Zarobki, lenistwo i ewangelia sukcesu

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 20 kwie 2014, 12:04

Karol, masz rację. Jak coś przynosi kasę, a jest nielegalne, nie daje spokoju nie tylko chrześcijaninowi. Zawsze jest strach, że szwindle zostaną wykryte. Poza tym takie rzeczy mnie np. nie smakują. Wręcz mnie brzydzą.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4


Grażyna
Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 27 kwie 2014, 15:03

Grażyna pisze:Karol, masz rację. Jak coś przynosi kasę, a jest nielegalne, nie daje spokoju nie tylko chrześcijaninowi. Zawsze jest strach, że szwindle zostaną wykryte. Poza tym takie rzeczy mnie np. nie smakują. Wręcz mnie brzydzą.


Masz rację
Kiedy jechałem zarabiac pieniadze moje sumienie nie pozwalało mi normalnie funkcjonowac
Nikt nie ma pojęcia ile ja zmarnowałem nerwów przez ostatnie miesiace kiedy jeszcze tą działalnośc prowadziłem ponieważ musiałem wykonac umowy a nie było możliwości ich zerwania
Duchowa walka jest gorsza od cielesnej

Grażynko to nie były szwindle czy inne matactwa w oczach świata Nikomu nie szkodziłem wszystko było legalnie i prawnie Niestety nie było to zgodne z wolą Bożą

Pozdrawiam
Karol


Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 27 kwie 2014, 15:52

Chwała Bogu, że już się tego pozbyłeś.
Skąd ja to znam....
Ja też miałam pewne sytuacje, gdzie miałam coś załatwiać i co było niezgodne z wolą Boga - 3 razy mi przeszkodzono. Raz w środku dnia zasnęłam :!: Po prostu z nóg mnie ścięło i nie poszłam.
A po jakimś czasie było :oops: Zrozumiałam, że miało być inaczej. I powiem szczerze - takie rozwiązanie było dla mnie korzystne. Więcej.... bardzo dobre :)
A walka duchowa :?: Bóle pooperacyjne, bóle po pasach od auta po wypadku to pikuś w porównaniu z tym co się ze mną działo po nawróceniu. Ja tylko dzięki Bogu i mojemu mężowi w kaftanie na psychiatryku nie wylądowałam. Mój mąż o wielu rzeczach nie wiedział, bo sam był nawrócony, a ja go obciążać nie chciałam. Uciekałam do kuchni, nad garnkami prawie płakałam, jak szłam po zakupy to ryczałam gdzieś na mniej ruchliwych ulicach i zaciskałam zęby. Masakra to była i co chwila: "Panie Jezu, pomóż, błagam".


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna
Tomek12
Posty: 512
Rejestracja: 14 sty 2010, 09:04
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: skądś
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Tomek12 » 27 kwie 2014, 23:29

Nick, czytam Twoje wypowiedzi z uwagą i powiem, że są ciekawe i niestety widzę swoje błędy. Czy mógłbyś zaproponować jakieś książki/materiały na temat przedsiębiorczości (np. które Tobie pomogły), bo chciałbym zmienić swoje myślenie w temacie zarabiania. Powiem, że zaczyna mi uwierać bycie zależnym od wrednych ludzi.
Z moich obserwacji wynika, że ciężko jest być jednocześnie bogatym i uczciwym - jest straszna pokusa by oszukać, ale ubodzy też mają presję, by iść na skróty. Aby były pieniądze, to najczęściej klient jest robiony w balona i/lub żyłowani są pracownicy i/lub interes jest wątpliwy moralnie. Osobiście mógłbym zarabiać 2x więcej niewielkim kosztem, jednak zrezygnowałem z tego ze względu na sumienie. Nie kręci mnie też praca przez cały dzień (chyba, że byłoby to moje hobby - i właśnie w tym kierunku chciałbym podążyć). Kolega b. dużo pracował, fakt - dorobił się, ale posypała mu się rodzina i większość zabrała żona. Po prostu najlepiej byłoby mieć efektywny biznes lub stanowisko - nie urobić się, a zarobić. Nie sztuka jest urobić się za psie pieniądze, nawet nie sztuka jest urobić się i zarobić - sztuka jest nie urobić się, a zarobić - ale ja niestety nie doszedłem do tego poziomu.
P.S.
No właśnie, a Ty uczciwie prowadzisz biznes, płacisz godziwie pracownikom, że mogą utrzymać rodziny i nie brakuje do 1-go, nie nabijasz w butelkę klientów i nie prowadzisz wątpliwego moralnie biznesu?


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 28 kwie 2014, 09:22

Tomek12 pisze:Nick, czytam Twoje wypowiedzi z uwagą i powiem, że są ciekawe i niestety widzę swoje błędy. Czy mógłbyś zaproponować jakieś książki/materiały na temat przedsiębiorczości (np. które Tobie pomogły), bo chciałbym zmienić swoje myślenie w temacie zarabiania. Powiem, że zaczyna mi uwierać bycie zależnym od wrednych ludzi.(...)


Jasne, ze tak, podesle Ci namiary na materialy wieczorem przez priv.
Odnosnie Twojego P.S.- W biznesie niema miejsca na oszustwa bo ile razy mozesz kogos oszukac? Raz? Za drugim razem juz klient nie pozwoli sie oszukac w efekcie tracisz renome i idziesz w dol...


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 28 kwie 2014, 10:05

Napisales: "Nie sztuka jest urobić się za psie pieniądze, nawet nie sztuka jest urobić się i zarobić - sztuka jest nie urobić się, a zarobić "
Zgadza sie ale wszystko ma swoja kolejnosc. Najpierw trzeba sie urobic dlugo i ciezko pracujac by w przyszlosci przynioslo to pozadane owoce. Najciezsza praca w tym jest nad samym soba, nad wyrobieniem dobrych nawykow i systematycznosci.



Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości