Chrześcijański Kościół Brunstad
: 09 gru 2019, 17:35
Trafiłem na ich stronę. Teologicznie mi się podoba chociaż przyznaję, że jeszcze się nie zagłębiłem na 100% Zastanawia mnie dlaczego o Nich tak cicho.
Ktoś ich zna?
Ktoś ich zna?
Miejsce spotkań chrześcijan z kościołów ewangelickich i ewangelicznych
http://www.protestanci.info/
Znaczy że nie uwierzyłeś, musisz uwierzyć Panu Jezusowi. Jeśłi pożegnasz się z wiarą chrześcijańską, z Panem Jezusem to pójdziesz na sąd i to tym gorszy im więcej ci przekazano do serca.marioosh666 pisze:Przyznam, że to zdecydowanie najbliższe mi podejście do chrześcijaństwa. Wreszcie coś pękło w środku.
KAAN pisze:Znaczy że nie uwierzyłeś, musisz uwierzyć Panu Jezusowi.
KAAN pisze:Jeśłi pożegnasz się z wiarą chrześcijańską, z Panem Jezusem to pójdziesz na sąd i to tym gorszy im więcej ci przekazano do serca.
Pan Jezus obiecał, że każdy kto w niego wierzy nie będzie sądzony ale że będzie zbawiony. Zbawienie jest wieczne i o tym pisze też Jan w swoim pierwszym liście gdzie pokazuje jasno, że nie można raz wierzyć a raz nie wierzyć i być trochę zbawionym a trochę niezbawionym.marioosh666 pisze:Uwierzyłem, czytałem różne świadectwa, u jednych to przebiegało w oka mgnieniu jakby doznawali olśnienia, a u innych stopniowo..KAAN pisze:Znaczy że nie uwierzyłeś, musisz uwierzyć Panu Jezusowi.
Znam Biblię, czytałem Ewangelię Jana i poznałem prawdę, tak mówił Pan Jezus:Znasz? Czytałeś? Czy to ogólne przemyślenia?KAAN pisze:Jeśłi pożegnasz się z wiarą chrześcijańską, z Panem Jezusem to pójdziesz na sąd i to tym gorszy im więcej ci przekazano do serca.
Nie powinieneś swojej wiary opierać o ludzkie przemyślenia, ale powinieneś szukać prawdy w Słowie Bożym.marioosh666 pisze:Ja tam nie znalazłem przekazów, w sensie ludzkich nauk, do serca. Bardziej jasne i klarowne zdemaskowanie tych, których tam nie powinno być. Do tego książki pisane stosunkowo dawno temu. Dziwi mnie praktycznie zerowa ich popularność nie tylko w Polsce, ale i na Świecie.
KAAN pisze:Pan Jezus obiecał, że każdy kto w niego wierzy nie będzie sądzony ale że będzie zbawiony. Zbawienie jest wieczne i o tym pisze też Jan w swoim pierwszym liście gdzie pokazuje jasno, że nie można raz wierzyć a raz nie wierzyć i być trochę zbawionym a trochę niezbawionym.
KAAN pisze:Znam Biblię, czytałem Ewangelię Jana i poznałem prawdę, tak mówił Pan Jezus:(...)
KAAN pisze:Ewangelia św. Jana 3:18 Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego.
marioosh666 pisze:Nie powinieneś swojej wiary opierać o ludzkie przemyślenia, ale powinieneś szukać prawdy w Słowie Bożym.
To znaczy całkowicie zaufać. Prawdziwa wiara zmienia człowieka, opisywane jest to w Biblii jako nowe narodzenie, śmierć dla świata, odnowienie serca, pokuta i wiele innych rzeczy. To przesłanie dużej części NT.marioosh666 pisze:Co znaczy wierzyć?KAAN pisze:Pan Jezus obiecał, że każdy kto w niego wierzy nie będzie sądzony ale że będzie zbawiony. Zbawienie jest wieczne i o tym pisze też Jan w swoim pierwszym liście gdzie pokazuje jasno, że nie można raz wierzyć a raz nie wierzyć i być trochę zbawionym a trochę niezbawionym.
To jest ciekawe i to potrójnie - po pierwsze, że nie znasz,[/quote]Skąd możesz to wiedzieć i ocenić skoro nawet zastanawiasz się nad odejściem od wiary chrześcijańskiej? To trochę śmieszne co piszesz, lepiej odnieś się do Słowa Bożego żeby złapać jakiś grunt do dyskusji.KAAN pisze:Znam Biblię, czytałem Ewangelię Jana i poznałem prawdę, tak mówił Pan Jezus:(...)
Najpierw ty musisz uwierzyć, na docieranie przyjdzie czas jak uporządkujesz swoje sprawy.Mnie interesuje o tyle, że w inny sposób nie dotrę z Ewangelią do środowiska z którego się wywodzę.
Lepiej ufać Bogu niż polegać na ludziach. (Ps 118)Sigurd Bratlie ujął temat w taki sposób, że może zachęcić do dalszych poszukiwań.
Pójdzie do piekła jeśli nie uwierzy.Co w sytuacji, kiedy ktoś bardzo chce uwierzyć, ale nie jest w stanie?KAAN pisze:Ewangelia św. Jana 3:18 Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego.
