Co dalej Epifanio?

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: Realista » 13 mar 2019, 20:42

KAAN pisze:Bo dotyczy to czasu po wcieleniu.

To dotyczy Jego osoby, więc nabył godność, której nie posiadał.

Łukasza 1:35 NBG
Czytaj dokładnie; nie będzie Synem Boga, ale to co się narodzi będzie nazwane Synem Boga. To są dwie różne sprawy.

To jest przyczyna synostwa Bożego Jezusa wg. autora ew. Łukasza. Widać tutaj wyraźnie, że hipoteza o wcieleniu autorowi była zupełnie obca. Syn Boga wg. autora ewangelii rozpoczął swoje istnienie pod względem aktu w momencie poczęcia mocą Ducha św.


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...
http://christianismirestitutio.pl/
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: KAAN » 14 mar 2019, 00:18

Realista pisze:
KAAN pisze:Bo dotyczy to czasu po wcieleniu.
To dotyczy Jego osoby, więc nabył godność, której nie posiadał.
Posiadał zawsze tą samą chwałę:
Ewangelia św. Jana 17:5 A teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał.

Łukasza 1:35 NBG
Czytaj dokładnie; nie będzie Synem Boga, ale to co się narodzi będzie nazwane Synem Boga. To są dwie różne sprawy.
To jest przyczyna synostwa Bożego Jezusa wg. autora ew. Łukasza.[/quote]Nie jest to przyczyna, ale kwestia poznania przez człowieka tego który przyszedł w ciele.

Widać tutaj wyraźnie, że hipoteza o wcieleniu autorowi była zupełnie obca.
Nie ma czegoś takiego jak hipoteza o wcieleniu, jest fakt opisany w Biblii i podsumowany:

List do Rzymian 8:3 Albowiem czego zakon nie mógł dokonać, w czym był słaby z powodu ciała, tego dokonał Bóg: przez zesłanie Syna swego w postaci grzesznego ciała, ofiarując je za grzech, potępił grzech w ciele,

I List do Tymoteusza 3:16 Bo bezsprzecznie wielka jest tajemnica pobożności: Ten, który objawił się w ciele, Został usprawiedliwiony w duchu, Ukazał się aniołom, Był zwiastowany między poganami, Uwierzono w niego na świecie, Wzięty został w górę do chwały.

I List św. Jana 4:2 Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest.
3 Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie.


Syn Boga wg. autora ewangelii rozpoczął swoje istnienie pod względem aktu w momencie poczęcia mocą Ducha św.
To nieprawda; p.w. J 17:5


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: Realista » 14 mar 2019, 13:32

KAAN pisze:Posiadał zawsze tą samą chwałę:
Ewangelia św. Jana 17:5 A teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał.

Skoro miał chwałę u Ojca, to nie miał jej u siebie otrzymał jedynie to co zostało mu przeznaczone. Poza tym owa chwała była chwałą człowieka jak widzimy z dalszej części rozdziału. Dokładnie w ten sam sposób komentował to św. Augustyn z Hippony w De Trinitate.

Nie ma czegoś takiego jak hipoteza o wcieleniu, jest fakt opisany w Biblii i podsumowany:

List do Rzymian 8:3 Albowiem czego zakon nie mógł dokonać, w czym był słaby z powodu ciała, tego dokonał Bóg: przez zesłanie Syna swego w postaci grzesznego ciała, ofiarując je za grzech, potępił grzech w ciele,

I List do Tymoteusza 3:16 Bo bezsprzecznie wielka jest tajemnica pobożności: Ten, który objawił się w ciele, Został usprawiedliwiony w duchu, Ukazał się aniołom, Był zwiastowany między poganami, Uwierzono w niego na świecie, Wzięty został w górę do chwały.

I List św. Jana 4:2 Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest.
3 Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie.

Te teksty nie mówią o wcieleniu, akurat komentatorzy w dużej mierze są zgodni, że u Pawła praktycznie nie istnieje pogląd o preegzystencji Jezusa. Patrz m.in. dr. Karl Joseph Kuschel (szczególnie Born Before All Time? the Dispute Over Christ's Origin), Jerome Murphy O'conor, Hans Kung et consortes).

To nieprawda; p.w. J 17:5
Tekst nie mówi o istnieniu hipostatycznym Jezusa przed narodzinami w Betlejem, ale jest to głęboko osadzone w myśleniu semickim, któremu obce było istnienie osobowe przed aktem poczęcia. Proponuję Ci KAAN dyskusję na temat preegzystencji Jezusa w pismach proto i deutero Pawłowych, a nawet ew. Jana :-) tam możemy drobiazgowo omówić te zagadnienia


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...

http://christianismirestitutio.pl/
Awatar użytkownika
Oliwka
Posty: 909
Rejestracja: 04 maja 2012, 13:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: Oliwka » 14 mar 2019, 13:42

Ix12 pisze:Mieć chwałę to nie to samo co istnieć. Pan Jezus był w Planie Bożym od grzechu pierwszych ludzi przy zakładaniu raju(świata). - Jana 17:5 BT A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.

zaludnianiu świata
Raj nie jest na tej Ziemi ,EDEN nadal istnieje .

1 Piotra 1:20

On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na was.
Wiesz co to znaczy przewidziany? To znaczy że W PLANIE. Wiesz co to znaczy że objawiony w ostatnich czasach?

A wiesz co znaczy ZE WZGLEDU NA WAS.OBJAWIONY ?
pojmujecie bo chyba ktos złowrogi Prawdzie kontroluje umysly na wasza zgube.


Psalm 89:12 NBG
Ja go też ustanowię pierworodnym i najwyższym nad królami ziemi.
Tu pisze o Panu Jezusie że będzie pierworodny i najwyższy..Wiesz co to znaczy że BĘDZIE - czas PRZYSZŁY?

to jest Plan Ukrycia Siebie i Objawienia Siebie .Duszy Zbawionej .


Łukasza 1:35 NBG
A anioł odpowiadając, rzekł jej: Duch Święty przyjdzie do ciebie i ocieni cię moc Najwyższego. Dlatego to narodzone, święte, zostanie nazwane Synem Boga.
Tu pisze że Pan Jezus będzie Synem Boga, nie Bogiem a synem.. Wiesz co to znaczy?

raczej to ty nie wiesz co to znaczy a znaczy ,ze Bóg postanowił Sam Siebie Unizyc i stac sie Sługą/Synem przez urodzenie
z kobiety.
Nie liczę że przejrzysz na oczy, ale przecież te posty czytają też inni.

przeciez ty potrzebuesz pozbycia sie zaslepienia narzuconego przez ''ludzi''' nie ludzi.
Jeszua Mesjasz powiedział ;aby ONI nie poznali nie nawrócili sie i abym ich nie ZBAWIŁ.
Jak sie czyta wszystkie religijne dogmaciki to widac jak duch tego swiata co lezy w Złym oslepił umysły azarazem rozumie sie
dlaczego ONI nie maja poznac Prawdy .


Ps 52:10 " Ja jestem jak oliwka zielona w domu Bożym;Zaufałem łasce Bożej na wieki wieków."
http://biblia.phorum.pl/viewtopic.php?f=12&t=24
NACHASZ Eden
http://biblia.phorum.pl/viewtopic.php?f ... =Telegonia
Awatar użytkownika
Oliwka
Posty: 909
Rejestracja: 04 maja 2012, 13:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: Oliwka » 14 mar 2019, 13:47

Realista pisze:
KAAN pisze:Posiadał zawsze tą samą chwałę:
Ewangelia św. Jana 17:5 A teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał.

Skoro miał chwałę u Ojca, to nie miał jej u siebie otrzymał jedynie to co zostało mu przeznaczone. Poza tym owa chwała była chwałą człowieka jak widzimy z dalszej części rozdziału. Dokładnie w ten sam sposób komentował to św. Augustyn z Hippony w De Trinitate.

Nie ma czegoś takiego jak hipoteza o wcieleniu, jest fakt opisany w Biblii i podsumowany:

List do Rzymian 8:3 Albowiem czego zakon nie mógł dokonać, w czym był słaby z powodu ciała, tego dokonał Bóg: przez zesłanie Syna swego w postaci grzesznego ciała, ofiarując je za grzech, potępił grzech w ciele,

I List do Tymoteusza 3:16 Bo bezsprzecznie wielka jest tajemnica pobożności: Ten, który objawił się w ciele, Został usprawiedliwiony w duchu, Ukazał się aniołom, Był zwiastowany między poganami, Uwierzono w niego na świecie, Wzięty został w górę do chwały.

