Zarobki, lenistwo i ewangelia sukcesu

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 15 kwie 2014, 19:03

Nick pisze:
Karol pisze:Myślę tutaj o szarych zwykłych rodzinach które maja dzieci a mąż zarabia 1500 zł i z tego się utrzymują


Jeśli tyle zarabia mąż, głowa rodziny, to czym prędzej powinien się nawrócić z lenistwa (tak lenistwa jeśli przeszkodą nie jest poważna choroba) i wziąć odpowiedzialność za zapewnienie bytu oraz przyszłości swojej rodzinie co JEST ważne :)


Witaj Nick

Chyba nie poznałeś jeszcze realiów ( bez urazy )
Znam mężów którzy są nawróceni są wspaniałymi ludzmi i zarabiają nie 1500 zł ale mniej i to nie z lenistwa lecz z braku rynku pracy

Znam człowieka który 10 lat temu zarabiał 10 000 zł ( dziesiec tysiecy ) i poszedł za Jezusem stracił pracę były chwile gdy było bardzo trudno a miał rodzinę i małe dzieci
Dziś ma mało bardzo mało ale ma szczęśliwą rodzinę i na wszystko wystarcza

Ja nie zarabiam dużo i czy jestem leniwcem ? Pracuję czasami po 17 godzin Muszę się nawrócic ? Zarabiam srednio 2000 zł Zona poważnie choruje od wielu wielu lat Nie może pracowac Czy jestem leniwcem bo zarabiam tak mało ?

Był czas kiedy zarabiałem dodatkowo kilka tysięcy zł i wiesz co ? Zrezygnowałem z tego ponieważ nie było to zgodne z wolą Bożą Wielu ludzi dziwili sie dlaczego to zrobiłem i pytali sie czy ze mna coś nie tak
Należy wybrac albo Boga albo pieniądze i fajne życie

Wiesz co mam teraz kiedy straciłem te tysiące ? I Boga i fajne życie Nie jest nam łatwo ale Bóg zawsze nam pomagał Nawt przez zarabianiem tych tysięcy na nic na mnie brakowało a teraz kiedy poznałem Jezusa jest super
Moja żona choruje na taką chorobę z którą się żyje kilka lub przy sprzyjajacych warunkach kilkanaście lat a ona już trwa z nią 27 lat
Mam średnio 2000 zł i nic wiecej a wydatki są rachunki lekarze wyjazdy i czasem nie wiem z kąd te pieniądze się biorą Ale to należy doświadczyc

Jeżeli masz dobrą pracę i dużo zarabiasz to podziękuj Bogu ale nie krytykuj innych że są leniwcami i muszą się nawrócic
Ci wszyscy ludzię są szczęśliwi a w biednych rodzinach jest szacunek i troska jeden o drugiego

Pozdrawiam i nie odbieraj tego listu jako ataku


Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 15 kwie 2014, 19:33

Mój mąż też jest chory, ale dba o rodzinę jak może. I czasem, aż mi głupio, bo przyniesie albo kwiaty, albo jakiś prezent czy coś słodkiego dla mnie. Robi co może. I jakoś nie uważam go za leniwca i nie proszę, aby się z lenistwa nawrócił.
Znam uczciwych ludzi, którzy pracują za marne grosze, bo pracodawcy ich wykorzystują. I tu zgodzę się z Karolem. I dodam od siebie: punkt widzenia często zależy od punktu siedzenia. Trzeba poznać ludzi skromnych, uczciwych, to wtedy trochę zmienia się punkt widzenia na ten temat.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4


Grażyna
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 15 kwie 2014, 19:38

Karol pisze:
Nick pisze:
Karol pisze:Myślę tutaj o szarych zwykłych rodzinach które maja dzieci a mąż zarabia 1500 zł i z tego się utrzymują


Jeśli tyle zarabia mąż, głowa rodziny, to czym prędzej powinien się nawrócić z lenistwa (tak lenistwa jeśli przeszkodą nie jest poważna choroba) i wziąć odpowiedzialność za zapewnienie bytu oraz przyszłości swojej rodzinie co JEST ważne :)


Witaj Nick

Chyba nie poznałeś jeszcze realiów ( bez urazy )


Oj raczej poznałem... Był okres w moim życiu kiedy byłem bezdomnym szukającym noclegów po piwnicach blokowisk w towarzystwie przemiłych szczurów :)

Znam mężów którzy są nawróceni są wspaniałymi ludzmi i zarabiają nie 1500 zł ale mniej i to nie z lenistwa lecz z braku rynku pracy


Nie mogę się z tym zgodzić. Powiem może brutalnie ale to jest ich wymówką.

Znam człowieka który 10 lat temu zarabiał 10 000 zł ( dziesiec tysiecy ) i poszedł za Jezusem stracił pracę były chwile gdy było bardzo trudno a miał rodzinę i małe dzieci
Dziś ma mało bardzo mało ale ma szczęśliwą rodzinę i na wszystko wystarcza


Skoro na wszystko mu wystarcza to jest ok i to też znaczy, że wcale niema bardzo mało. Rozsądnie jest też myśleć o przyszłości, szczególnie jeśli ktoś posiada dzieci.

Ja nie zarabiam dużo i czy jestem leniwcem ? Pracuję czasami po 17 godzin Muszę się nawrócic ? Zarabiam srednio 2000 zł Zona poważnie choruje od wielu wielu lat Nie może pracowac Czy jestem leniwcem bo zarabiam tak mało ?


Bez urazy ale marnujesz czas, duzo czasu na pracę, zamiast przeznaczyć go na zarabianie pieniędzy (w mniejszym wymiarze) by móc bardziej wspierać chorą żonę.

Był czas kiedy zarabiałem dodatkowo kilka tysięcy zł i wiesz co ? Zrezygnowałem z tego ponieważ nie było to zgodne z wolą Bożą Wielu ludzi dziwili sie dlaczego to zrobiłem i pytali sie czy ze mna coś nie tak
Należy wybrac albo Boga albo pieniądze i fajne życie


Nie rozumiem dlaczego przeciwstawiasz Boga w opozycji do dostatniego życia...

Wiesz co mam teraz kiedy straciłem te tysiące ? I Boga i fajne życie Nie jest nam łatwo ale Bóg zawsze nam pomagał Nawt przez zarabianiem tych tysięcy na nic na mnie brakowało a teraz kiedy poznałem Jezusa jest super
Moja żona choruje na taką chorobę z którą się żyje kilka lub przy sprzyjajacych warunkach kilkanaście lat a ona już trwa z nią 27 lat
Mam średnio 2000 zł i nic wiecej a wydatki są rachunki lekarze wyjazdy i czasem nie wiem z kąd te pieniądze się biorą Ale to należy doświadczyc


Zapewniam Ciebie, że wiem co to znaczy życie w ubóstwie, życie od wypłaty do wypłaty, wiązanie końca z końcem.
Wiem też , że sytuacja, w której znajdujesz się dzisiaj, jest wynikiem tego, co robiłeś 5 lat temu. Nie zmienisz dzisiejszej sytuacji. Możesz jedynie pracować na to, co będzie za 5 lat.
Jeżeli Twoim problemem jest np. sytuacja finansowa, to tylko i wyłącznie Ty jesteś za nią
odpowiedzialny. Jesteś odpowiedzialny za to, że 5 lat temu nie zadawałeś sobie pytania jak
radzić sobie z pieniędzmi. Weź wreszcie na siebie odpowiedzialność, za to, czego nie zrobiłeś i zacznij to robić.
-"Ale ja nie umiem stworzyć firmy"
To weź na siebie odpowiedzialność, że się tego nie nauczyłeś 5 lat temu.
-"Ale ja nie mam dobrej pracy"
To weź na siebie odpowiedzialność za to, że jej nieumiejętnie szukałeś.
-"Ale ja nie mam wiedzy"
To weź na siebie odpowiedzialność, że jej nie zdobyłeś.
"Ale próbowałem już kilka razy z firmą i nie wypaliło"
To weź na siebie odpowiedzialność, że nie nauczyłeś się zarządzać firmą.
Praca, praca, praca i jeszcze raz praca, a przede wszystkim na samym sobą.
Piszę z autopsji więc nie odbieraj tego listu jako ataku :)


Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 15 kwie 2014, 20:23

Nick pisze:
Karol pisze:
Nick pisze:
Karol pisze:Myślę tutaj o szarych zwykłych rodzinach które maja dzieci a mąż zarabia 1500 zł i z tego się utrzymują


Jeśli tyle zarabia mąż, głowa rodziny, to czym prędzej powinien się nawrócić z lenistwa (tak lenistwa jeśli przeszkodą nie jest poważna choroba) i wziąć odpowiedzialność za zapewnienie bytu oraz przyszłości swojej rodzinie co JEST ważne :)


Witaj Nick

Chyba nie poznałeś jeszcze realiów ( bez urazy )


Oj raczej poznałem... Był okres w moim życiu kiedy byłem bezdomnym szukającym noclegów po piwnicach blokowisk w towarzystwie przemiłych szczurów :)

Znam mężów którzy są nawróceni są wspaniałymi ludzmi i zarabiają nie 1500 zł ale mniej i to nie z lenistwa lecz z braku rynku pracy


Nie mogę się z tym zgodzić. Powiem może brutalnie ale to jest ich wymówką.

Znam człowieka który 10 lat temu zarabiał 10 000 zł ( dziesiec tysiecy ) i poszedł za Jezusem stracił pracę były chwile gdy było bardzo trudno a miał rodzinę i małe dzieci
Dziś ma mało bardzo mało ale ma szczęśliwą rodzinę i na wszystko wystarcza


Skoro na wszystko mu wystarcza to jest ok i to też znaczy, że wcale niema bardzo mało. Rozsądnie jest też myśleć o przyszłości, szczególnie jeśli ktoś posiada dzieci.

Ja nie zarabiam dużo i czy jestem leniwcem ? Pracuję czasami po 17 godzin Muszę się nawrócic ? Zarabiam srednio 2000 zł Zona poważnie choruje od wielu wielu lat Nie może pracowac Czy jestem leniwcem bo zarabiam tak mało ?


Bez urazy ale marnujesz czas, duzo czasu na pracę, zamiast przeznaczyć go na zarabianie pieniędzy (w mniejszym wymiarze) by móc bardziej wspierać chorą żonę.

Był czas kiedy zarabiałem dodatkowo kilka tysięcy zł i wiesz co ? Zrezygnowałem z tego ponieważ nie było to zgodne z wolą Bożą Wielu ludzi dziwili sie dlaczego to zrobiłem i pytali sie czy ze mna coś nie tak
Należy wybrac albo Boga albo pieniądze i fajne życie


Nie rozumiem dlaczego przeciwstawiasz Boga w opozycji do dostatniego życia...

Wiesz co mam teraz kiedy straciłem te tysiące ? I Boga i fajne życie Nie jest nam łatwo ale Bóg zawsze nam pomagał Nawt przez zarabianiem tych tysięcy na nic na mnie brakowało a teraz kiedy poznałem Jezusa jest super
Moja żona choruje na taką chorobę z którą się żyje kilka lub przy sprzyjajacych warunkach kilkanaście lat a ona już trwa z nią 27 lat
Mam średnio 2000 zł i nic wiecej a wydatki są rachunki lekarze wyjazdy i czasem nie wiem z kąd te pieniądze się biorą Ale to należy doświadczyc


Zapewniam Ciebie, że wiem co to znaczy życie w ubóstwie, życie od wypłaty do wypłaty, wiązanie końca z końcem.
Wiem też , że sytuacja, w której znajdujesz się dzisiaj, jest wynikiem tego, co robiłeś 5 lat temu. Nie zmienisz dzisiejszej sytuacji. Możesz jedynie pracować na to, co będzie za 5 lat.
Jeżeli Twoim problemem jest np. sytuacja finansowa, to tylko i wyłącznie Ty jesteś za nią
odpowiedzialny. Jesteś odpowiedzialny za to, że 5 lat temu nie zadawałeś sobie pytania jak
radzić sobie z pieniędzmi. Weź wreszcie na siebie odpowiedzialność, za to, czego nie zrobiłeś i zacznij to robić.
-"Ale ja nie umiem stworzyć firmy"
To weź na siebie odpowiedzialność, że się tego nie nauczyłeś 5 lat temu.
-"Ale ja nie mam dobrej pracy"
To weź na siebie odpowiedzialność za to, że jej nieumiejętnie szukałeś.
-"Ale ja nie mam wiedzy"
To weź na siebie odpowiedzialność, że jej nie zdobyłeś.
"Ale próbowałem już kilka razy z firmą i nie wypaliło"
To weź na siebie odpowiedzialność, że nie nauczyłeś się zarządzać firmą.
Praca, praca, praca i jeszcze raz praca, a przede wszystkim na samym sobą.
Piszę z autopsji więc nie odbieraj tego listu jako ataku :)


Zyjemy chyba w innych światach :thumbup: i tak trzymac

To nie jest wymówka ludzi że nie mogą dostac innej pracy zarabiając 1500 zł
W mojej małej miejscowości średnia płaca to najniższa czyli 1350 czy jakoś tak
Jak ci sie nie podoba to pracodawca mówi do widzenia
Gdyby ktoś chciał zrabiac więcej o 500 Ł musi dojeżdzac 30 -50 km codziennie czyli tyle straci na paliwo itd.... Zapraszam do mnie i znajdz pracę za dobre pieniądze :thumbup:

Kolega który zarabiał 10 tysięcy i zrezygnował z tego bo poszedł za Jezusem miał bardzo mało i ma do dziś ale jest szxczęśliwy i Bóg im błogosławi

Nie marnuję czasu ponieważ własnie w tym czasie zarabiam pieniądze a moją żonę wspieram we wszystkim

Nie przeciwstawiam Boga w opozycji do dostatniego życia ale należy wybrac Tak było w moim przypadku albo zarabianie w grzechu albo pójście za Jezusem

Co byś wybrał ?

Piszesz o firmie o wiedzy itd ... o tym że nie wypaliło że to wszystko moja wina że jestem za to odpowiedzialny

Powiem tak Wiem co to znaczy firma prywatna Własnie z niej zrezygnowałem Wiem o marketingach o finansach reklamy ludzie czas księgowe pieniadze i jeszcze raz pieniadze
a przede wszystkim jak piszesz praca i jeszcze raz praca
Jest jedno ale... Jeżeli robisz coś niezgodne z Twoim sumieniem to wtedy musisz wybrac

Ale chyba odbiegliśmy od tematu

Pracuję u mojego kolegi i od miesiąca zaczołem prowadzic działalnośc gospodarczą spokojniejszą i taką która jest zgodna z moim sumieniem
Praca praca i jeszcze raz praca Wszystko zaczynam od nowa Ile zarobię tego nie wiem ale wiem że za 1500 idzie życ w miłości a kiedy Bóg jest w rodzinie to niczego nie zabraknie


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 15 kwie 2014, 20:37

Karol pisze:Zyjemy chyba w innych światach i tak trzymac


A raczej używamy innych filtrów percepcyjnych.
Ja doskonale Ciebie rozumiem, do niedawna miałem w tym temacie podobny sposób rozumowania, ale okoliczności zmusiły mnie do zmiany myślenia i po kilkunastu latach przeciętnej egzystencji przyszło pasmo sukcesów. Z Bogiem i dzięki Niemu.
Niech Ci Pan Błogosławi i da zdrowie Twojej żonie.


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 15 kwie 2014, 20:41

Nick pisze:przyszło pasmo sukcesów.

Chyba już wkraczasz na tory "ewangelii sukcesu". Zatem uważaj.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 15 kwie 2014, 20:43

Nie rozumieć czym jest ewangelia sukcesu i prześmiewczo mówić o tym innym :lmao:

Nie przejmuj się takim gadaniem Nick, niech Bóg Ci błogosławi.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 15 kwie 2014, 20:48

Effata pisze:Nie rozumieć czym jest ewangelia sukcesu i prześmiewczo mówić o tym innym :lmao:

Rozumieć, rozumieć. Być bogatym i szczycić się tym. I jeszcze być zdrowym. I to wszystko od Boga.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 15 kwie 2014, 20:50

Czyli nie rozumiesz.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 15 kwie 2014, 20:55

Nick pisze:
Karol pisze:Zyjemy chyba w innych światach i tak trzymac


A raczej używamy innych filtrów percepcyjnych.
Ja doskonale Ciebie rozumiem, do niedawna miałem w tym temacie podobny sposób rozumowania, ale okoliczności zmusiły mnie do zmiany myślenia i po kilkunastu latach przeciętnej egzystencji przyszło pasmo sukcesów. Z Bogiem i dzięki Niemu.
Niech Ci Pan Błogosławi i da zdrowie Twojej żonie.


Dziękuję
Bóg czasem nas doświadcza i to srogo Sprawdza nasze serca kiedy mamy pieniądze i kiedy ich nie mamy
Człowiek uczy się całe życie Ja kiedy poznałem Boga robiłem jeszcze wiele rzeczy które niebyły zbyt podobające się Jemu ale wiedziałem i rozróżniałem te sprawy dlatego wszystko co złe oddalam od siebie i z mego domu Pomimo tego Bóg zawsze nam błogosławił i robi to do dziś
Oboje z żoną wierzymy w moc Bożą i że On może wszystko
Ostatnio właśnie Duch Bozy podpowiada mi co mam robic Czuję to w swoim sercu Jest to odpowiedz na modlitwy
Wszystko oddaje w ręce Boga i działam z Nim

Mam pytanie
Napisałeś "po kilkunastu latach przeciętnej egzystencji"
Czy wtedy byłeś tak leniwy że brakowało Tobie nawrócenia ?

Pozdrawiam


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 15 kwie 2014, 20:58

Effata pisze:Czyli nie rozumiesz.

Młodociany autorytet. :lmao:


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 15 kwie 2014, 21:01

Nie ma czegoś takiego jak ewangelia sukcesu Jedynym czlowiekiem zatroskanym o bogactwo był Judasz :-/
Bóg troszczy się o każdego i daje tyle ile należy


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 15 kwie 2014, 21:04

Karol pisze:Nie ma czegoś takiego jak ewangelia sukcesu

Uważaj, bo zaraz zacznie się natarcie :D


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 15 kwie 2014, 21:08

Małgorzata pisze:
Effata pisze:Nie rozumieć czym jest ewangelia sukcesu i prześmiewczo mówić o tym innym :lmao:

Rozumieć, rozumieć. Być bogatym i szczycić się tym. I jeszcze być zdrowym. I to wszystko od Boga.


Małgosiu i teraz przychodzi Jezus i mówi
"Dałem Tobie to bogactwo dałem zdrowie a teraz oddaj to wszystko co masz biednym i ubogim i idz za mną dalej "

I tu by się wszystko okazało
Ja bym poszedł za Jezusem bo wiem że niczego by mi nie zabrakło


Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 15 kwie 2014, 21:10

Małgorzata pisze:
Karol pisze:Nie ma czegoś takiego jak ewangelia sukcesu

Uważaj, bo zaraz zacznie się natarcie :D


Fajnie :thumbup:
Każdy ma prawo wierzy nawet w misia Yogi :-D
Najażniejsze aby Biblia o tym mówiła



Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości