Oberyn. pisze:Samolub pisze:Moge oczywiscie postarac sie Tobie wytłumaczyc o co chodzi Vanitiemu...
Poczekam na vanity'ego. Przypominam sobie kilka wymian zdań z nim na forum, ale dlaczego aż tak zapadłem mu w pamięci to nie wiem.
Teraz troche pozytywu. Nabrales oglady, dystansu, ciesze sie, dobry objaw, to przychodzi z doswiadczeniem zyciowym, w tym okresie zycia kazdy rok duzo daje, a szczegolnie gdy sie wiecej ryzykuje w zyciu lub wychodzi do ludzi z pozycji petenta. Polecam ci odwiedzic pare domow dziecka, psychiatrykow, wiezien, domow samotnej matki, klubow AA, schronisk dla bezdomnych, pogadac z hardcorowymi egzorcystami, to ci da wiecej niz zbory, fora i teologia.
Samolub pisze:Ależ Vanity nie rozumie ze nie wszystko chodzi na jednym kołowrotku.
Wynik, wynik, liczy sie wynik, publiczne dokladanie cegielki w lewo, albo w prawo, a nie filozofia krecenia wlasnego niezaleznego swiatopogladu w domowym zaciszu niczym nastoletnie pisanie wierszy do szuflady z serii "pewnego dnia bede". Spoleczny dowod slusznosci gleboko eroduje wolna wole czlowieka.