Ataki na katolicyzm

[julaine]

tendencyjne. panowie wzięli dwa przedostatnie akapity z siedmioakapitowego tekstu, a motłoch pewnie nawet nie raczył zajrzeć do źródła. ale co się poradzi?

a że watykan prosi - prosi, a nie żąda, kłując mnie zimnym żelazem w gardło - to niech prosi, ode mnie raczej nic nie dostanie.

a to, że internet jest wylęgarnią krzykliwych ćwierćinteligentów, to od dawna wiadomo.

[Puritan]

Temat do zamknięcia. Jeśli będziemy komentować wszystkie komentarze przypadkowych internautów na forum to się zapędzimy w krytykowanie wszystkiego co nieładne a to chyba nie jest cel forum chrześcijańskiego. Proszę nie zaśmiecajmy forum takimi tematami bo tego już się czytać nie da.

[Agata]

Przyznam szczerze, że chyba najbardziej spotęgowana niechęć do katolicyzmu, oraz oczernianie i ataki, z jakimi się zetknęłam, występują w środowiskach ewangelikalnych, oraz przeintelektualizowanych, ale nie mających większego pojęcia o chrześcijaństwie, zagniewanych w różnym wieku. Oba przypadki uważam za smutne.

[julaine]

A temat jest ważny, poruszam wielki problem jaki jest w internecie - warcholstwa i nietolerancji.

warcholstwo i nietolerancja w internecie to jest temat-rzeka. czasem aż dziwne, w jakichś okolicznościach się to objawia. ludzie skaczą sobie do gardeł ze wzgledu na różnice religijne, narodowościowe, społeczne, czy poglądy polityczne. ale to jest nic. niektórzy na forach to może zaszlachtowaliby przeciwnika o byle bzdurę.

to smutne, sama mam często z tym do czynienia i żałuję, że dostęp do internetu nie jest obwarowany ograniczeniami* i jakimś testem na inteligencję i kulturę. jedyne co pocieszające to to, że 75% niewydarzonych internautów ledwo co od ziemi odrosła i że w ciągu kilku następnych lat być może zdążą zmądrzeć. póki co muszę jednak zdzierać palce na klikanie w ikonki "zgłoś do usunięcia","oznacz post jako niezgodny z regulaminem" i tak dalej...

"ilość inteligencji na planecie jest stała. liczba ludności wzrasta"

* czasem odzywa się mHroczna, totalitarna strona mojej duszy.

[KAAN]

Haereticusie, myślę że za bardzo przejmujesz się wypowiedziami w internecie, wspominasz lewackie, niechrześcijańskie strony, których w sieci jest wielka ilość i nie sposób jest ustosunkować się nawet do promila tego badziewia. Myślisz że jak zaczniesz pieklić się i wrzeszczeć że ci się jakaś wypowiedż na jakieś stronie nie podoba to coś zmienisz?
W temacie ataków na katolicyzm; atakują katolicyzm z różnych powodów, jedni z powodów ideologicznych i nadmiaru czasu, inni z powodu frustracji jaką wywołuje działalność KRK widoczna naokoło. Jeszcze inni przyjęli atak na KRK jako metodę "ewangelizacji". Wierzącym ludziom co do tego? Świat idzie własną drogą i nie przejmuje się prawdą Ewangelii, my mamy ją głosić , aby ci, którzy mają być zbawieni usłyszeli i poszli za Panem Jezusem.
Daj sobie spokój z szukaniem co kto powiedział i napisał na katolików, ważniejsze jest poszukiwanie prawdy.

[Ian]

Bo dla mnie jest oczywiste, że tym ktoś steruje, że to są celowe działania i że umiejętnie ten ktoś manipuluje ludźmi, zagrzewajac ich do antykatolickich wystąpień. To jest dla mnie zagadka!

kto za tym stoi? a kto ma stać? zapewne właściciel strony, którą podałeś

[KAAN]

Kaanie, przeczytaj jeszcze raz ten wiersz Martina Niemöllera. Uważam, że jest bardzo mądry. jeśli kogoś spotyka krzywda, to stając w obronie możemy dać świadectwo... Mnie wkurza to, że ten świat jest taki. I nie potrafię nad tym przejść obojętnie. nie wiem czy to jest "lewactwo", bo "prawicowi" też robią to samo. Myślę, że po prostu w ludziach narasta agresja, ktoś tym umiejętnie steruje, a w taki sposób to znajduje ujście. uważam, że nie możemy być na to obojętni.

Zapytam cię, czy Pan Jezus kiedy chodził po ziemi rozwodził się nad niesprawiedliwością okupanta jakim byli Rzymianie? Czy malował transparenty i protestował przeciwko poniżaniu nieobywateli rzymskich? A może pisał wiersze że najpierw przyszli po galilejczyków, potem po faryzeuszy.... Nie można robić wszystkiego, nie da sie niczego zdziałać jeśli to nie jest droga Boża, najpierw pytaj się Boga czy to co masz zamiar robić jest wolą Bożą?
Ten wiersz który cytowałeś znam od dawna jest w nim pewna mądrość, ale czy zastanowiłeś się nad tym czy gdyby ten pastor przeciwstawił się hitlerowcom to coś by zmieniło? Czy myślisz, że nie byłoby kryształowej nocy? Jedynym lekarstwem na zło jest Ewangelia, jeśli ktoś przyjmie Ewangelię wypada z rąk szatana i nie tkwi już w złym systemie. Co by było gdyby Hitler się nawrócił zanim został kanclerzem III Rzeszy? Może byśmy dzisiaj wspominali brata Adolfa który przystał do Sztundystów i głosił Ewangelię w Niemczech tak jak Paszkow w Rosji. Może za słabo ewangelizowali protestanci niemieccy swoje społeczeństwo?
Poza tym bardziej bym się martwił o to jak na świecie traktują wierzących ludzi, a nie katolicyzm.