I List św. Jana 4:2 Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest.
3 Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie.

Te teksty nie mówią o wcieleniu, akurat komentatorzy w dużej mierze są zgodni, że u Pawła praktycznie nie istnieje pogląd o preegzystencji Jezusa. Patrz m.in. dr. Karl Joseph Kuschel (szczególnie Born Before All Time? the Dispute Over Christ's Origin), Jerome Murphy O'conor, Hans Kung et consortes).

To nieprawda; p.w. J 17:5
Tekst nie mówi o istnieniu hipostatycznym Jezusa przed narodzinami w Betlejem, ale jest to głęboko osadzone w myśleniu semickim, któremu obce było istnienie osobowe przed aktem poczęcia. Proponuję Ci KAAN dyskusję na temat preegzystencji Jezusa w pismach proto i deutero Pawłowych, a nawet ew. Jana :-) tam możemy drobiazgowo omówić te zagadnienia

suchy, oschly tekst bez Ducha Mesjasza ,
odnosze wrazenie ze to maszyna a nie człowiek przez C .
powolujesz sie na innych ? czy u ciebie jeno wiatr hula ?


Ps 52:10 " Ja jestem jak oliwka zielona w domu Bożym;Zaufałem łasce Bożej na wieki wieków."

http://biblia.phorum.pl/viewtopic.php?f=12&t=24

NACHASZ Eden

http://biblia.phorum.pl/viewtopic.php?f ... =Telegonia
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: KAAN » 14 mar 2019, 14:56

Realista pisze:
KAAN pisze:Posiadał zawsze tą samą chwałę:
Ewangelia św. Jana 17:5 A teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał.
Skoro miał chwałę u Ojca, to nie miał jej u siebie...
Wybacz, ale chyba nie rozumiesz języka polskiego, zdanie mówi, że Syn był z Ojcem przed założeniem świata i miał chwałę od wieczności, zanim świat powstał.
Nie ma czegoś takiego jak hipoteza o wcieleniu, jest fakt opisany w Biblii i podsumowany:

List do Rzymian 8:3 Albowiem czego zakon nie mógł dokonać, w czym był słaby z powodu ciała, tego dokonał Bóg: przez zesłanie Syna swego w postaci grzesznego ciała, ofiarując je za grzech, potępił grzech w ciele,

I List do Tymoteusza 3:16 Bo bezsprzecznie wielka jest tajemnica pobożności: Ten, który objawił się w ciele, Został usprawiedliwiony w duchu, Ukazał się aniołom, Był zwiastowany między poganami, Uwierzono w niego na świecie, Wzięty został w górę do chwały.

I List św. Jana 4:2 Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest.
3 Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie.
Te teksty nie mówią o wcieleniu...[/quote]Mówią, przeczytaj.
,
akurat komentatorzy w dużej mierze są zgodni, że u Pawła praktycznie nie istnieje pogląd o preegzystencji Jezusa. Patrz m.in. dr. Karl Joseph Kuschel (szczególnie Born Before All Time? the Dispute Over Christ's Origin), Jerome Murphy O'conor, Hans Kung et consortes).
Komentatorzy których cytujesz się mylą.

To nieprawda; p.w. J 17:5
Tekst nie mówi o istnieniu hipostatycznym Jezusa przed narodzinami w Betlejem, ale jest to głęboko osadzone w myśleniu semickim, któremu obce było istnienie osobowe przed aktem poczęcia.
Mówi o istnieniu od wieczności, to co piszesz to inna treść nieobecna w Biblii.
Proponuję Ci KAAN dyskusję na temat preegzystencji Jezusa w pismach proto i deutero Pawłowych, a nawet ew. Jana :-) tam możemy drobiazgowo omówić te zagadnienia
Najpierw musisz zrozumieć jedną logiczną rzecz; jeśli w Biblii istnieje nauka o boskości Pana Jezusa i jego wiecznym istnieniu, to wyjęte z kontekstu miejsca które zdają się mówić o ograniczoności Pana Jezusa muszą dotyczyć jego egzystencji jako człowieka w ograniczonym czasie. Wszelkie próby uogólniania atrybutów Pana Jezusa z czasu ziemskiego na wieczność jest nielogiczne.


Oliwka, proszę o posty merytoryczne. Śmiecisz w wątku!


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: Realista » 16 mar 2019, 20:41

KAAN pisze:Wybacz, ale chyba nie rozumiesz języka polskiego, zdanie mówi, że Syn był z Ojcem przed założeniem świata i miał chwałę od wieczności, zanim świat powstał.

Tekst powstał w he koine dialektos, a nie w języku polskim :-) PO drugie ani słowem nie mówi o tym, że "Syn był z Ojcem przed założeniem świata". Mówi jedynie o chwale przed założeniem świata, dodajmy chwale człowieka Jezusa, który te słowa wypowiada. Podmiot logiczny, gramatyczny i ontologiczny został tam w sposób jednoznaczny określony to człowiek Jezus, który wypowiadał te słowa miał chwałę.

Z tego, że ktoś miał chwałę u Ojca nie wynika, że miejscowo z Ojcem przebywał. Tak i Maria skoro znalazła łaskę u Boga to czy była literalnie u Boga?

Komentatorzy których cytujesz się mylą.
Nie mylą :-)


Mówi o istnieniu od wieczności, to co piszesz to inna treść nieobecna w Biblii.

Idea Mesjasza jaką mieli Żydzi mówi o tym, że Jahwe stworzył imię Mesjasza przed założeniem świata, ale również Torę, Eden itd. w to się wpisuje pogląd autorów NT. Owa idea nie mówi nic o istnieniu osoby Mesjasza, tak jak mówią autorzy ewangelii urzeczywistniła się (ta idea), gdy Jahwe stworzył Mesjasza w łonie Marii dlatego ew. Łukasza mówi dlatego i (dio kai) spłodzone nazwane będzie Synem itd...



Najpierw musisz zrozumieć jedną logiczną rzecz; jeśli w Biblii istnieje nauka o boskości Pana Jezusa i jego wiecznym istnieniu, to wyjęte z kontekstu miejsca które zdają się mówić o ograniczoności Pana Jezusa muszą dotyczyć jego egzystencji jako człowieka w ograniczonym czasie. Wszelkie próby uogólniania atrybutów Pana Jezusa z czasu ziemskiego na wieczność jest nielogiczne.

W Biblii nie ma takiej nauki, to tradycja poapostolska stosunkowo późna. Wiem, że protestanci sa zdesperowani i muszą na siłę tą hipoteze projektować w tekst biblijny, ale wielu znakomitych biblistów (m.in prof. Kalina Wojciechowska) studzi emocje i mówi, ze Biblia nie zna takiej koncepcji. To nic złego czerpac z pozabiblijnych tradycji jak WY to czynicie, tylko miejcie świadomość.


Rozumiem, że mojego wyzwania nie przyjmujesz?


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...

http://christianismirestitutio.pl/
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: KAAN » 16 mar 2019, 23:43

Realista pisze:
KAAN pisze:Wybacz, ale chyba nie rozumiesz języka polskiego, zdanie mówi, że Syn był z Ojcem przed założeniem świata i miał chwałę od wieczności, zanim świat powstał.

Tekst powstał w he koine dialektos, a nie w języku polskim :-)
Co z tego? Rozmawiamy o konkretnym zdaniu w języku polskim.
PO drugie ani słowem nie mówi o tym, że "Syn był z Ojcem przed założeniem świata". Mówi jedynie o chwale przed założeniem świata,
To znaczy miał chwałę ale go nie było... Dziwna teoria :) ... Karkołomna.
Z tego, że ktoś miał chwałę u Ojca nie wynika, że miejscowo z Ojcem przebywał.
A gdzie był?
Komentatorzy których cytujesz się mylą.
Nie mylą :-)
Mylą się, nie znają znaczenia Biblii.
Mówi o istnieniu od wieczności, to co piszesz to inna treść nieobecna w Biblii.
Idea Mesjasza jaką mieli Żydzi mówi o tym, że Jahwe stworzył imię Mesjasza przed założeniem świata,...
Tworzysz teorie poza Biblią, żeby ją zastosować do samej Biblii. Kompletny nonsens.
Najpierw musisz zrozumieć jedną logiczną rzecz; jeśli w Biblii istnieje nauka o boskości Pana Jezusa i jego wiecznym istnieniu, to wyjęte z kontekstu miejsca które zdają się mówić o ograniczoności Pana Jezusa muszą dotyczyć jego egzystencji jako człowieka w ograniczonym czasie. Wszelkie próby uogólniania atrybutów Pana Jezusa z czasu ziemskiego na wieczność jest nielogiczne.
W Biblii nie ma takiej nauki, to tradycja poapostolska stosunkowo późna.
Fantazjujesz, przeczytaj i zrozum te miejsca które mówią o boskości Pana Jezusa. Wspominałem je wiele razy.

Wiem, że protestanci sa zdesperowani...
To ty jesteś zdesperowany u tworzysz swoją projekcję na protestantów, trzeba bardzo sie nakombinować, zęby wymyślić coś co zaciemnia prosty przekaz Biblii mówiący o boskiej wszechmocy i chwale Pana Jezusa.

Rozumiem, że mojego wyzwania nie przyjmujesz?
To nie jest wyzwanie, ale desperacka próba budowy filozoficznej konstrukcji zastępującej przekaz Biblii. Ja nie zajmuję się filozofią, to jedno wielkie bagno w którym wielu utonęło.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: Realista » 17 mar 2019, 00:31

KAAN pisze:Co z tego? Rozmawiamy o konkretnym zdaniu w języku polskim.

W tym zdaniu w języku polskim nie ma mowy o tym, że Syn był z Ojcem przed założeniem świata. Ja miałem u Ojca żywot wieczny przed założeniem świata ;-) wynika z tego, iż literalnie istniałem u Ojca?

To znaczy miał chwałę ale go nie było... Dziwna teoria :) ... Karkołomna.

Dla kogoś nieobeznanego z tradycją teologiczną Semitów na pewno. Święci byli wybrani w "Nim" przed założeniem świata (Efezjan 1,4) to znaczy, że wybranie ich przed założeniem świata równa się ich rzeczywistemu istnieniu? Karkołomne rozumowanie

A gdzie był?

To jest niewłaściwie zadane pytanie, bo człowiek nie uprzedza w istnieniu samego siebie. Należy raczej zapytać o sposób istnienia, a więc był w przeznaczeniu i obietnicy, nie zaś pod względem aktu. Pod względem aktu jak mówi ew. Łukasza pojawił się w momencie spłodzenia.

Mylą się, nie znają znaczenia Biblii.

Z całym szacunkiem, ale jakie posiadasz kompetencje aby ich dyskredytować?

Tworzysz teorie poza Biblią, żeby ją zastosować do samej Biblii. Kompletny nonsens.

No tak, i mówi to ktoś kto zaadaptował pobiblijne hipotezy i uważa, że znajdują się w Biblii.


Fantazjujesz, przeczytaj i zrozum te miejsca które mówią o boskości Pana Jezusa. Wspominałem je wiele razy.

Egzegeza to nie wersetologia, licytowanie się na wersety może jest interesujace jak spotkasz Świadków Jehowy.

To ty jesteś zdesperowany u tworzysz swoją projekcję na protestantów, trzeba bardzo sie nakombinować, zęby wymyślić coś co zaciemnia prosty przekaz Biblii mówiący o boskiej wszechmocy i chwale Pana Jezusa.

Wszechmocy? Synu, który nie zna dnia sądu, jest mniejszy od Ojca, jest człowiekiem który miał początek istnienia a zatem stworzeniem. Wszystkie te opisy Biblia odnosi do całej osoby Jezusa - zatem jako osoba jest pozbawiony wszechwiedzy, wszechmocy, bezprzyczynowego istnienia itd..

To nie jest wyzwanie, ale desperacka próba budowy filozoficznej konstrukcji zastępującej przekaz Biblii. Ja nie zajmuję się filozofią, to jedno wielkie bagno w którym wielu utonęło.
Przyjmuję Twoją kapitulację. Pozdrawiam


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...

http://christianismirestitutio.pl/
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: KAAN » 17 mar 2019, 13:12

Realista pisze:
KAAN pisze:Co z tego? Rozmawiamy o konkretnym zdaniu w języku polskim.
W tym zdaniu w języku polskim nie ma mowy o tym, że Syn był z Ojcem przed założeniem świata. Ja miałem u Ojca żywot wieczny przed założeniem świata ;-) wynika z tego, iż literalnie istniałem u Ojca?.
Takie łamańce interpretacyjne możesz robić wrywając jeden werset z kontekstu Biblii i zapominając że to Syn był stworzycielem, a tym samym był i jest Bogiem.
To znaczy miał chwałę ale go nie było... Dziwna teoria :) ... Karkołomna.
Dla kogoś nieobeznanego z tradycją teologiczną Semitów ...
Dla kogoś obeznanego z Biblią.
A gdzie był?
To jest niewłaściwie zadane pytanie, bo człowiek nie uprzedza w istnieniu samego siebie.
To błędnie sformułowana odpowiedź bo Pan Jezus był i jest Bogiem, istniał zawsze.
Mylą się, nie znają znaczenia Biblii.
Z całym szacunkiem, ale jakie posiadasz kompetencje aby ich dyskredytować?
Takie same jak oni mają czelność pisać głupoty o Panu Jezusie i Słowie Bożym, plus kompetencje nadane mi przez Ducha Bożego kiedy mnie zbawił.
Tworzysz teorie poza Biblią, żeby ją zastosować do samej Biblii. Kompletny nonsens.
No tak, i mówi to ktoś kto zaadaptował pobiblijne hipotezy i uważa, że znajdują się w Biblii.
To ty się opierasz o pozabiblijne ideologie, nie ja.
Fantazjujesz, przeczytaj i zrozum te miejsca które mówią o boskości Pana Jezusa. Wspominałem je wiele razy.
Egzegeza to nie wersetologia, licytowanie się na wersety może jest interesujace jak spotkasz Świadków Jehowy.
Egzegeza to poznawanie znaczenia Słowa mając za kontekst całe Słowo Boże. Jak spotkasz Świadków Jehowy to możesz z nimi wypić herbatkę i powspominać wspólne fałszywe ideologie nieuznające Pana Jezusa jako Boga i Stworzyciela.
To ty jesteś zdesperowany u tworzysz swoją projekcję na protestantów, trzeba bardzo sie nakombinować, zęby wymyślić coś co zaciemnia prosty przekaz Biblii mówiący o boskiej wszechmocy i chwale Pana Jezusa.
Wszechmocy? Synu, który nie zna dnia sądu,...
O tym pisałem wyżej; próbujesz udowodnić swoje przekonania skupiając się na człowieczeństwie Pana Jezusa i kompletnie pomijając to co jest o Bogu - Synu powiedziane w całej Biblii. To błąd logiczny, wadliwa egzegeza i wersetologia.
jest mniejszy od Ojca, jest człowiekiem który miał początek istnienia a zatem stworzeniem.
Oba stwierdzenia sa fałszywe, pokazałem ci to wcześniej.
Wszystkie te opisy Biblia odnosi do całej osoby Jezusa
Ale nie do całego czasu i odnosi do człowieczeństwa a nie boskości. Myłsisz zawężająco i dochodzisz do absurdalnych wniosków.
To nie jest wyzwanie, ale desperacka próba budowy filozoficznej konstrukcji zastępującej przekaz Biblii. Ja nie zajmuję się filozofią, to jedno wielkie bagno w którym wielu utonęło.
Przyjmuję Twoją kapitulację. Pozdrawiam
Oddaję ci zwycięstwo na polu ludzkiej filozofii, nie interesują mnie cielesne rozważania.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Ix12
Posty: 406
Rejestracja: 14 gru 2016, 13:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: Ix12 » 25 cze 2019, 09:03

KAAN pisze:
Realista pisze:
KAAN pisze:Posiadał zawsze tą samą chwałę:
Ewangelia św. Jana 17:5 A teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał.
Skoro miał chwałę u Ojca, to nie miał jej u siebie...
Wybacz, ale chyba nie rozumiesz języka polskiego, zdanie mówi, że Syn był z Ojcem przed założeniem świata i miał chwałę od wieczności, zanim świat powstał.
Nie ma czegoś takiego jak hipoteza o wcieleniu, jest fakt opisany w Biblii i podsumowany:

List do Rzymian 8:3 Albowiem czego zakon nie mógł dokonać, w czym był słaby z powodu ciała, tego dokonał Bóg: przez zesłanie Syna swego w postaci grzesznego ciała, ofiarując je za grzech, potępił grzech w ciele,

I List do Tymoteusza 3:16 Bo bezsprzecznie wielka jest tajemnica pobożności: Ten, który objawił się w ciele, Został usprawiedliwiony w duchu, Ukazał się aniołom, Był zwiastowany między poganami, Uwierzono w niego na świecie, Wzięty został w górę do chwały.

I List św. Jana 4:2 Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest.
3 Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie.
Te teksty nie mówią o wcieleniu...
Mówią, przeczytaj.
,
akurat komentatorzy w dużej mierze są zgodni, że u Pawła praktycznie nie istnieje pogląd o preegzystencji Jezusa. Patrz m.in. dr. Karl Joseph Kuschel (szczególnie Born Before All Time? the Dispute Over Christ's Origin), Jerome Murphy O'conor, Hans Kung et consortes).
Komentatorzy których cytujesz się mylą.

To nieprawda; p.w. J 17:5
Tekst nie mówi o istnieniu hipostatycznym Jezusa przed narodzinami w Betlejem, ale jest to głęboko osadzone w myśleniu semickim, któremu obce było istnienie osobowe przed aktem poczęcia.
Mówi o istnieniu od wieczności, to co piszesz to inna treść nieobecna w Biblii.
Proponuję Ci KAAN dyskusję na temat preegzystencji Jezusa w pismach proto i deutero Pawłowych, a nawet ew. Jana :-) tam możemy drobiazgowo omówić te zagadnienia
Najpierw musisz zrozumieć jedną logiczną rzecz; jeśli w Biblii istnieje nauka o boskości Pana Jezusa i jego wiecznym istnieniu, to wyjęte z kontekstu miejsca które zdają się mówić o ograniczoności Pana Jezusa muszą dotyczyć jego egzystencji jako człowieka w ograniczonym czasie. Wszelkie próby uogólniania atrybutów Pana Jezusa z czasu ziemskiego na wieczność jest nielogiczne.


Oliwka, proszę o posty merytoryczne. Śmiecisz w wątku!
[/quote]

Nie przekręcaj prostego tekstu. Tam nie pisze że istniał tylko że miał chwałę. Poczytaj co to chwała. Poczytaj 1 Piotra 1:20.

Pan Jezus Miał być pierworodnym, miał być Synem Boga (Łukasza 1:35). To oznacza czas PRZYSZŁY. Gdyby żył przed narodzinami wpis byłby bez sensu.


Cały czas KAAN na PW straszy banem. Tacy tu są modzi..Poziom najwyżej śmieszny. Trynitarianie tak mają.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: KAAN » 25 cze 2019, 09:31

Ix12 pisze:Nie przekręcaj prostego tekstu. Tam nie pisze że istniał tylko że miał chwałę. Poczytaj co to chwała. Poczytaj 1 Piotra 1:20.

Pan Jezus Miał być pierworodnym, miał być Synem Boga (Łukasza 1:35). To oznacza czas PRZYSZŁY. Gdyby żył przed narodzinami wpis byłby bez sensu.
Pan Jezus powiedział że żył przed narodzinami:

Ewangelia św. Jana 8:58 Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, pierwej niż Abraham był, Jam jest.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Ix12
Posty: 406
Rejestracja: 14 gru 2016, 13:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: Ix12 » 25 cze 2019, 09:33

KAAN pisze:
Ix12 pisze:Nie przekręcaj prostego tekstu. Tam nie pisze że istniał tylko że miał chwałę. Poczytaj co to chwała. Poczytaj 1 Piotra 1:20.

Pan Jezus Miał być pierworodnym, miał być Synem Boga (Łukasza 1:35). To oznacza czas PRZYSZŁY. Gdyby żył przed narodzinami wpis byłby bez sensu.
Pan Jezus powiedział że żył przed narodzinami:

Ewangelia św. Jana 8:58 Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, pierwej niż Abraham był, Jam jest.


Jesteś w błędzie, znowu. :mrgreen:
Przeczytaj sobie cały ten rozdział, Pan Jezus Powtarza kilka razy "Jam jest" w odniesieniu do tego ze jest obiecanym Mesjaszem, a nie że żył przed Abrahamem..


Cały czas KAAN na PW straszy banem. Tacy tu są modzi..Poziom najwyżej śmieszny. Trynitarianie tak mają.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: KAAN » 25 cze 2019, 09:40

Ix12 pisze:
KAAN pisze:
Ix12 pisze:Nie przekręcaj prostego tekstu. Tam nie pisze że istniał tylko że miał chwałę. Poczytaj co to chwała. Poczytaj 1 Piotra 1:20.

Pan Jezus Miał być pierworodnym, miał być Synem Boga (Łukasza 1:35). To oznacza czas PRZYSZŁY. Gdyby żył przed narodzinami wpis byłby bez sensu.
Pan Jezus powiedział że żył przed narodzinami:

Ewangelia św. Jana 8:58 Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, pierwej niż Abraham był, Jam jest.


Jesteś w błędzie, znowu. :mrgreen:

Znowu ty jesteś w błędzie; Pan Jezus jest stworzycielem wszystkiego i to jego ręce wszystko stworzyły, dlatego to miejsce mówi wprost o życiu przed narodzinami w ciele.
Ix12 pisze:Przeczytaj sobie cały ten rozdział, Pan Jezus Powtarza kilka razy "Jam jest" w odniesieniu do tego ze jest obiecanym Mesjaszem, a nie że żył przed Abrahamem..
Czytałem i kontekst wyraźnie mówi o fakcie egzystencji a nie idei mesjasza.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Ix12
Posty: 406
Rejestracja: 14 gru 2016, 13:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Co dalej Epifanio?

Postautor: Ix12 » 25 cze 2019, 09:47

KAAN pisze:
Ix12 pisze:
KAAN pisze:Pan Jezus powiedział że żył przed narodzinami:

Ewangelia św. Jana 8:58 Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, pierwej niż Abraham był, Jam jest.


Jesteś w błędzie, znowu. :mrgreen:

Znowu ty jesteś w błędzie; Pan Jezus jest stworzycielem wszystkiego i to jego ręce wszystko stworzyły, dlatego to miejsce mówi wprost o życiu przed narodzinami w ciele.
Ix12 pisze:Przeczytaj sobie cały ten rozdział, Pan Jezus Powtarza kilka razy "Jam jest" w odniesieniu do tego ze jest obiecanym Mesjaszem, a nie że żył przed Abrahamem..
Czytałem i kontekst wyraźnie mówi o fakcie egzystencji a nie idei mesjasza.


Bzdury piszesz. Wersetów w których pisze ze Bóg stworzył wszystko sam jest kilkadziesiąt. W tym czasie pan Jezus nie był nawet Synem Boga.

W relacji ze stwarzania w rodzaju nie ma słowa o Panu Jezusie. O kim pisze w Heb.11:3, Psalm 33:6, Izaj.44:24. Wyj. 20:11 itd?

Kolosan 1 To NOWE STWORZENIE w Panu Jezusie.nie stare, ale ty nie masz o tym bladego pojęcia.

Kol.1:16 bo w Nim zostało wszystko stworzone:
i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi,
byty widzialne i niewidzialne,
czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze5.
Wszystko przez Niego i dla Niego5 zostało stworzone.
2 Kor. 5:17
Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto stało się nowe

Masz straszne braki.

Pan Jezus pierwszy cud zrobił dopiero po chrzcie, kiedy dostał nadprzyrodzoną moc.


Cały czas KAAN na PW straszy banem. Tacy tu są modzi..Poziom najwyżej śmieszny. Trynitarianie tak mają.

Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości