Czy udowadniać swoją niewinność?

Forum do rozmów wszelakich. Surowy zakaz dyskysji religijnych!
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy udowadniać swoją niewinność?

Postautor: Rembov » 16 maja 2016, 09:46

Mamy się trzymać tej zasady, że wymaga tego zwykła, ludzka uczciwość. Zwykłym chamstwem jest oskarżenie kogoś bez przedstawienia dowodów i domaganie się, aby to oskarżony udowadniał, że jest niewinny i niczego złego nie zrobił.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy udowadniać swoją niewinność?

Postautor: Zbyszekg4 » 16 maja 2016, 09:52

Tak, korona na głowie to najważniejsze! :D


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy udowadniać swoją niewinność?

Postautor: Rembov » 16 maja 2016, 09:56

Uczciwość, Zbyszku, a nie korona. Jeżeli kogoś o coś oskarżysz, to TY masz obowiązek potwierdzić prawdziwość swojego oskarżenia dowodami, a nie domagać się od oskarżonego, aby udowadniał, że nie jest jeleniem i nie zrobił niczego złego.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy udowadniać swoją niewinność?

Postautor: Zbyszekg4 » 16 maja 2016, 09:59

Toż, sahcim miał pokazane m.in. wypowiedzi papieży! Czy to jest jakiś dowód przeciwko jego niewinności?


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy udowadniać swoją niewinność?

Postautor: Rembov » 16 maja 2016, 10:05

Zbyszekg4 pisze:Toż, sahcim miał pokazane m.in. wypowiedzi papieży!

Już pomijając fakt, że nie każda wypowiedź papieża jest dogmatyczna, Zbyszku, to w przytoczonych przez ciebie tekstach nie ma stwierdzeń, że "Bóg zabija".


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy udowadniać swoją niewinność?

Postautor: konto skasowane » 16 maja 2016, 10:09

Jest to forma tchórzostwa z ich strony. Gdyby istniał dowód którym mogliby się podeprzeć już dawno by go podali. Dlatego założyć można że taki zapis czy dowód nie istnieje.


.
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy udowadniać swoją niewinność?

Postautor: Rembov » 16 maja 2016, 10:15

Udawania greka ciąg dalszy. Tak ciężko ci zrozumieć, że NIE MUSIMY udowadniać, że nie jesteśmy jeleniami, bo to TY masz obowiązek potwierdzić DOWODAMI prawdziwość swoich oskarżeń?
Nawet jak sto lat będziesz twierdził, że sahcim ma udowodnić swoją niewinność, to i tak tego nie zmienisz.


Swoją drogą, to ciekawe, czy gdybym napisał o tobie, że na przykład jedynie udajesz wiarę w Chrystusa, a w rzeczywistości wyznajesz Śiwę, i twierdził, że to ty masz udowodnić, że jest inaczej, to byś uważał, że postępuję słusznie.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy udowadniać swoją niewinność?

Postautor: Zbyszekg4 » 16 maja 2016, 10:26

Rembov pisze:
Zbyszekg4 pisze:Toż, sahcim miał pokazane m.in. wypowiedzi papieży!

Już pomijając fakt, że nie każda wypowiedź papieża jest dogmatyczna, Zbyszku, to w przytoczonych przez ciebie tekstach nie ma stwierdzeń, że "Bóg zabija".

Dosłownie ów zwrot nie pada, ale innymi słowy Wasi szefowie-papieże mówili coś innego niż sahcim [co Ty mówisz to nawet nie wiem]!


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy udowadniać swoją niewinność?

Postautor: Rembov » 16 maja 2016, 10:33

Nie kombinuj. Zwrot "Bóg karze" nie jest równoznaczny z "Bóg zabija", ale to już inny temat.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy udowadniać swoją niewinność?

Postautor: Norbi » 16 maja 2016, 10:43

Zbyszek, ja piszę ogólnie, bez nawiązania do tej całej dyskusji na podstawie której powstał ten temat.
Kiedyś oskarżono mnie o kradzież 200 euro.
Osoba ta nawet bezczelnie włożyła te pieniądze do moich spodni w koszu na pranie i zaniosla na policję jako dowód...
Moja obrona na komisariacie polegała na stwierdzeniu, że nie mam z tym nic wspólnego, a na pytanie czy to moje spodnie i co w nich robi 200 euro, odpowiedziałem, że spodnie moje, pieniądze nie są moje i nie mam pojęcia skąd jak się tam znalazły, ale podejrzewam, że zostały porzucone ponieważ osoba, która mnie mnie oskarża jest znana z wzniecania intryg.
Policja przesluchala jeszcze świadków i na tym sprawa się zakończyła.



Wróć do „Stop Teologii”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości