czy to oficjalne stanowisko Kościoła Baptystów?

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
Awatar użytkownika
Agnus
Posty: 101
Rejestracja: 19 sie 2009, 18:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

czy to oficjalne stanowisko Kościoła Baptystów?

Postautor: Agnus » 20 paź 2010, 12:38

Chciałbym spytać, czy zalinkowany tekst wyraża oficjalne stanowisko Baptystów, tzn., czy przyjęcie zawartych w nim poglądów jest warunkiem przynależności do tego Kościoła:

http://dlajezusa.pl/dj/content/view/651/99/1/1/

Czy można być baptystą mając inne zdanie, niż autor artykułu? czyli: czy wyraża on własną opinię, czy stanowisko swego Kościoła?

Chciałbym też zapytać, jak do zagadnienia stosunku chrześcijan do wojny odnosi się Kościół Ewangelicznych Chrześcijan? Czy ma jednolitą doktrynę, czy może możliwy jest pluralizm? Nie udało mi się znaleźć na jego stronach internetowych tekstu odnoszącego się do tej kwestii.

Nie chcę zaczynać dyskusji na temat stosunku chrześcijan do wojny, takie tematy są już na forum. Chodzi mi tylko o pytania zadane powyżej. Jest to dla mnie to bardzo ważny temat, nurtujący mnie od wielu lat :)


tomyo
Posty: 6
Rejestracja: 03 sty 2010, 20:25
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: tomyo » 20 paź 2010, 12:53

Agnus najpierw mamy starać się o Jego królestwo, a wszystko inne będzie nam dodane. I na to pytanie dostaniesz odpowiedź w swoim czasie. Wiesz Agnus ja mam inne zdanie czasami niż mój pastor w KZ, ale to nie znaczy że mam się przez to buntować, od tego jest rozmowa, grupy domowe, gdzie można na takie, czasem nurtujące nas pytanie, uzyskać odpowiedź.


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 20 paź 2010, 13:17

Agnus, ja też mam w wielu kwestiach inne zdanie niż oficjalna nauka KZ. Powinieneś zgadzać się w kwestiach waznych, kardynalnych. Reszta to kwestia Twojego sumienia, wszak "co nie wypływa z przekonania jest grzechem" Rz.14:23.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Agnus
Posty: 101
Rejestracja: 19 sie 2009, 18:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Agnus » 20 paź 2010, 19:40

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Zadałem to pytanie, bo zastanawiałem się, czy zalinkowany artykuł nie wyraża zasad bardzo ważnych dla Baptystów, istotnych i wymaganych od wierzących. Sądzę bowiem, że nie ma sensu iść do wspólnoty negując coś, co ona uważa za bardzo ważne, konieczne dla jedności... Dlatego pytałem, czy to jest oficjalny pogląd Kościoła. Jeśli nie jest to pogląd bezwzględnie obowiązujący to nie planuję się buntować ani nic takiego :)


Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 21 paź 2010, 10:19

wielu baptystów wręcz ubolewa głęboko nad tym, że w obrębie KChB dopuszcza sie zbyt wielką gamę poglądów na wiele tematów - że Rada Kościoła zbyt rzadko zajmuje oficjalne stanowisko w róznych sprawach

Felietony w miesięczniku "Słowo Prawdy" nie są takim oficjalnym stanowiskiem kościoła


Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: krecik » 21 paź 2010, 10:40

Nie zbawia przynależność do jakiejkolwiek religii, lecz TYLKO wykonywanie przykazań Bożych.
Zapewniam Cię, nie znajdziesz idealnego ugrupowania religijnego. Bo religia jest tworem ludzkim. Najistotniejszą sprawą żebyś należał do żywego Kościoła Jezusa Chrystusa i miał społeczność z ludźmi odkupionymi krwią Pana Jezusa Chrystusa.

