Postautor: Lash » 17 sty 2011, 11:58
makesh pisze: jj pisze:Nie pamietam, zeby Einstein wspominal cos o relatywnosci Boga, a z jego teorii nic podobnego nie wynika.
Natomiast sama teorie latwo jest poprzec prostym doswiadczeniem. Wystarczy do tego model kolejki piko, lusterko i dwie latarki.
-----
Wedlug jego teorii wszystko jest relatywne. Co nie jest do konca prawda. Swiat uznal go za geniusza. Klamstwo powtarzane non-stop staje sie prawda w tym swiecie. Stal sie idolem nauki dzieki promocji elity tego swiata.
NIE WSZYSTKO
ale materia i czas i przestrzeń
NIGDY teoria relatywizmu nie odnosiła się do morlaności!
Ostatnio zmieniony 18 sty 2011, 15:40 przez
Lash, łącznie zmieniany 1 raz.
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.