Nikt ci nie pomoże tylko Zbawiciel, ale owszem, możesz prosić innych o modlitwę i jest to słuszne aby inni o ciebie się modlili. Jednak ty podejmujesz decyzję, ty jesteś odpowiedzialny za swoje zbawienie. Odrzucając prawdę odrzucasz zbawienie.Serce zbyt twarde. Modli się, ale nie mięknie. Co poradzisz? Zaprzęgnąć do modlitwy ludzi czy coś innego?
Tak, te rzeczy mogą pomóc w jakimś zakresie we wzroście chrześcijańskim, ale nic nie zastąpi osobistego pielęgnowania rozważania Słowa Bożego.marioosh666 pisze:Nie powinieneś swojej wiary opierać o ludzkie przemyślenia, ale powinieneś szukać prawdy w Słowie Bożym.
Do kazań pastorów, chrześcijańskich książek czy filmów masz takie samo podejście?
Bo ludzie nie rozumieją języków starożytnych.Po co w ogóle tłumaczenie Słowa Bożego?
Ale Pan Bóg tak poukładał rzeczywistość, że Kościół to wspólnota wielu ludzi i w Zborze Bożym istnieje właściwe środowisko do poznania prawdy i po nawróceniu dobre warunki do wzrostu duchowego.Rozumiem, że gdzie indziej dostęp do Słowa Bożego jest utrudniony, ale u nas wystarczy smartfon albo pierwsza lepsza księgarnia i człowiek może sam czytać.
KAAN pisze:Najpierw ty musisz uwierzyć, na docieranie przyjdzie czas jak uporządkujesz swoje sprawy.
Mogę ci wierzyć na słowo, ale pisząc że chcesz zrezygnować z chrześcijaństwa podważasz powagę swojego własnego słowa.marioosh666 pisze:Uwierzyłem, a sprawy porządkuje.KAAN pisze:Najpierw ty musisz uwierzyć, na docieranie przyjdzie czas jak uporządkujesz swoje sprawy.
A jakie to sprawy w chrześcijaństwie ci nie odpowiadają?Z tym, że na pewne sprawy raczej się nie zamknę.
Ani konserwatywne, ani liberalne, to jakie cię interesują, jaka konkretnie doktryny są ci nie na rękę?Stąd będę odrzucany w konserwatywnych zborach, a do liberalnych nie chcę.
A co trafiłeśW sumie po tym na co trafiłem to nie żałuję. Może to jeszcze nie jest czas.
KAAN pisze:Mogę ci wierzyć na słowo, ale pisząc że chcesz zrezygnować z chrześcijaństwa podważasz powagę swojego własnego słowa.
KAAN pisze:A jakie to sprawy w chrześcijaństwie ci nie odpowiadają?
KAAN pisze:Ani konserwatywne, ani liberalne, to jakie cię interesują, jaka konkretnie doktryny są ci nie na rękę?
KAAN pisze:A co trafiłeś
Skupiasz się na ludziach zamiast na doktrynie biblijnej, która jest podstawa wiary chrześcijańskiej. Chcesz się odsuwać od chrześcijaństwa jak napisałeś na początku to znaczy że chcesz odsuwać się od biblijnej prawdy. Jest jeszcze taka możliwość że, jak zaznaczyłem wcześniej, patrzysz na wiarę z perspektywy ludzi i targają tobą emocje związane z odstępstwem ludzi od prawdy Słowa które kojarzysz z chrześcijańską wiarą. Do błędna droga i zaprowadzi cię na manowce wiary. Nie patrz na ludzi, ale Pana Jezusa i w jego Słowie szukaj właściwej drogi. Ludzie w zborach chrześcijańskich są bardzo różni, nie wszyscy są Oblubienicą Pana Jezusa, nie wszyscy stanowią jedno ciało którego głową jest Pan Jezus, ale odchodzenie od wiary chrześcijańskiej tylko z tego powodu że ktoś gada głupoty, albo się źle zachowuje to wysoce nierozsądna droga.marioosh666 pisze:Ludzi z wieloletnim stażem z ogromnymi pokładami jadu pod spodem albo letnich. Cieleśnie często było w porządku. Serce zdecydowanie nie było czyste, bo złe emocje aż kipiały i się wylewały..
Dokładnie tak, zbawieni nie są z tych co się cofają, cofnąć się może ten, kto jeszcze nie jest zbawiony.christianinroman pisze: My zaś nie jesteśmy z tych którzy się wycofują KU ZATRACENIU, ale z tych którzy WIERZĄ KU ZBAWIENIU duszy".Hebrajczyków 10.38-39.
To są fałszywe schematy, nikt z prawdziwych, zbawionych chrześcijan tak nie naucza. Trwanie w grzechu jest częścią istoty człowieka zgubionego, natomiast żaden zbawiony nie trwa w grzechu i po tym można poznać jednych i drugich. Pisze o tym wszystkim Jan:marioosh666 pisze: Niektórzy twierdzą, że trwanie w grzechu czy tzw. utrata wiary nie powoduje utraty zbawienia, bo Jezus mieszka w sercu, ono jest czyste, a działają nasze stare schematy.