PROTESTANCI

Puritan pisze:Po co wprowadzasz Rafiego w błąd.

Tutejsza większość to predestynacyjni, wiec forum jest kalwińskie. Zasada lokalnej demokracji.

Rafi pisze:[...]zostałem uznany za niezbawionego i za wielka zarazę.

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Jako kalwinista mogę rzec, że to nie zależy ani od Ciebie ani tym bardziej ode mnie Więc jak Alkhilion napisał -- deal with it Bracie

Alkhilion pisze:Tutejsza większość to predestynacyjni, wiec forum jest kalwińskie. Zasada lokalnej demokracji.

Może z 10-15 osób maksimum, a ilu mamy użytkowników ogółem? Więc teoria obalona Bracie

Pozdrawiam w Panu,
f. (moje dwa grosze)

fantomik pisze:Może z 10-15 osób maksimum, a ilu mamy użytkowników ogółem? Więc teoria obalona Bracie

Nieaktywni się nie liczą. A tu jest łącznie 10-15 aktywnych

Alkhilion pisze:[...]A tu jest łącznie 10-15 aktywnych

Zależy za ilu policzysz fantomiki Ale wzywam Cię Bracie do nie marginalizowania użytkowników czytających, a nie wypowiadających się aż tak często jak Ty Czytanie kilometrów naszych postów wymaga całkiem sporo aktywności, może nawet i więcej niż wymaga od nas ich pisanie

Pozdrawiam w Panu,
f. (moje dwa grosze)

fantomik pisze:Ale wzywam Cię Bracie do nie marginalizowania

No przecież nie marginalizuję, po prostu nie mamy okazji poznać poglądów tych cichociemnych.

fantomik pisze:Czytanie kilometrów naszych postów wymaga całkiem sporo aktywności, może nawet i więcej niż wymaga od nas ich pisanie

Wie to Alkhilion, który czytał to forum rok, zanim stał się Alkhilionem

Alkhilion pisze:

fantomik pisze:Ale wzywam Cię Bracie do nie marginalizowania

No przecież nie marginalizuję, po prostu nie mamy okazji poznać poglądów tych cichociemnych.

I dlatego zakładasz, że to kalwiniści? Czy w Twoim zborze to większość jest kalwinistyczna? Albo w w ogóle zborach w Twoim mieście?

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

fantomik pisze:I dlatego zakładasz, że to kalwiniści?

Dobra, już nie generalizuję

fantomik pisze:Albo w w ogóle zborach w Twoim mieście?

Baptyści vs Zieloni? Ci pierwsi mają większy dom zborowy (i baptysterium), więc mam uzasadnione powody przypuszczać, że ich jest więcej

Alkhilion pisze:Baptyści vs Zieloni? Ci pierwsi mają większy dom zborowy (i baptysterium), więc mam uzasadnione powody przypuszczać, że ich jest więcej

Z tym, że baptyści (KCHB) to generalnie arminianie są

Norbi pisze:Z tym, że baptyści (KCHB) to generalnie arminianie są

Są wyjątki. Zbór w Chełmie jest mieszany z większością kalwińską (pastor jest kalwinista zdaje się) a resztę zborowników ta teologiczna dysputa niewiele interesuje.

Pokaż na tym zdjęciu arminian (łatwe, to ci pachnący siarką i buchającymi ogniami piekielnymi z oczu).

Alkhilion pisze:

fantomik pisze:Albo w w ogóle zborach w Twoim mieście?

Baptyści vs Zieloni? Ci pierwsi mają większy dom zborowy (i baptysterium), więc mam uzasadnione powody przypuszczać, że ich jest więcej

No wiesz Bracie, w "normalnych miastach" to zwykle Arminian jest więcej. Taka przykra (rzecz jasna jak dla kogo ) Polska rzeczywistość.

PS. Buchającej siarki nie widać na zdjęciach

Pozdrawiam sympatycznie,
f. (moje dwa grosze)

Alkhilion pisze:Pokaż na tym zdjęciu arminian (łatwe, to ci pachnący siarką i buchającymi ogniami piekielnymi z oczu).

a to ma jakiś podtekst, czy tak sobie dany opis po prostu?
Bo się zastanawiam i zastanawiam co arminianie mają z nawiasem za związki - i wymyslic nie mogę

Iv pisze:

Alkhilion pisze:Pokaż na tym zdjęciu arminian (łatwe, to ci pachnący siarką i buchającymi ogniami piekielnymi z oczu).

a to ma jakiś podtekst, czy tak sobie dany opis po prostu?
Bo się zastanawiam i zastanawiam co arminianie mają z nawiasem za związki - i wymyslic nie mogę

W psychologii nazywa się to rzutowaniem

Pozdrawiam,
f.

fantomik pisze:W psychologii nazywa się to rzutowaniem

Albo ironia. Spocznij Iv, to odniesienie do postu założycielskiego tego topicu

Witam. Stary temat, nie wiem, czego się spodziewać, ale chciałabym przedstawić swój punkt widzenia.

Otóż, kalwinizm poniekąd zakłada, że Bóg typuje sobie ludzi już na samym początku. Moim zdaniem przeczy to trochę Bożej sprawiedliwości (nie chcę tu nikogo urazić - nieobeznana jestem, jeśli jestem w błędzie, to proszę mi to wyjaśnić).

Moje zdanie jest takie: co Bogu szkodzi?
Może wiedzieć, kto Go przyjmie, a kto odrzuci, a jednocześnie dać szansę wszystkim - bo On nic na tym nie traci. Dzięki temu człowiek na Sądzie nie będzie mógł pomyśleć, że został stworzony tylko na potępienie i zarzucić, że gdyby otrzymał szansę, to by ją wykorzystał. Bo Bóg jest wszechwiedzący, ale ten człowiek nie i mógłby wyciągnąć błędne wnioski. A Pan nikogo w błąd wprowadzać nie chce. Osoba nie jest potępiona za to, że nie została wytypowana, lecz za to, że mogła się nawrócić, a tego nie zrobiła.

Ap 3,20:
"Oto stoję u drzwi i kołaczę:
jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy,
wejdę do niego i będę z nim wieczerzał,
a on ze Mną. "
Jestem pewna, że te słowa są kierowane do wszystkich.

Natomiast co do punktu piątego arminianizmu nie mam wątpliwości, że jest niebiblijny, toteż go nie uznaję.