Moi przedmówcy dobrze Ci radzą. Pytaj Ducha Świętego, On jest jedynie nieomylny! :idea:


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Awatar użytkownika
Agnus
Posty: 101
Rejestracja: 19 sie 2009, 18:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Agnus » 21 paź 2010, 12:33

Felietony w miesięczniku "Słowo Prawdy" nie są takim oficjalnym stanowiskiem kościoła


Dzięki za przedstawienie tej kwesti czarno na białym :-)

Zapewniam Cię, nie znajdziesz idealnego ugrupowania religijnego.

To potwierdza nie tylko wiara, ale także historia - wyznania o pięknych kartach swych dziejów, miewają też czarne karty... nie można o tym zapominać, aby nie popaść w ubóstwianie instytucji :)


cycler
Posty: 384
Rejestracja: 29 cze 2008, 12:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: cycler » 21 paź 2010, 12:34

Witaj Agnus!

Pozwolę dodać sobie 3 grosze ;) Od początku swojej drogi z Panem jestem związany ze zborem, który formalnie zalicza się do KChB.

Jak Św. Tomek powiedział, w KChB panuje bardzo duża różnorodność. Niektórym to bardzo odpowiada. Innym nie.

Ja jestem za koncepcją, w pewnym sensie, kościoła lokalnego. Nie chodzi mi o to, żeby był jeden zbór np. w Warszawie czy w Nowym Jorku; myślę, że to zbyt duży obszar :)

Uważam, jednak, że wierzący powinni być we wszystkim jednomyślni(to by była sytuacja idealna). Niestety nie zawsze tak jest i trudno budować jedność z osobami, które ewidentnie nie respektują postanowień Bożego Słowa.

Jeśli chodzi o KChB, to nie wiem jakie jest oficjalne stanowisko w kwestii którą porusza artykuł. Kiedyś chyba czytałem ten artykuł. Nie pamiętam dokładnie o czym on mówi, nie miałem czasu czytać go ponownie.

Jednakże, jeśli dobrze pamiętam artykuł popiera, aby chrześcijanie angażowali się w działania zbrojne tego świata, żeby byli gotowi do zabijania wrogów.

Taki pogląd jest oczywiście sprzeczny z nauczaniem Pana Jezusa. I trudno mi uwierzyć, aby ktoś mógł żyć blisko Boga i szykował się na możliwość zabicia wroga.
Nie łapcie mnie za słowa, jeśli myslicie o krwawych wojnach Izraela, pamiętajcie, że były to Boże wojny, a nie ludzkie.

Agnus, jeśli zbór, do którego się wybierasz ma taki pogląd(że chrześcijanin może zabijać), to powstaje pytanie: po co dołączać do takiego zboru?

Chyba, że Bóg posyła Cię do tego zboru, aby być jako Boży prorok, który będzie napominał chrześcijan trwających w grzesznych naukach, był dla nich dobrym przykładem chrześcijańskiej postawy. Być może, nawet ludzie trwający w wielu zwiedzeniach, pod Twym wpływem, wyjdą z błota.

Jeśli jesteś na początku drogi z Panem, to zdecydowanie odradzam Ci wszelkie zbory, w których głosi się niebiblijne nauki.

W dzisiejszym czasie do Kościoła weszło bardzo wiele świeckich praktyk. Bóg tego nienawidzi i ludzie wierzący powinni trzymać się jak najdalej od wszystkiego co złe.

Jak wspomniałem, jestem w zborze KChB. W tym zborze, też panuje wiele poglądów na dane różne sprawy(jedność w różnorodoności). Oczywiście w wielu kwestiach nie jest to dobre.

W wielu zborach są różne rzeczy, z którymi się nie zgadzam. Począwszy od wspomnianej bardzo dużej różnorodności, przez noszenie metalowych elementów dekoracyjnych w swoim ciele; czy też zapędy ekumeniczne co niektórych członków, po wplatanie szeroko rozumianych świeckich elementów życia codziennego do społecznosći.

Mimo to nawet w takich zborach znajdują się ludzie, którzy mają pragnienie podobać się Panu. Chwała Panu za to!

Najważniejsze jest, aby trwać w Panu, czytać Jego Słowo. On Ci wskaże Drogę.

Oczywiście, ważna jest też społeczność z braćmi i siostrami. Agnus, niestety nie czuję się na siłach aby polecić Ci jakąś społeczność chrześcijańską w Twoich okolicach z prostego wzgledu, nie znam za bardzo zborów w Warszawie.


Awatar użytkownika
Agnus
Posty: 101
Rejestracja: 19 sie 2009, 18:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Agnus » 21 paź 2010, 12:51

cycler pisze:Witaj Agnus!


Witaj :)

Pozwolę dodać sobie 3 grosze ;)


Jakbyś wtrącił dwa grosze / miedziaki, to mógłbym Cię pomylić z fantomikiem :mrgreen:

Jednakże, jeśli dobrze pamiętam artykuł popiera, aby chrześcijanie angażowali się w działania zbrojne tego świata, żeby byli gotowi do zabijania wrogów.

Taki pogląd jest oczywiście sprzeczny z nauczaniem Pana Jezusa. I trudno mi uwierzyć, aby ktoś mógł żyć blisko Boga i szykował się na możliwość zabicia wroga.
Nie łapcie mnie za słowa, jeśli myslicie o krwawych wojnach Izraela, pamiętajcie, że były to Boże wojny, a nie ludzkie.


Czytałem artykuł na, jeśli się nie mylę, Twoim blogu poświęcony temu zagadnieniu i napisałem komentarz:

http://cobibliamowi.blogspot.com/2009/1 ... ronia.html

Generalnie całkowicie zgadzam się z Tobą, szczegóły (moje kilka groszy) są w komentarzu.

Agnus, jeśli zbór, do którego się wybierasz ma taki pogląd(że chrześcijanin może zabijać), to powstaje pytanie: po co dołączać do takiego zboru?


A właśnie - to mnie nurtuje. Nie zamierzam należeć do Kościoła, który oficjalnie popiera służbę wojskową, utrzymuje ordynariat polowy, podpisuje z państwem umowy na temat służby wojskowej swoich wiernych itp. Nie chcę nikogo obrazić, ganić, ale takie podejście dyktuje mi sumienie...

Jeśli jednak w Kościele panuje pluralizm, w którym sprzeciw wobec służby wojskowej jest akceptowany, to nie widzę nic przeciwko przynależności tam... Najlepszy z tego punktu widzenia byłby dla mnie Kościół, którego oficjalne stanowisko jest antymilitarystyczne, ale w Polsce, z tego co wiem, można to powiedzieć o małej wspólnocie mennonitów, z którymi staram się utrzymywać kontakt, i chyba (?) części adwentystów...

Bardzo dziękuję Ci za przybliżenie sytuacji w Twoim zborze i pozostałe przemyślenia, które są dla mnie bardzo cenne w początkach nowego życia. Obiecuję modlitwę i również o nią proszę.


cycler
Posty: 384
Rejestracja: 29 cze 2008, 12:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: cycler » 21 paź 2010, 14:43

Agnus pisze:Czytałem artykuł na, jeśli się nie mylę, Twoim blogu poświęcony temu zagadnieniu i napisałem komentarz:

http://cobibliamowi.blogs...a-z-bronia.html

Generalnie całkowicie zgadzam się z Tobą, szczegóły (moje kilka groszy) są w komentarzu.


Tak, to mój blog. Dziękuję za zachęcający komentarz. :)

Myślę, że bardzo, trafnego określenia użyłeś: ,,Wiele Kościołów zadomowiło się w świecie, zapomninając, że nie są z tego świata''

Niestety jest to często prawda.

Ja sobie często mówię: nie patrzmy na laodycejskie zbory, ale żyjmy tak, jak mówi Boże Słowo.

Co z tego, że większość tzw. ewangelicznych chrześcijan, żyje niezgodnie z Bożym Słowem?

Jest to niezmiernie przykre, jednak mogę się modlić za nich, ale sam chcę żyć jak Boże Słowo i nie brać od kogoś złego przykładu.

Agnus pisze:Jeśli jednak w Kościele panuje pluralizm, w którym sprzeciw wobec służby wojskowej jest akceptowany, to nie widzę nic przeciwko przynależności tam...


Hm... to ciężka sprawa... bo... Może być tak, że ,,oni'' tolerują Twój pogląd. Jednak skoro Ty wiesz, że ich pogląd jest niebiblijny i otwarcie mówisz, że owi ,,oni'' bładzą i nazywasz rzeczy po imieniu, mówiąc, że ich pogląd jest całkowicie niebibijne, to reakcja może być różna.

Poza tym, ważną rzeczą, według mnie, jest odpowiedzieć sobie na pytanie: ,,w jakim celu chcę dołączyć do takiego, czy innego zboru?''

Agnus pisze:Najlepszy z tego punktu widzenia byłby dla mnie Kościół, którego oficjalne stanowisko jest antymilitarystyczne, ale w Polsce, z tego co wiem, można to powiedzieć o małej wspólnocie mennonitów, z którymi staram się utrzymywać kontakt, i chyba (?) części adwentystów...


Myślę, że w Polsce znajdziesz wielu braci, którzy mają zdrowe patrzenie w tej kwestii.
Z tego co wiem, to z założenia antymilitarystyczna jest np. Chrześcijańska Wspólnota Zielonoświątkowa. Niestety, chyba jednak w Twoich okolicach, nie ma zborów z tej organizacji.

Ja staram się trzymać zdala od formalizmu, promowania jakiejś denominacji . Podałem nazwę tej wspólnoty, bo z tego co wiem, na dzień dzisiejszy zbory występujące pod tą nazwą, są dosć niechętne wobec wchodzenia świata do Kościoła.

Jednak, jak wspomnieli, chyba, przedmówcy należy patrzeć przede wszystkim na Jezusa. Ludzie zawodzą. Zdrowe zbory mogą stać się chore. Mamy Boże Słowo i Jego powinniśmy słuchać.

Też dobre słowa słyszałem na temat zborów nierejestrowanych, określanych jako: ,,prostaczkowie'', ,,pięćdziesiętanicy''. Być może, jest wiele zborów domowych, o których istnieniu nawet nie wiemy. Myślę, że w tak dużym mieście jak Warszawa znajdziesz bogobojnych braci. .

Zbory są oczywiście, tacy jak ich członkowie.

Oczywiście kwestia podejścia do wojny itp. nie powinna być jedyną rzeczą, którą bierzemy pod uwagę wybierając zbór. Idąc tym tokiem rozumowania można by polecić organizację Świadków Jehowy, która w tej kwestii, naucza raczej poprawnie. Z kolei w innych bardzo ważnych kwestiach, niestety błądzi.

Słynne stało się powiedzenie: ,,Nie znajdziesz zboru idealnego'' . Ja, jednak mówię: Nie chcę, aby z mojego powodu, zbór był nie idealny, za wszelką cenę chcę dążyć do tego ab podobać się Panu! :) Chociaż zdażają się upadki, bardzo ważne jest pragnienie świętości. Jeśli jakiemuś zborowi nie zależy na uświęceniu, ale dobrze się czuje w świecie, to powinna włączyć się czerwona lampka.

Agnus pisze:Bardzo dziękuję Ci za przybliżenie sytuacji w Twoim zborze i pozostałe przemyślenia, które są dla mnie bardzo cenne w początkach nowego życia. Obiecuję modlitwę i również o nią proszę.


Dziękuję, że mogłem pomóc. Bardzo dziękuję Ci za Twoje modlitwy. Również powierzam Cię Panu w modlitwie. Niech Pan Cię błogosławi i prowadzi!

Z Bogiem


Awatar użytkownika
Agnus
Posty: 101
Rejestracja: 19 sie 2009, 18:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Agnus » 22 paź 2010, 18:18

cycler pisze:Hm... to ciężka sprawa... bo... Może być tak, że ,,oni'' tolerują Twój pogląd. Jednak skoro Ty wiesz, że ich pogląd jest niebiblijny i otwarcie mówisz, że owi ,,oni'' bładzą i nazywasz rzeczy po imieniu, mówiąc, że ich pogląd jest całkowicie niebibijne, to reakcja może być różna.


Wiem, ale mam nadzieję, że Pan nie da mi do gryzienia orzechów w okresie, kiedy uczę się pić mleko jako niemowlak w wierze... wiem, że możliwe są różne problemy, ale mam nadzieję, że początek nowego życia będzie od nich zachowany...
Poza tym na początku nie planuję głosić róznych moich przekonań, tylko uczyć się tego co najprostsze...

Poza tym, ważną rzeczą, według mnie, jest odpowiedzieć sobie na pytanie: ,,w jakim celu chcę dołączyć do takiego, czy innego zboru?''


Na razie chcę iść do zboru uczyć się podstaw życia wiarą, uczestniczyć we wspólnej modlitwie, słuchać kazań, poznać innych wierzących. Chcę budować fundamenty...

Myślę, że w Polsce znajdziesz wielu braci, którzy mają zdrowe patrzenie w tej kwestii.
Z tego co wiem, to z założenia antymilitarystyczna jest np. Chrześcijańska Wspólnota Zielonoświątkowa. Niestety, chyba jednak w Twoich okolicach, nie ma zborów z tej organizacji.


O, jak to dobrze, że są takie zbory - choć w mojej okolicy faktycznie nie są reprezentowane.
Ale antywojenni bracia mogą być także gdzie indziej i to mnie bardzo cieszy :-D

Jednak, jak wspomnieli, chyba, przedmówcy należy patrzeć przede wszystkim na Jezusa. Ludzie zawodzą. Zdrowe zbory mogą stać się chore.


Część mennonitów podczas II wojny światowej zaakceptowała różne formy służby wojskowej, co potwierdza Twoje słowa. Żadna organizacja, żadne wyznanie wiary nie pomoże, bo ludzie zawsze mogą zawieść...

Dziękuję za pozostałe informacje wprowadzające mnie w świat ludzi wierzących wg Biblii - dla mnie to nadal świat prawie nieznany - ale bardzo się cieszę poznając go, jest w nim bowiem wiele piękna, które mnie raduje :)

Z Panem Bogiem!


Awatar użytkownika
Agnus
Posty: 101
Rejestracja: 19 sie 2009, 18:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Agnus » 23 paź 2010, 11:01

Cycler,

Może zainteresuje Cię ta strona:

http://www.cpt.org/

Przedstawia działalność chrześcijańskiej organizacji pokojowej Christian Peacemaker Teams. Świetny przykład tego, że krzyż jest alternatywą dla miecza, a pokojowe nastawienie nie oznacza bierności, ani zamykania oczu na zło.


Awatar użytkownika
Agnus
Posty: 101
Rejestracja: 19 sie 2009, 18:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Agnus » 23 paź 2010, 21:40

I znalazłem to, czego szukałem, oficjalnie sprawy mają się tak:

USTAWA z dnia 30 czerwca 1995 r. o stosunku Państwa do Kościoła Chrześcijan Baptystów w Rzeczypospolitej Polskiej.

Art. 16. 1. Studenci teologii otrzymują na czas studiów odroczenie odbywania zasadniczej służby wojskowej, zaś w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny mogą być przeznaczeni, stosownie do potrzeb sił zbrojnych, do służby sanitarnej lub służby w obronie cywilnej.
2. Nie powołuje się absolwentów studiów, o których mowa w ust. 1, do odbywania przeszkolenia wojskowego w okresie przygotowań do ordynacji w ciągu dwóch lat od zakończenia studiów.
3. Ordynowani duchowni są przenoszeni do rezerwy i nie odbywają ćwiczeń wojskowych w czasie pokoju. W razie ogłoszenia mobilizacji oraz w czasie wojny mogą być oni powołani jedynie do pełnienia funkcji kapelanów wojskowych.
4. W razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny właściwe organy wojskowe, w porozumieniu z Radą Kościoła, zapewnią pozostawienie do duszpasterskiej obsługi ludności niezbędnej liczby duchownych spośród tych, którzy podlegają mobilizacji.

Art. 17. 1. żołnierzom pełniącym czynną służbę wojskową zapewnia się możliwość uczestniczenia - poza terenem jednostek wojskowych - w nabożeństwach i czynnościach religijnych w niedziele i w dni świąteczne Kościoła, jeżeli w miejscowości stacjonowania jednostki wojskowej lub w jej pobliżu znajduje się zbór i jeżeli nie koliduje to z ważnymi obowiązkami służbowymi.
2. Opiekę duszpasterską na terenie jednostek wojskowych dla żołnierzy, o których mowa w ust. 1, zapewniają duchowni Kościoła w terminach uzgodnionych z dowódcami jednostek.
3. Duchownych, o których mowa w ust. 2, wyznacza Rada Kościoła, w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej.


http://wite.k.pl/kchb/stosunekdokchb.html

Jak ja nie lubię państwa - instytucji nie dość, że opartej na przemocy, to jeszcze ciągle głodnej mięsa armatniego. Gdy czytam takie teksty to podziwiam amiszów, którzy nic od państwa nie chcą 8-)


cycler
Posty: 384
Rejestracja: 29 cze 2008, 12:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: cycler » 26 paź 2010, 16:14

Po krótce odpowiadając.

Niestety nie zdążyłem się jeszcze zapoznać ze stronką, którą podałeś.

cycler'' Cytat:
Poza tym, ważną rzeczą, według mnie, jest odpowiedzieć sobie na pytanie: ,,w jakim celu chcę dołączyć do takiego, czy innego zboru?'' [/quote]

[quote="Agnus pisze:
Na razie chcę iść do zboru uczyć się podstaw życia wiarą, uczestniczyć we wspólnej modlitwie, słuchać kazań, poznać innych wierzących. Chcę budować fundamenty


Rozumiem. Jednak zdecydowanie odradzam uczenie się osób, które uważaja że chrzescijanin może zabijać. Chrześcijin-zabójca(choćby w terii) wg. mnie to parodia chrześcijaństwa. :( Nijak ma się to do nauczania Jezusa Chrystusa.

Dodatkowo w takich zborach nauczający potrafią niekiedy wszystko ładnie uzasadnić, że osoba dobrze nieznająca Słowa Bożego może uwierzyć w ich nauczanie :(

Agnus pisze:Jak ja nie lubię państwa - instytucji nie dość, że opartej na przemocy, to jeszcze ciągle głodnej mięsa armatniego. Gdy czytam takie teksty to podziwiam amiszów, którzy nic od państwa nie chcą


Amen! Coraz bardziej mi się wydaje, że ''rejestrowanie'' zborów, denominacji itd. nie sprzyja rozwojowi Kościoła, a raczej może prowadzić do kolejnych kompromisów z państwem. Dlatego też jestem przekonany, że nie jest nam potrzebna przynależność w organizacji o nazwie np. Kościół Chrześcijan Baptystów.

Wystarczą bracia i siostry, którzy będą trwać we wspólnocie. Oczywiście nie neguję zdrowych biblinych struktur zborowych i globalnie struktur Kościoła Jezusa Chrystua (starsi zboru, nauczyciele, pasterze, prorocy itd.) Chcę powiedzieć, że nie widzę konieczności(z pewnością też ma to swoje plusy) określać zboru Pańskiego jako KChB, KWCh, KZ, czy jeszcze coś innego.

Życzę Ci Agnus Bożego błogosławieństwa!

Nie zawsze mam czas pisać na forum, jeśli chciałbyć porozmawiać, napisz mi prywatną wiadomość.

Pozdrawiam!


Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 26 paź 2010, 21:07

cycler pisze:Uważam, jednak, że wierzący powinni być we wszystkim jednomyślni(to by była sytuacja idealna). Niestety nie zawsze tak jest i trudno budować jedność z osobami, które ewidentnie nie respektują postanowień Bożego Słowa.

no super
Tylko kto ma rozstrzygnąć i wiązaco zinterpretować, jakie jest postanowienie Bożego Słowa?

to prowadzi nieuchronnie do systemu papieskiego
albo wolność, albo papiestwo :)

--------------------------------------------------------------------------------
Agnus pisze:I znalazłem to, czego szukałem, oficjalnie sprawy mają się tak:

USTAWA z dnia 30 czerwca 1995 r. o stosunku Państwa do Kościoła Chrześcijan Baptystów w Rzeczypospolitej Polskiej.

Art. 16. 1. Studenci teologii otrzymują na czas studiów odroczenie odbywania zasadniczej służby wojskowej, zaś w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny mogą być przeznaczeni, stosownie do potrzeb sił zbrojnych, do służby sanitarnej lub służby w obronie cywilnej.
2. Nie powołuje się absolwentów studiów, o których mowa w ust. 1, do odbywania przeszkolenia wojskowego w okresie przygotowań do ordynacji w ciągu dwóch lat od zakończenia studiów.
3. Ordynowani duchowni są przenoszeni do rezerwy i nie odbywają ćwiczeń wojskowych w czasie pokoju. W razie ogłoszenia mobilizacji oraz w czasie wojny mogą być oni powołani jedynie do pełnienia funkcji kapelanów wojskowych.
4. W razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny właściwe organy wojskowe, w porozumieniu z Radą Kościoła, zapewnią pozostawienie do duszpasterskiej obsługi ludności niezbędnej liczby duchownych spośród tych, którzy podlegają mobilizacji.

Art. 17. 1. żołnierzom pełniącym czynną służbę wojskową zapewnia się możliwość uczestniczenia - poza terenem jednostek wojskowych - w nabożeństwach i czynnościach religijnych w niedziele i w dni świąteczne Kościoła, jeżeli w miejscowości stacjonowania jednostki wojskowej lub w jej pobliżu znajduje się zbór i jeżeli nie koliduje to z ważnymi obowiązkami służbowymi.
2. Opiekę duszpasterską na terenie jednostek wojskowych dla żołnierzy, o których mowa w ust. 1, zapewniają duchowni Kościoła w terminach uzgodnionych z dowódcami jednostek.
3. Duchownych, o których mowa w ust. 2, wyznacza Rada Kościoła, w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej.


jest wolność, więc członowie kościoła baptystów moga służyć w wojsku, a skoro tak, to mają prawo do służby duszpasterskiej
z drugiej strony gdy istniał przymusowy pobór (teraz to juz bez znaczenia), to zaświadczenie o członkostwie z KCHB dawało prawo do służby zastępczej ze wględu na sumienie - bo tez mieli do tego prawo

troche sie dziwię Tobie Agnus, bo z jednej widze, że jeśli idzie o kościół, to masz tendencje anarchistyczne, a z drugiej na siłą się domagasz od kościołów typowo papistycznego postawienia sprawy - nawet jak Ci sie mówi, że dany kościół tak sprawy nie zamierza stawiać.

to niekonsekwencja

Jak ja nie lubię państwa - instytucji nie dość, że opartej na przemocy, to jeszcze ciągle głodnej mięsa armatniego. Gdy czytam takie teksty to podziwiam amiszów, którzy nic od państwa nie chcą


w przciwieństwie np. do Apostoła Pawła, który domagał się od państwa sprawiedliwego procesu ;)



Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości