbym być bardziej obiektywny, więc proszę o Wasze sugestie.

Pewien cytat z rozmowy z Biosławkiem:
7 dzień według Księgi Rodzaju, to „dzień” [okres] Bożego odpoczynku, który trwa po dziś dzień

„Z pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju dowiadujemy się, że Bóg przygotował ziemię dla ludzi w ciągu sześciu symbolicznych dni. Koniec każdego z tych okresów podsumowano w Biblii słowami: „I nastał wieczór, i nastał ranek” (Rodz. 1:5, 8, 13, 19, 23, 31). Ale na temat siódmego dnia czytamy: „Bóg zaczął błogosławić dzień siódmy i go uświęcać, w nim bowiem odpoczywa od wszelkiego swego dzieła, które Bóg stworzył” (Rodz. 2:3).
Zwróćmy uwagę na formę czasownika „odpoczywa”. Sugeruje ona, że siódmy dzień — Boży dzień odpoczynku — ciągle trwał w roku 1513 p.n.e., kiedy to Mojżesz spisał Księgę Rodzaju. Czy ów dzień Bożego odpoczynku trwa nadal? Jeśli tak, to czy możemy niejako wejść do tego odpoczynku? Odpowiedzi na te pytania są dla nas bardzo istotne.
Czy Jehowa nadal „odpoczywa”?

Istnieją dwojakie dowody na to, że siódmy dzień trwał jeszcze w I wieku n.e. Najpierw rozważmy wypowiedź, którą Jezus skierował do swych przeciwników oburzonych tym, że dokonał uleczenia w sabat, co w ich mniemaniu było pracą. Oświadczył im: „Ojciec mój działa aż dotąd i ja działam” (Jana 5:16, 17). Co miał na myśli? Został oskarżony o wykonywanie pracy w dzień sabatu. Na zarzut ten odrzekł: „Ojciec mój działa”. A zatem Jezus do krytyków powiedział niejako: „Ojciec mój i ja jesteśmy zaangażowani w tę samą pracę. Skoro Ojciec działa w trakcie swojego sabatu, trwającego całe tysiąclecia, to ja też mam prawo działać, nawet w dzień sabatu”. Ze słów Jezusa można wywnioskować, że gdy przebywał na ziemi, wciąż trwał siódmy dzień, czyli dzień Bożego odpoczynku od działalności stwórczej związanej z naszym globem — a jednak Bóg dalej pracował nad realizacją swego zamierzenia wobec ludzi i ziemi.

Drugiego argumentu dostarczył apostoł Paweł. Cytując słowa z Księgi Rodzaju 2:2, dotyczące odpoczynku Bożego, napisał pod natchnieniem: „My, którzyśmy uwierzyli, wchodzimy do odpoczynku” (Hebr. 4:3, 4, 6, 9). Wynika z tego, że w czasach Pawła siódmy dzień ciągle trwał. A jak długo miał jeszcze trwać?”

Dzień Sabatu a relacja o stwarzaniu z Księgi Rodzaju

Niektórzy fundamentaliści powołując się na niżej zacytowany werset usiłują dowodzić młodego wieku ziemi. Chodzi jednak tylko o symbolikę, ponieważ Prawo Boże nakazywało Izraelitom przestrzegać też innych Sabatów, które trwały dłużej niż jeden dzień:

Wyj 31:16-17

„I synowie Izraela mają zachowywać sabat, by przestrzegać sabatu za swych pokoleń. Jest to przymierze po czas niezmierzony. Między mną a synami Izraela jest to znak po czas niezmierzony, gdyż w sześciu dniach Jehowa uczynił niebiosa i ziemię, a w dniu siódmym odpoczął i zażywa wytchnienia’”.”

„Zwyczaj obchodzenia co tydzień całodobowego sabatu został wprowadzony w narodzie izraelskim na pustkowiu w drugim miesiącu po wyjściu z Egiptu, a więc w 1513 r. p.n.e. (Wj 16:1). Jehowa oznajmił Mojżeszowi, że w szóstym dniu ześle podwójną ilość cudownej manny. Gdy tak się stało, naczelnicy zgromadzenia donieśli o tym Mojżeszowi i wtedy ogłoszono obchody pierwszego sabatu (Wj 16:22, 23). Od tej pory Izraelici mieli go święcić co tydzień, na co wskazują słowa Jehowy z Wyjścia 16:28, 29.

Wkrótce potem u stóp góry Synaj weszło w życie przymierze Prawa, które oprócz cotygodniowego dnia odpoczynku przewidywało cały system sabatów (Wj 19:1; 20:8-10; 24:5-8). Za sabat uznawano siódmy dzień tygodnia, siódmy rok, pięćdziesiąty rok (Jubileusz), 14 Nisan (Pascha), 15 Nisan, 21 Nisan, 6 Siwan (Pięćdziesiątnica), 1 Etanim, 10 Etanim (Dzień Przebłagania), 15 Etanim i 22 Etanim.„


„W Biblii czytamy: „Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał, stwarzając” (Rodzaju 2:3, Biblia Tysiąclecia). Werset ten nie mówi o prawie nadanym człowiekowi, ale o tym, co Bóg zrobił w siódmym dniu stwarzania. Biblia nie wspomina, by ktokolwiek przestrzegał odpoczynku sabatowego przed czasami Mojżesza.„



O śmierci Adama pisze tak: Nie dożył 1000 lat i dlatego można powiedzieć, że umarł w tym samym dniu, w którym zgrzeszył: „Bo tysiąc lat jest w twoich oczach zaledwie jak dzień wczorajszy, który przeminął, i jak straż w nocy” (Ps 90:2, 4). Podobnie apostoł Piotr napisał, iż „u Jehowy jeden dzień jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat — jak jeden dzień” (2Pt 3:8).

Tylko, że te cytowane 1000 lat nie odnosi się przecież do dni stworzenia...

Ponadto Objawienie Jana 20:4 sugeruje tysiąc lat królowania, wejścia do odpocznienia, czyli do rzekomego dnia siódmego...

Ale czemu w większości Biblii mamy napisane, że Bóg odpoczął dnia siódmego... a nie, jak ta jedna Biblia sugeruje "odpoczywa"? Cóz wiadomo, że w hebrajskim jest czas przeszły dokonany. ale czemu staroziemianie budują taką teorię? Nie chcę mówic, że na pewno jest zła, ale uważam, że jest to zbyt symboliczne patrzenia na Biblię by wyciągać takie wnioski. Ja mam inne spojrzenie na to, widzę tu ideologię kreacji młodoziemskiej, ale nie będę teraz pisał więcej, jak zaznaczyłem, chcę znać Waszą opinie


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: magda » 07 maja 2016, 19:17

No to ja np nie wiem co to staroziemianie i nowoziemiaie nie spotkałam sie z tym jeszcze .


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: Zbyszekg4 » 07 maja 2016, 20:13

Biosławek to Świadek Jehowy, a oni tak właśnie nauczają, że dni stworzenia do dłuuuugie okresy...
Skoro dzień 7-my dalej trwa, to dlaczego w przykazaniu o szabacie (Wj 20,8-11) podane jest następujące uzasadnienie dla zachowywania tego odpocznienia:
Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go.
Nic tu nie wskazuje na ciągle trwający Boży odpoczynek (Jezus w Ew. Jana 5,17 mówi: Mój Ojciec aż dotąd działa i Ja działam. - gdzie tu mowa o ciągłym odpoczywaniu Boga?!)


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: magda » 08 maja 2016, 00:57

Ale Zbychu co w takim razie znaczy ti wszystko
Hbr 4:1 bw "Gdy tedy obietnica wejścia do odpocznienia jego jest jeszcze ważna, miejmy się na baczności, aby się nie okazało, że ktoś z was pozostał w tyle."
Hbr 4:3 bw "Albowiem do odpocznienia wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy, zgodnie z tym, jak powiedział: Jak przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do mego odpocznienia, chociaż dzieła jego od założenia świata były dokonane."
Hbr 4:5 bw "A na tym miejscu znowu: Nie wejdą do odpocznienia mego."
Hbr 4:8 bw "Gdyby bowiem Jozue wprowadził ich był do odpocznienia, nie mówiłby Bóg później o innym dniu."
Hbr 4:10 bw "kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich."
Hbr 4:11 bw "Starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia, aby nikt nie upadł, idąc za tym przykładem nieposłuszeństwa."
Do jakiego odpocznienia Bożego mamy wejsc jesli ono już nie trwa. ja myśle ze odpocznienie Boze nie jest jednym dniem a bedzie wiecznoscia Bóg juz zrobił to co chciał jeśli chodzi o stworzenie swiata a to działamie teraz nie jest stwarzaniem nowych rzeczy.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: Samolub » 08 maja 2016, 01:21

Tak, pisalem juz na forum to ze dzien siodmy moze oznaczac czas od pojawienia sie czlowieka na ziemi. Czyli wskazalem że wiek naszej Ziemii moglby miec conajmniej 41.5 tys lat. Jednak nie neguje że literalne postrzeganie powstania wszechswiata w 6 dni jest poprawne.

Pewny jestem że nauka, a dokladniej teorie jak big bang czy era Plunka są śmieszne.

Tak samo jak to Betme pisał, ze dziwne jest to ze przed wybuchem nic nie bylo, a wybuch spowodowalo zgromadzenie materii w pynkcie mniejszym niz ziarnko piasku.

To jest tak fascynujaco glupie, niemozliwe i nielogiczne ze sami naukowcy wstydza sie tego podwarzac by nie wyjsc na glupich. Z drugiej strony to powoduje nowe problemy czy miejsca pracy ktore zajmuja sie dowiedzeniem czy nowymi teoriami typu co bylo przed big bang. Logicznie rzecz biorac dowodow brak, a skoro brak dowodow, kraje wkladaja spore pieniadze w badania to moze dochodzic do oszustw. Co jest logiczne.

Nie zebym krytykowal nauke bo ja tam widzę że kuchenka, mikrofalowka czy swiatlo jest wymiernie korzystna sprawą i na takie rzeczy licze bardziej niz na jakies teorie o ktorych pisza tylko ksiazki czy sa wykladane na uniwerku tylko w celu by inni je wykladali. Czyli korzystne to moze byc dla tych ktorzy maja wakaty za gadanie, wiec ciezko by krytykowali to co przynosi im korzysci w postaci wakatow.

Tak samo z teoria predkosci swiatla jako ograniczenie, wzglednosc czasu... ktorego rzecz biorac nie ma. To jakby teorie wzglednosci sztuki czy rzezby wymyslec w kosmosie x D bo czas to wymysl czlowieka ulatwiajacy okreslanie pewnych zjawisk. Zreszta to jest znow nielogiczne bo czas to forma umowna od obserwacjii Slonca poprzez obrot i obieg Ziemi. Heh kupy sie to nie trzyma bo tak samo ta obserwacja wszedzie przebiega i nie zalezy od predkosci. Znaczy odchylki nie ma, no niby skad ma byc odchylka skoro jest jak jest i tyle. Proste i logiczne.

Nie chce zeby ktos mnie tym bombardowal bo rzeczywiscie komus na powaznie mozg eksploduje i bedzie big bang.

No juz nie mowie ze ciezko przekonac do tego osobe ktora od dziecinstwa obserwuje roznego rodzaju dziwne zjawiska czy nie wierzy a raczej jest przekonana o zyciu duchowym czy wielu dziwnych rzeczach ktore tu na Ziemi maja miejsce. To nie ulega watpliwosci i jest zwyczajnie normalne, oparte o obserwacje fizyczne, psychiczne i duchowe

Logicznie rzecz biorac teoria starej lub nowej Ziemii w rozumieniu jakim opisujesz Betme jest poprawna do rzeczywistosci w jakiej zyjemy. Nie widze w tym nic strasznego, chyba ze komus niebo spadnie na łeb z tego powodu że nauka mogla sie pomylic. Cóż i tak bywa że niebo na łeb moze spasc, tylko sie cieszyc że tak spadlo a nie innaczej =P
Ostatnio zmieniony 08 maja 2016, 01:38 przez Samolub, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
betme
Posty: 533
Rejestracja: 06 kwie 2015, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: betme » 08 maja 2016, 01:22

Zbyszekg4 pisze:Biosławek to Świadek Jehowy, a oni tak właśnie nauczają, że dni stworzenia do dłuuuugie okresy...
Skoro dzień 7-my dalej trwa, to dlaczego w przykazaniu o szabacie (Wj 20,8-11) podane jest następujące uzasadnienie dla zachowywania tego odpocznienia:
Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go.
Nic tu nie wskazuje na ciągle trwający Boży odpoczynek (Jezus w Ew. Jana 5,17 mówi: Mój Ojciec aż dotąd działa i Ja działam. - gdzie tu mowa o ciągłym odpoczywaniu Boga?!)


To chyba nieistotne jakiego Koscioł jest, istotą są argumenty. Cytat z ew. Jana który przytoczyłeś my widzimy inaczej, ale spój jak widzi to Biosłwek:
Wypowiedź, którą Jezus skierował do swych przeciwników oburzonych tym, że dokonał uleczenia w sabat, co w ich mniemaniu było pracą. Oświadczył im: „Ojciec mój działa aż dotąd i ja działam” (Jana 5:16, 17). Co miał na myśli? Został oskarżony o wykonywanie pracy w dzień sabatu. Na zarzut ten odrzekł: „Ojciec mój działa”. A zatem Jezus do krytyków powiedział niejako: „Ojciec mój i ja jesteśmy zaangażowani w tę samą pracę. Skoro Ojciec działa w trakcie swojego sabatu, trwającego całe tysiąclecia, to ja też mam prawo działać, nawet w dzień sabatu”. Ze słów Jezusa można wywnioskować, że gdy przebywał na ziemi, wciąż trwał siódmy dzień, czyli dzień Bożego odpoczynku od działalności stwórczej związanej z naszym globem — a jednak Bóg dalej pracował nad realizacją swego zamierzenia wobec ludzi i ziemi.

Czyli siódmy dzień mamy poświęcony przez Boga na odpoczynek. To raz.
Dwa. Nie ma dowodu (spisanego w Biblii), jak twierdzi Biosławek, że dzień siódmy po stworzeniu się zakończył. Bóg nieprzerwalnie odpoczywa i Jezus będący na Ziemi nadal jest w tym sybolicznym dniu odpoczynku. Bóg odpoczywa od pracy stworzenia, ale oczywiscie nadal wykonuje pracę dla ludzi. Przeczytaj jego uzasadnienia, również ciekawostki zwiazane z sabatem, że to nie musi byc jeden dzień w tygodniu.
Trzy, jego uwielbienie do liczb, przytacza następujące fragmenty:
„Bo tysiąc lat jest w twoich oczach zaledwie jak dzień wczorajszy, który przeminął, i jak straż w nocy” (Ps 90:2, 4)
„u Jehowy jeden dzień jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat — jak jeden dzień” (2Pt 3:8)
I w końcu Objawienie Jana 20 o tysiacletnim panowaniu Boga. A wszystkie te liczby składają sie na życie Adama, który jak wiemy żył przez część dnia szóstego i w dniu siódmym. Wiemy, że Adam żył 930 lat, stąd zmarł w dniu siódmym, zasadniczo w dniu w którym zgrzeszył jak mówi cytat, który dałem na początku tematu.

W mojej opinii mamy tu chyba połączenie dwóch czasów: rzeczywisty, bo jednak nie i noce muszą po sobie następować oraz symboliczny. A ten symbol to po pierwsze silny związek by wejśc w odpocznienie obiecane u Jana oraz "dowód" na kreację staroziemską. I do tego Biosławek podaje cytat o trwającym odpoczywaniu Boga (początek tematu), nie zaś "odpoczął dnia siódmego" jak ma to Biblia Gdańska, Warszawska, Tysiąclecia, Brzeska i czołowe anglojęzyczne, greckie...


betme
Posty: 533
Rejestracja: 06 kwie 2015, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: betme » 08 maja 2016, 01:33

Samolub pisze:Tak, pisalem juz na forum to ze dzien siodmy moze oznaczac czas od pojawienia sie czlowieka na ziemi. Czyli wskazalem że wiek naszej Ziemii moglby miec conajmniej 41.5 tys lat. Jednak nie neguje że literalne postrzeganie powstania wszechswiata w 6 dni jest poprawne.

Logicznie rzecz biorac teoria mlodej lub starej lub nowej Ziemii w rozumieniu jakim opisujesz Betme jest poprawna do rzeczywistosci w jakiej zyjemy. Nie widze w tym nic strasznego, chyba ze komus niebo spadnie na łeb z tego powodu że nauka mogla sie pomylic. Cóż i tak bywa że niebo na łeb moze spasc, tylko sie cieszyc że tak spadlo a nie naprawde : )


Doceniam, że poprłeś mnie w śmieszności big bangu.

Jednak wracając do tematu, to chyba nie może być obojętne czy stworzenie postrzegamy staroziemsko (miliony lat, dziesiatki tysięcy), czy młodoziemsko (niecałe 7000). Nie po to Bóg dał nam genealogie od Adama, żebyśmy mogli sobie interpretować Ziemię jako staroziemską. Oczywiście ktoś może stwierdzić, że hebrajskie yom to nie dzień, tylko jakiś okres czasu w pierwszych dniach póki nie było Adama i wnioskować, że Ziemia jest stara, i na odwrót, pobadać ziemię C-14 i innymi by stwierdzić, to nie zgadza sie ze swozeniem 24h, więc zanim był Adam, a w szczególnosci Słońce to dni te były na tyle długie jak wskazują izotopy. Czytamy Biblię jaka jest, albo tu cos naruszymy tam cos naruszymy i ostatecznie z tego wyjdzie "50 twarzy Geja". Tak nie można


betme
Posty: 533
Rejestracja: 06 kwie 2015, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: betme » 08 maja 2016, 01:47

magda pisze:Ale Zbychu co w takim razie znaczy ti wszystko
Hbr 4:1 bw "Gdy tedy obietnica wejścia do odpocznienia jego jest jeszcze ważna, miejmy się na baczności, aby się nie okazało, że ktoś z was pozostał w tyle."
Hbr 4:3 bw "Albowiem do odpocznienia wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy, zgodnie z tym, jak powiedział: Jak przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do mego odpocznienia, chociaż dzieła jego od założenia świata były dokonane."
Hbr 4:5 bw "A na tym miejscu znowu: Nie wejdą do odpocznienia mego."
Hbr 4:8 bw "Gdyby bowiem Jozue wprowadził ich był do odpocznienia, nie mówiłby Bóg później o innym dniu."
Hbr 4:10 bw "kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich."
Hbr 4:11 bw "Starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia, aby nikt nie upadł, idąc za tym przykładem nieposłuszeństwa."
Do jakiego odpocznienia Bożego mamy wejsc jesli ono już nie trwa. ja myśle ze odpocznienie Boze nie jest jednym dniem a bedzie wiecznoscia Bóg juz zrobił to co chciał jeśli chodzi o stworzenie swiata a to działamie teraz nie jest stwarzaniem nowych rzeczy.


Prawdopodobnie mamy do czynienia z wejściem do Królestwa Bożego, gdy nastanie ten moment. Ale nie ma tu konotacji to dnia siódmego stworzenia. Zatem wydaje sie, ze to jest siłowe naciąganie "odpoczęcia" Boga jako czegoś trwającego. Więc jeśli Jezus pracował (uzdrowił) w sabat, to pracował ponieważ dla czynienia dobra zawsze jest sposobność i chyba tak to trzeba czytać z Biblii.
I krótkie wyjaśnienie do słów Biosławka jak i Twojego pytania:
https://answersingenesis.org/theistic-e ... hebrews-4/


Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: Samolub » 08 maja 2016, 03:57

betme pisze:Doceniam, że poprłeś mnie w śmieszności big bangu.


Popieram śmiechem i łącze się w nim :lmao: big bang odchodzi do lamusa

betme pisze:Jednak wracając do tematu, to chyba nie może być obojętne czy stworzenie postrzegamy staroziemsko (miliony lat, dziesiatki tysięcy), czy młodoziemsko (niecałe 7000).


Wedlug mnie obojętne być może bo nie jest to jakaś rzecz niezbedna do Zbawienia czy jeden z pogladow w tej materii byłby niedopuszczalny. Traktowalbym to jako ciekawostke dla ciekawych.

betme pisze: Czytamy Biblię jaka jest, albo tu cos naruszymy tam cos naruszymy i ostatecznie z tego wyjdzie "50 twarzy Geja". Tak nie można


To teraz za free ciezka pornografia jest chyba. Niektórzy az do kina chodzą na jakies twarze geja? :lmao:

betme pisze:Więc jeśli Jezus pracował (uzdrowił) w sabat, to pracował ponieważ dla czynienia dobra zawsze jest sposobność i chyba tak to trzeba czytać z Biblii.


Znaczy wedlug mnie to nie była praca. Pozatym tradycja Zydowska nic nie miała wspolnego z odpoczynkiem. Bo zakon to jest dekalog, przymierza czy same nakazy Boga. Tradycja Zydowska to nie zakon, a tego niektorzy nie rozróżniaja. Tak samo w NT są zalecenia/rady zakaz czy nakaz.

Żeby uświadomić różnice to Apostolowie czesto formuluja ostrzezenia, zachety czy zalecienia. Wcale nie twierdza ze ich złamanie to grzech, ale nie zastosowanie.może prowadzić potem do grzechu czy uzależnienia się. Np unikanie jadania z balwochwalcami czy zjedzenie jedzenia poświęconego balwanom nie bylo grzechem jesli nie świadomie sie odbylo. Ale samo jedzenie tego co poswiecone innym bozkom dawalo zle swiadectwo innym Chrzescijanom czy Poganom. Z drugiej strony niektorzy rozumieja obostrzenie kiedy w zasadzie unikanie pogan czy wladzy było na reke by sie od nich nie uzaleznic czy nie wpaść w różne zaleznosci ktore są niekorzystne na dluzsza metę. Tak samo bylo z Jezusem, że kiedy on jadl z Poganami to im madre rzeczy przekazywal i nie mieli na niego wplywu.
Tym bardziej jedzenie klosow przez Apostolow czy chodzenie w Sabat jeśli ktoś tak lubi, to święci Sabat. Niestety Żydzi Faryzejscy i Sadycejscy tutaj wykazują się totalną tempotą. Nie tylko wprowadzili nowy zakon (tradycje) ale tez Sabat zamiast odpoczynku, robienia co się chce, czyli odpoczynku zamienił sie w dzień pracy dla martwych uczynków i obostrzen ktore wynikaly z tradycjii. Nie ulega wątpliwości to ze jesli ktoś lubi coś robić to jest to rodzaj odpoczynku i robienia coś dla siebie. Tym bardziej idiotycznym byly wystepy faryzei ktora się chciala wykazać jako lepsza czy pokazać z dobrej strony. Stad Jezus mocno gani umartwianie sie falszywe ktore przysparza grzechu czy tworzeniem prawa dla Boga nie wychodzącego z zaleceń Boga jako Boże, bo zlamanie jego tylko pokazuje że uznając je za Boże zlamaliby Boże prawo. Także Jezus wogole tam i Apostolowie sa jak z innej bajki. Otepienie Żydów niektórych nosi poważne znamiona, a w innych wypadkach korzysci kasty kapłańskiej zyjacej na ucisku ludu. Jezus i Apostolowie stanowczo taki system rzeczy odrzucili, co zresztą widać już przy powolaniach.

KRK z tą tradycją to jak powtorka z historii, taki gol samobójczy. Niedawno na forum wrócił temat chocby tych siedmiu przykazań koscielnych w Katolicyzmie. Sama nazwa "siedem przykazan koscielnych" jest już ciekawa, bo tresci nawet nie pamietam.

Wracajac do watku glownego. Odpoczynek Boga w dniu siodmym można rozumiec jako brak ingerowania w fizyke swiata, oraz ingerencje czlowieka "czyncie sobie Ziemie poddana" Bog wybiera opcję obserwatora wydarzeń, choc jak wiemy ingeruje w wielu momentach czy ingerują Aniołowie na zlecenie Boga. Jednak analizując dzieło pierwszych 6 dni, gdzie czlowiek jest stworzony dnia dopiero 6-go to odbieram dzien siodmy jako dzień czlowieka. Wystarczy sobie więc znana historie czlowieka przemnozyc razy 7 i mamy przyblizony czas datowania powstania Ziemi oraz Wszechswiata. Jest to conajmniej taki wiek wg teorii starejziemi bo ten dzień w zasadzie nadal trwa i trzeba odbierać że takie zalozenie oznacza minimalny wiek Ziemi.


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: Zbyszekg4 » 08 maja 2016, 07:33

Ja rozumuję prosto: Skoro uzasadnieniem dla szabatu danego ludziom, jest Boży odpoczynek dnia siódmego (Wj 20,8-11), to zapewne chodzi o coś zaczętego i zakończonego (mowa o Bożym odpoczynku), tak jak i szabat jest czymś zaczęty (zachód słońca) i zakończony (następny zachód).

Magdo pytasz o odpocznienie w Hebr 4. To przede wszystkim odpocznienie w Chrystusie, w Jego zbawczym dziele! Symbolem tego duchowego odpocznienia (będącego przeciwieństwem ludzkich wysiłków zdobycia zbawienia własnymi zasługami) można postrzegać szabat - ten cotygodniowy dzień odpocznienia, wynikający z Dekalogu.
"A zatem pozostaje odpocznienie sabatowe dla ludu Bożego" - tak brzmi dosłownie Hebr 4,9 [por.: http://skroc.pl/412fb ] (Przekład pauliński: Pozostaje więc odpoczynek sobotni dla ludu Bożego. ).


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: magda » 08 maja 2016, 11:24

To nie zwykły odpoczynek sabatowy tam wyraźnie pisze ze do niego wejdziemy do odpoczynku BOga czyli Bóg jeszcze odpoczywa lub będzie odpoczywał nie zakończyło się to po stworzeniu całego świata i ten odpoczynek wygląda na to to cała wieczność


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Siódmy dzień aż do dziś?

Postautor: Zbyszekg4 » 08 maja 2016, 11:52

Tak to widzę, że jesteśmy wszyscy zaproszeni i wezwani do skorzystania z Bożego odpoczynku - odpoczynku od naszych wysiłków mających dać nam zbawienie, bo jednak tego nie dadzą! Zamiast starań o zdobycie zbawienia swoimi siłami, mamy odpocząć poprzez wiarę w Chrystusa.
Czytajmy Hebr 4 - tam to widać, że do odpoczynku wchodzą ci, co wierzą!...

Natomiast co do dzieła stworzenia dokonanego przez Boga, to jest ono dokonane i Boży odpoczynek po nim miał miejsce w konkretny dzień: siódmy!:
Heb 4:3-4 bw
(3) Albowiem do odpocznienia wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy, zgodnie z tym, jak powiedział: Jak przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do mego odpocznienia, chociaż dzieła jego od założenia świata były dokonane.
(4) O siódmym dniu bowiem powiedział gdzieś tak: I odpoczął Bóg dnia siódmego od wszystkich dzieł swoich.


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]

Wróć do „Biblistyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości