Czy narody, regiony, miasta dzielnice mogą mieć dyskunkcje czy być chore psychicznie lub genetycznie. Noi kto podejmie się diagnozy w takim społeczeństwie?
To raz, a dwa... jesli wiekszosc ludzi widziałaby tylko dwie barwy podstawowe zamiast trzech to czy nie dziwne byloby to że ktoś inny je rozpoznaje wszystkie... można sobie pogdybać jakby to było.
Psychologia powinna zajmowac się pomocą ludziom ktorym jakas hipptetyczna dysfunkcja przeszkadza, oni jednak produkuja dysfunkcje. Tylko prosze zauwazyc ze w spoleczenstwie nastawionym na wyzysk jednostki oraz najwiekszy zysk jaki mozna z niej czerpac dysfunkcja stanie się wietrzenie spisku ze ludzie w fabryce sa wykorzystywani. Cechy ludzkie jak miłość, litosc, nieprzewidywalnosc, kreacja, moga zostac przedstawione jako dysfunkcja. Choć jako Chrzescijanie dobrze wiemy ze takie cechy są najlepsze i są ludzkie
Trzeba mieć lekki dystans do psychologii ponieważ to my tworzymy psychologie. Jesli ludzie się zmienia, kultura się zmieni to i psychologia się zmienia. Jak zlodziei i debili damy do wladzy to beda oni popierali swoich jako madrych i uczciwych. Bo zlodziej zlodzieja kryje, wprowadz miedzy nich uczciwego a zrobia z niego zlodzieja bo taki ich wyda opini publicznej...
Tak samo jest z zachowaniami normatywnymi.
Tu trzeba mieć spory dystans i skupic się na problemach, a nie tworzyc problemy.