Diabeł

[hmhmm]

Dobrze, daj mi proszę kilkanaście minut, będę się teraz zastanawiał.

[magda]

hmhmm zacznij szanować ludzi to i ciebie będa szanowali , pisz na temt i nie wypisuj tego co powyżej robisz , Zajmij się tym czego nauczał Jezus a wtedy będziesz sie ludziom podobał i polubią cię. Jak dalej będziesz taki rozlazły trollto nie dziw sie ze cie olewają.

[hmhmm]

hmhmm zacznij szanować ludzi to i ciebie będa szanowali , pisz na temt i nie wypisuj tego co powyżej robisz , Zajmij się tym czego nauczał Jezus a wtedy będziesz sie ludziom podobał i polubią cię. Jak dalej będziesz taki rozlazły trollto nie dziw sie ze cie olewają.

Moim przeznaczeniem jest być ofiarą losu, na której inni mogą się wyżyć. I cudzym pionkiem. Więc pokornie skorzystam z Twojej rady i będę was wszystkich kochał, nieważne ile razy mnie ignorujecie, olewacie moje słowa i mieszacie z błotem.

[koleżanka]

hmhmm jesteś kochany choć by nie wiem co się działo.

[hmhmm]

hmhmm jesteś kochany choć by nie wiem co się działo.

Dzięki, aż mi się serce rozgrzało:)

[Samolub]

Swoje patologie i kompleksy przerzuca na nowe osoby na forum... ciagle miauczy i domaga się pieszczot.

viewtopic.php?f=1&p=480867#p480867


To ze niby robi to w sposob zartobliwy to tylko taka przykrywka i dobra mina do złej gry. Kiedy nie dostaje tego co chce wariuje... to tez powinno nam uzmyslowic ze raczej jest czlowiekiem potrzebujacym. Niestety zniecheca do Siebie i mimo dobrych checi nie da się go polubić.

Gdyby oparł się na Chrystusie i Chrzescijanstwie mimo... znalezlibysmy wspolny jezyk. Tak bardzo przypomina mi moja przyjaciolke ze tylko chyba płciom się roznią. Czyli drzemią w nim potezne mozliwosci, ale woli pograzac się we własnym lochu i ciemnosciach.

Zamiast narzucac swoje nauki i wizje zaczalby hmhmm może prace od podstaw i zawiazaniu milej relacjii z wybraną osobą? Bo pozadania mesjanstwa gubią go i łatwo nim manipulować. Weź to jako rade

[hmhmm]

Samolub
Dobrze, że moich dawnych grzechów nie wyciągnąłeś, jak uwodzenie cudzych dziewczyn i narzeczonych. Zanim Bóg na nie mi tak dokopał, że nie bardzo jest jak się ruszyć.

Twoją cenną radę przyjmuję. Nawet jej użyję. A z różnego rodzaju nauczaniem skończę.

[Samolub]

Brawo

[hmhmm]

Twoją rolą mówić, moją słuchać.

[Samolub]

Żegnam

[hmhmm]

Lubisz wygrywać? Bo że przegrać nie umiesz, to już wiem. A przy okazji dzięki za wykopanie z forum. Zostawiam Ci piękny, kolorowy, wirtualny świat i dziewczyny jpg. Miłej zabawy

[Samolub]

W czym wygrać, w czym przegrać. Dziwne rozumowanie... czego się spodziewać po kimś kto stworzył fałsztwy świat w którym żyje. To nie moje sprawy, wiedz że dodaje cie do wrogow i od tej pory nie slysze. Bez odbioru

[koleżanka]

hmhmm jesteś kochany choć by nie wiem co się działo.

Dzięki, aż mi się serce rozgrzało:)

Bo ja nigdy nikogo nie skreślam cieszę się nawet, że poszukujesz bo kto szuka to znajduje.
I nie jesteś nic nie wart a cenny.

[vanity]

Dlaczego djabeł postępuje wbrew zdrowemu rozsadkowi i walczy z Bogiem wiedzac ze przegra.???????

Skad ta pewnosc, ze diabel przegra, skad wiesz, ze diabel wie, ze przegra ? Jesli operujesz na takich aksjomatach to nic dziwnego, ze odnajdujesz na sile wyzsze cele do bezsensu cierpienia. Bylem w tej hipnozie, kreacji perfekcyjnego swietego boga i ultra zlego szatana, czarno bialy swiat dla dzieci, to daje ulge. To dopiero poczatkowy etap, choc wielu do niego wraca, bo jest bezpieczny. Jesli dojdziesz do momentu w ktorym teodycea cie zacznie jednoczesnie smieszyc i przerazac, to wtedy mozna znalezc jakis wspolny grunt do dyskusji, ale dla ciebie chyba lepiej, zebys nie wiedziala, Zegnam w pokoju.

[vanity]

Vanity, mylisz się
Nie potrzeba żadnego próbowania sprawdzonych czy wchodzenia w syfy w celu testowania Siebie samego. Sam zdradzasz troche swoje pragnienia... życząc innym negatywnych doświadczeń, żeby widzieli coś z innego punktu widzenia. Sprawa jest prostsza niż Ci się zdaje. A jeśli ktoś robi źle to jest wiele innych sposobów.
Nie jesteś lepszy przez doświadczenia które prowadzą Cie do takich wniosków bo inni wnioski wyciągają bez doświadczeń. Jedno i drugie prowadzi w dobrym kierunku, możesz zrobić to prościej i wygodniej z wiary i zaufania Bogu.

Tkwisz w tak waskich ramach teorii, ze moze nawet kumple Hioba by nie zdzierzyli. Przeczytaj prosze cala ks. Hioba, ale bez hollywoodzkiego nastawienia na happy end i pochopnych wnioskow. Do teorii dodajesz selektywnosc na poziomie ewangelii sukcesu, ktora bardzo boi sie weryfikacji ducha w praniu i odgania ją wytrychami w postaci niezlomnej wiary w slowo, zaufania, prostoty przekazu ewangelii, nieskalanej dobroci boga, nietestowania itp. Rozpatrujesz problem w prymitywnej kategorii lepszy gorszy, a nie w kategorii poziomu swiadomosci, jak gdyby ten zabieg mial zdyskredytowac moj przekaz. Spojrz na biblie, ilu teoretykow zycia zrobilo tam kariere ?
Co sadzisz o kanapowych wojownikach w piaskownicy, ktorzy mowia tak jakby byli gladiatorami ? Nie chcialbys ich wypuscic na arene ? Czy w moze w ramach wlasnego milosierdzia, zyczenia pozytywnych doswiadczen, kupilbys im ołowiane zolnierzyki i glaskal po glowach utwierdzajac ich w wlasnej wielkosci ? A moze jestes jednym z nich ? Jesli tak to wiele wyjasnia.
A to jak postrzegasz KAAN-a to tylko konsekwencja zamkniecia w ciasnym swiecie doktryn.
Mlodosc bije z twoich wypowiedzi, a za tym idzie werwa i improwizacja.