Charles Spurgeon - Wybranie

Dział niepolemiczny.
Miejsce dla budujących artykułów lub własnych przemyśleń ukazujących stanowisko teologiczne. Tylko dla protestantów.
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: Zbyszekg4 » 01 mar 2016, 05:26

Co Wy tak tego Spergena chcecie słuchać? Idee kalwińskie Wam takie bliskie, hmmm?... Dziwne


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Noemi
Posty: 1774
Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Lokalizacja: lublin
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: Noemi » 01 mar 2016, 07:40

Zbyszek posluchaj ciekawie wyjasnia o wybraniu Bozym


Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: Czekoladowy » 01 mar 2016, 09:25

Dlatego, że są to w pierwszej kolejności idee biblijne, jedynie przezywane jako "kalwińskie".


Już raczej nie odwiedzam forum, w razie czego proszę o kontakt mailowy.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: kontousunięte1 » 01 mar 2016, 09:37

Czekoladowy pisze:Dlatego, że są to w pierwszej kolejności idee biblijne, jedynie przezywane jako "kalwińskie".

To prawda. Sama jestem zdziwiona,jak bardzo przeinaczona jest ta nauka. Na pewno warto posłuchać,a nie tylko do wora pt.:"kalwińskie-złe" wrzucić.
Czekoladowy, Magda podała dobry pomysł z tymi filmami z napisami.
Powiem,jak to u mnie wygląda: z wielu filmów,wykładów i kazań rezygnuję właśnie ze względu na napisy. Pomijając już fakt,że z ekranu laptopa fatalnie się czyta /oczy ;-) /, to zwyczajnie nie chce mi się tracić czasu i wgapiać się w ekran /wykłady np.to minimum godzina,a często o wiele dłużej/. Lubię mieć ręce zajęte,czy coś innego robić i słuchać. Myślę,że wiele osób tak ma. No a ci pracujący,którzy muszą ogarnąć po powrocie wszystko w domu,to chyba chętnie też słuchają bo raczej na siedzenie przed kompem kilka godzin trudno wysupłać ;-) :D


Awatar użytkownika
Ian
Posty: 3407
Rejestracja: 11 sty 2008, 13:42
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: Ian » 01 mar 2016, 12:36

Czekoladowy pisze:Chciałbym ale zdaje się, że wszystkie przetłumaczone do tej pory kazania Spurgeona zostały już nagrane, czy to przeze mnie czy przez kogoś innego. Tzn jest jeszcze kilka kazań na spurgeon.one.pl ale linki do nich wygasły (dlatego też pewnie nie zostały nagrane).
Teraz chciałem zająć się czymś innym, ale właściciel strony, z której chciałbym przeczytać materiał nie odpowiada na maile.



linki do nich wygasły - podasz które konkretnie, może da się coś z tym zrobić

właściciel strony, z której chciałbym przeczytać materiał nie odpowiada na maile - podasz adres strony?

kontousunięte1 pisze:Lubię mieć ręce zajęte,czy coś innego robić i słuchać. Myślę,że wiele osób tak ma. No a ci pracujący,którzy muszą ogarnąć po powrocie wszystko w domu,to chyba chętnie też słuchają bo raczej na siedzenie przed kompem kilka godzin trudno wysupłać ;-) :D

dokładnie, ja na przykład słucham biegając :D


I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie Filipian 2:3
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl
Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: Czekoladowy » 01 mar 2016, 14:55

Ian pisze: linki do nich wygasły - podasz które konkretnie, może da się coś z tym zrobić

Chodzi o kazanie pt. Potrójne uświęcenie.
Teraz zauważyłem, że kazanie "Człowiek Chrystus Jezus" nie zostało jeszcze nagrane. W takim razie będzie można się tego spodziewać w niedalekiej przyszłości, jeśli znajdą się czas i warunki.

Ian pisze:właściciel strony, z której chciałbym przeczytać materiał nie odpowiada na maile - podasz adres strony?

Chodzi o http://www.literatura.hg.pl/. Jest tam mnóstwo wspaniałych materiałów, właściwie głównie na tej stronie chciałbym polegać. Nie tak dawno kontaktowałem się z właścicielem w innej sprawie i był odzew. Nie wiem czemu teraz jakoś się nie udało.


Już raczej nie odwiedzam forum, w razie czego proszę o kontakt mailowy.
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: magda » 06 mar 2016, 18:34

Spurgeon jest dobry mimoże kalwinsta i tłumaczy o tym wybraniu ja dopiero po jego tłumaczeniu zakumalam o co biega z tym wybraniem tak na prawde


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: Zbyszekg4 » 07 mar 2016, 08:56

Chyba jestem jedynym sceptycznie nastawionym do kazania Spurgeona... :wow:
Oto dlaczego...
Zacytuję coś, co cytuje w swoim kazaniu ten kaznodzieja i z czym on się ogromnie zgadza (a ja nie...).
Cytaty pochodzą z pisanej wersji kazania, które nagrał Czekoladowy; jest ono tu: http://spurgeon.one.pl/?Kazania:WYBRANIE

Spurgeon w kazaniu cytuje fragment artykułu siedemnastego dotyczący Predestynacji i Wybrania, wg Kościoła Anglikańskiego:
,,Predestynacja ku życiu jest wiecznym zamiarem Boga, przez który (zanim zostały położone fundamenty świata) On na stałe zadeklarował przez swój wyrok, nieznany nam, żeby wyzwolić z przekleństwa i potępienia tych których wybrał w Chrystusie spośród ludzkości i przywieść ich przez Chrystusa do wiecznego zbawienia jako naczynia uczynione ku czci. Zatem oni, obdarzeni tak wspaniałą korzyścią od Boga, powołani według Bożego zamiaru przez Jego Ducha działającego we właściwym czasie - przez łaskę są posłuszni wezwaniu, są usprawiedliwiani darmo; są czynieni synami Boga przez adopcję; są czynieni podobnymi do obrazu Jego Jednorodzonego Syna Jezusa Chrystusa, chodzą pobożnie w dobrych uczynkach, a w końcu, przez łaskę Bożą osiągają wieczną szczęśliwość''

Następnie on cytuje credo Waldensów:
,,Że Bóg zbawia od skażenia i potępienia tych, których wybrał od założenia świata, nie ze względu na jakiekolwiek nastawienie, wiarę lub świętość, którą wcześniej w nich zobaczył, ale ze swojego czystego miłosierdzia w Chrystusie Jezusie swoim Synu, pomijając wszystkich pozostałych, według nienagannego rozsądku Jego własnej wolnej woli i sprawiedliwości''.

Potem cytuje Spurgeon stare baptystyczne wyznanie wiary:
,,Artykuł 3: Wyrokiem Bożym, dla objawienia Jego chwały, niektórzy ludzie i aniołowie są predestynowani i wcześniej wyznaczeni do wiecznego życia przez Jezusa Chrystusa, ku chwale Jego wspaniałej łaski; inni są pozostawieni aby postępowali w ich grzechach ku ich słusznemu potępieniu, ku chwale wspaniałej sprawiedliwości. Ci aniołowie i ludzie w ten sposób predestynowani i wcześniej wyznaczeni, są szczególnie i w niezmienny sposób zaplanowani, a ich liczba jest tak pewna i określona, że nie może być ani zwiększona ani zmniejszona. Tych spośród ludzkości, którzy są przeznaczeni do życia, Bóg zanim założony został fundament świata, według swojego wiecznego i niezmiennego zamiaru, oraz sekretnego zamysłu i upodobania swojej woli, wybrał w Chrystusie do wiecznotrwałej chwały, jedynie ze swojej darmowej łaski i miłości, bez żadnej innej rzeczy w stworzeniu jako warunku, lub przyczyny skłaniającej go do tego.''

Po co Spurgeon cytuje te dokumenty? Po to, aby podeprzeć swoje nauczanie nt predestynacji!
Czy wszyscy zgadzacie się z tymi cytatami?
Bo ja nie zgadzam się!
Oto dlaczego:
1. Z 2-ch pierwszych cytatów wynika, że od razu na wstępie ZADEKRETOWAŁ Bóg jednych ludzi do zbawienia, pomijając wszystkich pozostałych - czyli co ich czeka? Potępienie! Na jakiej zasadzie? Na zasadzie braku wybrania do zbawienia... [cóż - taki "pech"...]

2. Cytat 3-ci zawiera następujące myśli:
A) nie tylko niektórzy ludzie są predestynowani i wcześniej wyznaczeni do wiecznego życia, ale i tak samo dotyczy to ANIOŁÓW.
Podkreślam tę myśl o aniołach bo ma wg mnie ona wielkie znaczenie! Kosmiczne znaczenie...
Gdzie i od kogo zaczął się bunt przeciw Bogu? Zaczął się w niebie od aniołów, a konkretnie od jednego anioła, zwanego Lucyferem (ta nazwa to wynik łacińskiego tłumaczenia Księgi Izajasza, gdzie w rozdz. 14 jest mowa w symbolach o upadku szatana).
Skoro więc miało by być tak, jak uczy cytowany tu artykuł wiary baptystów (pod którym podpisuje się Spurgeon), że Bóg odgórnie predestynował i wyznaczył niektórych aniołów do życia wiecznego - to co z pozostałymi aniołami?!?

No cóż - nie zostali oni predestynowani i wyznaczeni do tego samego czyli zostali przeznaczeni na co? Do czego?
Do czego zostali przeznaczeni niektórzy aniołowie, skoro nie zostali przeznaczeni do życia wiecznego??!
Wygląda na to, że zostali predestynowani i wyznaczeni do... zbuntowania się przeciw Bogu, za co czeka ich wieczne potępienie!
Czyli to sam Bóg stoi za powstaniem buntu w niebie, za narodzinami grzechu, za jego późniejszym przeniesieniem na Ziemię i za zaistnieniem śmierci, jako konsekwencji grzechu!
Czy tak ujęte myśli są poprawne teologicznie?! Czy to Bóg jest winny temu wszystkiemu?! Czy On stworzył niektórych aniołów bez uprzedniego przeznaczenia ich do życia wiecznego - a co za tym idzie stworzył ich po to, aby za ich działaniem wprowadzić do funkcjonującego całego stworzenia: bunt, grzech i śmierć?!?
Tego uczy Biblia?!
Podoba się komuś taki obraz Boga?!
On wynika z cytowanego tekstu (już nie omawiam tu sprawy ludzi, ale zwracam na aniołów uwagę, i na ich los zadekretowany odgórnie przez Boga, bo to nie od ludzi, ale od aniołów zaczął się problem, który dopiero na Golgocie został rozstrzygnięty! Czyli wygląda na to, że Bóg sam stworzył problem, aby potem - za cenę ziemskiej poniewierki, cierpienia i śmierci Swego Syna - go rozwiązać!).

B) Cytuję: "inni są pozostawieni aby postępowali w ich grzechach ku ich słusznemu potępieniu". Co tu się mi nie zgadza? Otóż to, że skoro innych - cały czas mowa o ludziach i aniołach - czyli tych, których nie wybrał Bóg do wiecznego życia, (a więc wybrał na potępienie), czeka słuszne potępienie (bo zostali pozostawieni, aby postępowali w ich grzechach), to gdzie tu miejsce na słuszność ich potępienia! To mi się nie zgadza!
Skoro kogoś Bóg z góry predestynuje na potępienie, to o jakiej słuszności mowa?!? :O
Czy słusznym nazwalibyśmy postępowanie ojca, który surowo ukarał syna, za to, że nie odrobił lekcji i dostał w szkole jedynkę, gdyby ten ojciec wcześniej schował synowi zeszyt, uniemożliwiając odrobienia zadań i bez niego posłał syna do szkoły?!?
Coś w tym stylu zrobił Bóg (wg kalwinistów): stworzył istoty bez możliwości "odrobienia zadań", a potem ma ich zamiar surowo karać przez całą wieczność, za to, że "lekcje nie odrobione"!... Taki jest Bóg?!?

C) Jeszcze ten cytat: "Ci aniołowie i ludzie w ten sposób predestynowani i wcześniej wyznaczeni, są szczególnie i w niezmienny sposób zaplanowani, a ich liczba jest tak pewna i określona, że nie może być ani zwiększona ani zmniejszona."
Czyli wszystko jest już z góry ustalone, zadekretowane, wyznaczone, przeznaczone, predestynowane i w zasadzie to jedyną ludzką i anielską rolą jest odegrać wszystko wg przygotowanego odgórnie scenariusza!
Uczestniczymy w takim kosmicznym teatrze, gdzie każdy człowiek i każdy anioł jest odgórnie sterowany i ma już z góry ustalone miejsce: jedni na wieczność z Bogiem, a inni na wieczność bez Boga...
Pięknie, co?!?

A Ty, drogi czytelniku i słuchaczu kazania Charlesa Spurgeona, do której grupy zostałeś odgórnie zadekretowany??...
Podoba Ci się taki Bóg, jakiego opisują przywołane tu cytaty?! Służysz Bogu z miłości, czy z odgórnie narzuconej Ci roli bycia predestynowanym do miłowania Boga?...
A może obawiasz się, że jesteś od zawsze skazany na potępienie i obecna Twoja wiara, nadzieja i miłość do Boga to tylko nic nie znaczący epizod, który być może już jutro, albo za rok się skończy bo Twoją rolą wyznaczoną Ci odgórnie jest być "paliwem" w piekielnym ogniu, rozpalonym przez miłującego Boga?...
Kto to wie?!... :letssin:


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: Oberyn. » 07 mar 2016, 12:41

Zbyszekg4 pisze:1. Z 2-ch pierwszych cytatów wynika, że od razu na wstępie ZADEKRETOWAŁ Bóg jednych ludzi do zbawienia, pomijając wszystkich pozostałych - czyli co ich czeka? Potępienie! Na jakiej zasadzie? Na zasadzie braku wybrania do zbawienia... [cóż - taki "pech"...]


Wiemy, że Bóg przeznaczył do zbawienia, ale nie wiemy czym się kierował. Nie wierzę w ślepy wybór, taki "na chybił- trafił", możemy tylko teoretyzować nt. tego czym Bóg się kierował, ale dowiemy się o tym w pełni dopiero w wieczności. Próby zrozumienia tego mogą spełznąć na niczym.

Zbyszekg4 pisze:ich wieczne potępienie!
Czyli to sam Bóg stoi za powstaniem buntu w niebie, za narodzinami grzechu, za jego późniejszym przeniesieniem na Ziemię i za zaistnieniem śmierci, jako konsekwencji grzechu!
Czy tak ujęte myśli są poprawne teologicznie?! Czy to Bóg jest winny temu wszystkiemu?!


Ja to widzę tak: Bóg nie jest odpowiedzialny za grzech świata, nie jest stworzycielem grzechu, nie On doprowadził do upadku. On o nim wiedział i Jego opatrzność pozwoliła na to, żeby dać ratunek człowiekowi w postaci Boga- człowieka jakim jest Jezus co było postanowione przed założeniem świata. Bóg jest tym, który przyzwolił na bunt, upadek i grzech, żeby doskonale uwielbić się przez to w swoim Synu. To pokazuje, że nawet tak Bóg może się uwelbić.

(11) Gdyż nawet gniew ludzki przyczynia ci sławy, A tymi, co ocaleją z gniewu, ty się opaszesz. Ps.76;11

Zbyszekg4 pisze:B) Cytuję: "inni są pozostawieni aby postępowali w ich grzechach ku ich słusznemu potępieniu". Co tu się mi nie zgadza? Otóż to, że skoro innych - cały czas mowa o ludziach i aniołach - czyli tych, których nie wybrał Bóg do wiecznego życia, (a więc wybrał na potępienie), czeka słuszne potępienie (bo zostali pozostawieni, aby postępowali w ich grzechach), to gdzie tu miejsce na słuszność ich potępienia! To mi się nie zgadza!
Skoro kogoś Bóg z góry predestynuje na potępienie, to o jakiej słuszności mowa?!?
Czy słusznym nazwalibyśmy postępowanie ojca, który surowo ukarał syna, za to, że nie odrobił lekcji i dostał w szkole jedynkę, gdyby ten ojciec wcześniej schował synowi zeszyt, uniemożliwiając odrobienia zadań i bez niego posłał syna do szkoły?!?


Przykład z synem jest zły. Nie byłeś synem, byłeś niewolnikiem grzechu, który nie chciał nawet słyszeć, żeby służyć Bogu. Według mnie najlepszy obraz wybrania i odpowiedzialności za grzech obrazuje przykład o królu i niewolnikach skazanych na śmierć. Ale najpierw musimy zdać sobię sprawę, że nie jesteśmy synami, a ludźmi zasługującymi na śmierć. Buntownikami, którzy podjęli bunt. Tym buntem był upadek Adama i zwiedzenie przez węża, przez to samo przez co on upadł- przez próbę bycia jak Bóg.

Wyobraź sobie, że jest skazanych 4 więźniów na słuszną karę śmierci. Wszyscy zasłużyli na śmierć i czekają na wyrok. W przeddzień wykonania wyroku przychodzi wiadomość, ze dwóch z nich zostało ułaskawionych przez króla, a dwoje idzie na śmierć. Dlaczego król wziął dwóch? Tak uznał za słuszne. Dlaczego tylko.dwóch? Przecież mógł zbawić wszystkich! To On jest królem i On ma rację. Czy pozostali więźniowie nie zasłużyli na śmierć? Owszem, zasłużyli i poniosą śmierć, która jest jak najbrdziej sprawiedliwa. Ułaskawieni teraz ochczo służą Królowi i dziękują mu za ułaskawienie, a dlaczego wybrał ich? O tym się dowiedzą, gdy trafią na audiencję. Nie ma nic nie sprawiedliwego w Bożym wybraniu. Tylko próba skrzywienia go nią jest.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: Zbyszekg4 » 07 mar 2016, 14:46

Na ten temat warto poczytać to: http://www.zajezusem.com/index.php?num=5086


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: magda » 07 mar 2016, 17:31

No ale jest napisane że Bóg wybrał przed założeniem świata i wszystko już wteeddy było ustalone więc w czym rzecz.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: Czekoladowy » 07 mar 2016, 22:27

Zbyszku, postaram się odpowiedzieć na Twoje uwagi. Nie traktuj jednak moich wypowiedzi jako autorytatywnych twierdzeń wcielonego we mnie kalwinizmu, możesz potraktować je jako myśli, czy wątpliwości skłaniające nas nawzajem do przemyśleń. Po pierwsze dlatego, że nie jestem ekspertem od omawianego tematu, a po drugie dlatego, że nie chcę rozpoczynać kolejnej kłótni o kalwinizm na 100 stron. Nie wiem czy drugi raz odpowiem, bo jest tu bardzo wiele do napisania, a miało to już miejsce na forum wielokrotnie.

Po co Spurgeon cytuje te dokumenty? Po to, aby podeprzeć swoje nauczanie nt predestynacji!

W pewnym sensie tak, ale nie do końca. Jak sam słuchałeś kaznodzieja mówił, że sam nie troszczy się o te ludzkie autorytety. Cytuje angiikańskie artykuły, by pokazać anglikanom, że predestynacja nie jest sprzeczna z doktryną ich własnego kościoła. Cytuje credo Waldensów, by pokazać, że nauka ta nie jest nowinką. Nie jest to dowód sam w sobie, ale przygotowanie do właściwego dowodzenia, które może opierać się tylko na Słowie Bożym. Jeśli uważnie słuchałeś, to na pewno zauważyłeś, że tak właśnie rozumował Spurgeon. Nie widzę więc sensu zbytniego skupiania się na tych cytatach, zwłaszcza że są dość krótkie i nie możemy z nich wywnioskować szerszej doktryny danej denominacji.

1. Z 2-ch pierwszych cytatów wynika, że od razu na wstępie ZADEKRETOWAŁ Bóg jednych ludzi do zbawienia, pomijając wszystkich pozostałych - czyli co ich czeka? Potępienie! Na jakiej zasadzie? Na zasadzie braku wybrania do zbawienia... [cóż - taki "pech"...]

Był pewien dobry człowiek, który miał dziesięciu nieprzyjaciół. Jednemu z nich postanowił kupić i wręczyć prezent, by doszło do zgody między nimi. Czy postąpił źle, dlatego że nie kupił też pozostałym dziewięciu? Czy nie ma on pełnego prawa do tego, by rozporządzać swoim dobrem jak chce? Czy był coś winien choć jednemu z nich? Tak na prawdę podarek nie należał się żadnemu z nich, łaską więc jest, że choć jeden go otrzymał. Gdy pozostałych dziewięciu przyjdzie, by wypominać mu to, że nie zostali obdarowani, człowiek odpowie: "na jakiej podstawie domagacie się darów ode mnie? Dopiero co byliście moimi nieprzyjaciółmi i życzyliście mi zguby". Oni co prawda znienawidzą go jeszcze bardziej, jednak racja nie leży po ich stronie.

Poza tym zobacz, co napisane jest w dokumencie, który jest kwintesencją tego, co dziś popularnie określa się jako "kalwinizm" (synod w Dortrechcie):
"Synod wyznaje, iż nauka ta pochodzi ze Słowa Bożego i jest zgodna z wyznaniem wiary Kościołów reformowanych. Stad też jasno widać, że niektórzy, którym takie postępowanie w żaden sposób nie przystoi, pogwałcili wszelką prawdę, sprawiedliwość i miłość chcąc przekonać ogół do następujących błędów: [...] że ta sama nauka naucza że Bóg arbitralnym aktem swej woli, bez najmniejszego względu na jakikolwiek grzech, przeznaczył większą cześć świata na wieczne potępienie i dla tego właśnie też celu stworzył ich [...]"
Z tego więc wynika, że w jeden z zarzutów, jaki stawiasz nauczaniu kalwinistów, ci nie wierzą.

2. Cytat 3-ci zawiera następujące myśli:
A) nie tylko niektórzy ludzie są predestynowani i wcześniej wyznaczeni do wiecznego życia, ale i tak samo dotyczy to ANIOŁÓW.
Podkreślam tę myśl o aniołach bo ma wg mnie ona wielkie znaczenie! Kosmiczne znaczenie...
Gdzie i od kogo zaczął się bunt przeciw Bogu? Zaczął się w niebie od aniołów, a konkretnie od jednego anioła, zwanego Lucyferem (ta nazwa to wynik łacińskiego tłumaczenia Księgi Izajasza, gdzie w rozdz. 14 jest mowa w symbolach o upadku szatana).
Skoro więc miało by być tak, jak uczy cytowany tu artykuł wiary baptystów (pod którym podpisuje się Spurgeon), że Bóg odgórnie predestynował i wyznaczył niektórych aniołów do życia wiecznego - to co z pozostałymi aniołami?!?

No cóż - nie zostali oni predestynowani i wyznaczeni do tego samego czyli zostali przeznaczeni na co? Do czego?
Do czego zostali przeznaczeni niektórzy aniołowie, skoro nie zostali przeznaczeni do życia wiecznego??!
Wygląda na to, że zostali predestynowani i wyznaczeni do... zbuntowania się przeciw Bogu, za co czeka ich wieczne potępienie!
Czyli to sam Bóg stoi za powstaniem buntu w niebie, za narodzinami grzechu, za jego późniejszym przeniesieniem na Ziemię i za zaistnieniem śmierci, jako konsekwencji grzechu!
Czy tak ujęte myśli są poprawne teologicznie?! Czy to Bóg jest winny temu wszystkiemu?! Czy On stworzył niektórych aniołów bez uprzedniego przeznaczenia ich do życia wiecznego - a co za tym idzie stworzył ich po to, aby za ich działaniem wprowadzić do funkcjonującego całego stworzenia: bunt, grzech i śmierć?!?

Z tego, co zrozumiałem, uważasz, że predestynacja w przypadku zbawionych, jak i potępionych działa tak samo - jedni są przez Boga zmuszani do dobra i zbawienia, a inni są przez Boga zmuszani do zła i potępienia. Zauważ natomiast istotną myśl, jaka pojawia się w przytoczonym przez Ciebie wyznaniu wiary:

Wyrokiem Bożym, dla objawienia Jego chwały, niektórzy ludzie i aniołowie są predestynowani i wcześniej wyznaczeni do wiecznego życia przez Jezusa Chrystusa, ku chwale Jego wspaniałej łaski; inni są pozostawieni aby postępowali w ich grzechach ku ich słusznemu potępieniu

Zauważasz różnicę? Dla jasności zacytuję jeszcze inne kalwińskie pisma (z bloga Imperatora: http://mlodykalwin.blox.pl/2011/03/Podw ... nacja.html)

"Tym, co szczególnie wskazuje i poleca nam wieczną i niezasłużoną łaskę wybrania jest wyraźne świadectwo Pisma Świętego, iż nie wszyscy, lecz tylko niektórzy są wybrani, podczas gdy inni mocą odwiecznego wyroku zostają pominięci, których Bóg, w swym suwerennym, najsprawiedliwszym, nienagannym i niezmiennym upodobaniu postanowił zostawić w powszechnej nędzy w którą z własnej woli wpadli, i nie dać im zbawiającej wiary i łaski nawrócenia, lecz pozwalając im w swym sprawiedliwym osądzie, by kroczyli swymi własnymi drogami i na koniec, dla ogłoszenia Swej sprawiedliwości, potępić i ukarać ich na wieczność nie tylko z powodu ich niewiary, lecz także za ich wszystkie inne grzechy. Jest to wyrok odrzucenia, który w żaden sposób nie czyni Boga autorem grzechu (sama myśl o tym jest bluźnierstwem), lecz ogłasza, iż jest On strasznym, nienagannym i sprawiedliwym Sędzią i Mścicielem grzechu." Kanon z Dort Rozdz 1, Art 1.

"Źródłem rozdziału (na zbawionych i niezbawionych) istniejącego pomiędzy ludźmi jest suwerenna wola Boga i tylko ona; podstawą potępienia na który skazani są nikczemnicy jest grzech i tylko grzech." - Jan Kalwin

Tak więc według kalwinistów predestynacja do potępienia nie oznacza, że Bóg przymusza ludzi do grzechu, a później ich z tego powodu karze. Bóg jedynie pozostawia ich w ich własnym grzesznym postępowaniu, które czynią z własnej woli i z powodu własnego zepsucia nie chcą przyjąć Bożego ratunku. Predestynacja do zbawienia jest więc niejako "aktywna", a predestynacja do potępienia "bierna" (to przed chwilą wymyśliłem, nie wiem, czy kalwiniści się ze mną zgodzą). Bóg nie jest więc autorem grzechu, choć grzech ma miejsce w Bożym planie. Bo nie uważasz chyba, że świat wymknął się Bogu spod kontroli oraz, że nie przewidział i nie sprawił, by stało się tak, jak się stało.

Tego uczy Biblia?!
Podoba się komuś taki obraz Boga?!
On wynika z cytowanego tekstu (już nie omawiam tu sprawy ludzi, ale zwracam na aniołów uwagę, i na ich los zadekretowany odgórnie przez Boga, bo to nie od ludzi, ale od aniołów zaczął się problem, który dopiero na Golgocie został rozstrzygnięty! Czyli wygląda na to, że Bóg sam stworzył problem, aby potem - za cenę ziemskiej poniewierki, cierpienia i śmierci Swego Syna - go rozwiązać!).

Zbyszku, mniej emocji, a więcej zastanowienia. Biblia mówi, że Chrystus jeszcze przed założeniem świata został przeznaczony, by umrzeć za nas. "Wiedząc, że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, 19 Lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego. 20 Wprawdzie był On na to przeznaczony już przed założeniem świata, ale objawiony został dopiero w czasach ostatnich ze względu na was, 21 Którzy przez niego uwierzyliście w Boga, który go wzbudził z umarłych i dał mu chwałę, tak iż wiara wasza i nadzieja są w Bogu." 1P 1:18-21.
Tak więc Ojcu upodobało się wywyższyć swojego Syna w taki właśnie sposób i taki też był Jego zamiar jeszcze zanim świat został stworzony, zanim pojawili się ludzie i zanim powstał grzech. Na podstawie powyższego wersetu uważam, że tak właśnie uczy Biblia, choć nie zgadzam się z tym, co napisałeś, że Bóg jest autorem grzechu i jest za niego odpowiedzialny.

Mógłbym tu jeszcze raz zadać wcześniejsze pytanie: Czy świat wymknął się Bogu spod kontroli i wymyślał On naprędce co by tu zrobić z zaistniałą sytuacją? Czy nie wiedział i nie przyzwolił na to, że będzie tak jak będzie?
Czy oskarżyłbyś także arminian o to, że utrzymują, iż Bóg stworzył aniołów i ludzi, o których przecież wiedział, że upadną, a tym samym "sam stworzył problem, który musiał rozwiązać"? Mógł przecież nie stwarzać szatana.
Tak na prawdę arminianizm będący próbą obrony Boga przed oskarżeniem, nie broni Go skutecznie, a jedynie odkłada w inne miejsce Jego "winę".
Kwestię Twojego drugiego pytania z tego cytatu omówię na końcu.

Cytuję: "inni są pozostawieni aby postępowali w ich grzechach ku ich słusznemu potępieniu". Co tu się mi nie zgadza? Otóż to, że skoro innych - cały czas mowa o ludziach i aniołach - czyli tych, których nie wybrał Bóg do wiecznego życia, (a więc wybrał na potępienie), czeka słuszne potępienie (bo zostali pozostawieni, aby postępowali w ich grzechach), to gdzie tu miejsce na słuszność ich potępienia! To mi się nie zgadza!
Skoro kogoś Bóg z góry predestynuje na potępienie, to o jakiej słuszności mowa?!? :O

Mam nadzieję, że po tym, co napisałem wcześniej już Ci się bardziej zgadza i zauważasz, że predestynacja do potępienia nie jest tym samym rodzajem przeznaczenia, co predestynacja do życia.

Czy słusznym nazwalibyśmy postępowanie ojca, który surowo ukarał syna, za to, że nie odrobił lekcji i dostał w szkole jedynkę, gdyby ten ojciec wcześniej schował synowi zeszyt, uniemożliwiając odrobienia zadań i bez niego posłał syna do szkoły?!?
Coś w tym stylu zrobił Bóg (wg kalwinistów): stworzył istoty bez możliwości "odrobienia zadań", a potem ma ich zamiar surowo karać przez całą wieczność, za to, że "lekcje nie odrobione"!... Taki jest Bóg?!?

Na podstawie tego, co napisałem wcześniej uważam, że ten obraz jest nietrafiony, ponieważ nie przedstawia nauczania kalwinistów, a jedynie Twoje wyobrażenia na jego temat, które nie są zgodne ze stanem faktycznym. Dlatego też ojciec nikomu nie chował zeszytów, Bóg nie stworzył też ludzi jako złych oraz nie zmuszał nikogo do zła.

C) Jeszcze ten cytat: "Ci aniołowie i ludzie w ten sposób predestynowani i wcześniej wyznaczeni, są szczególnie i w niezmienny sposób zaplanowani, a ich liczba jest tak pewna i określona, że nie może być ani zwiększona ani zmniejszona."
Czyli wszystko jest już z góry ustalone, zadekretowane, wyznaczone, przeznaczone, predestynowane i w zasadzie to jedyną ludzką i anielską rolą jest odegrać wszystko wg przygotowanego odgórnie scenariusza!
Uczestniczymy w takim kosmicznym teatrze, gdzie każdy człowiek i każdy anioł jest odgórnie sterowany i ma już z góry ustalone miejsce: jedni na wieczność z Bogiem, a inni na wieczność bez Boga...

Z punktu widzenia Boga wszystko jest już ustalone. Nie znaczy to jednak, że Bóg ludźmi steruje jak marionetkami i przymusza ich do zła. Ludzie dalej mają swoją wolę, jednak wola ta najwyraźniej mieści się w Bożym planie. Bóg dobrze wie kto będzie zbawiony, a kto potępiony, ponieważ jest wszechwiedzący. Dla Boga nie ma niewiadomych.
Nie wiemy natomiast jak Bóg rozumuje, w jaki dokładnie sposób "przewiduje" i "dekretuje", ponieważ nie możemy zgłębić głębokości Bożych. My poruszamy się w prostej rzeczywistości przyczynowo-skutkowej osadzonej w czasie. Wszelkie próby zbadania myśli Bożych próbują sprowadzić Boga do tej naszej rzeczywistości, tak by stał się częścią stworzonego świata. Oczywiście Bóg komunikuje się z nami w sposób dla nas zrozumiały, jednak musi zapewne w jakiś sposób zniżać się do naszego poziomu, byśmy mogli zrozumieć Jego słowa. Uważam natomiast, że błędem jest wnioskować, że skoro Bóg komunikuje się z nami na naszym poziomie, to na takim samym poziomie istnieje.
Fajny wykład pozwalający zrozumieć o co chodzi z tą rzeczywistością w czasie: https://www.youtube.com/watch?v=u8Qg82psyK0


A Ty, drogi czytelniku i słuchaczu kazania Charlesa Spurgeona, do której grupy zostałeś odgórnie zadekretowany??...
Podoba Ci się taki Bóg, jakiego opisują przywołane tu cytaty?! Służysz Bogu z miłości, czy z odgórnie narzuconej Ci roli bycia predestynowanym do miłowania Boga?...
A może obawiasz się, że jesteś od zawsze skazany na potępienie i obecna Twoja wiara, nadzieja i miłość do Boga to tylko nic nie znaczący epizod, który być może już jutro, albo za rok się skończy bo Twoją rolą wyznaczoną Ci odgórnie jest być "paliwem" w piekielnym ogniu, rozpalonym przez miłującego Boga?...
Kto to wie?!... :letssin:

Przykro mi z tego powodu, jak się wypowiadasz. Jest to nieuczciwe, ponieważ nie przedstawiasz rzetelnie nauczania tych, którzy wierzą w predestynację i oskarżasz nas wkładając w nasze usta coś, czego nie głosimy. A po tym wszystkim zwracasz innych ludzi przeciwko nam.

Mówisz także: "Czy podoba ci się taki Bóg?" A jakie to ma znaczenie? Czy mamy rozsądzać jaki jest Bóg na podstawie tego, jaki Bóg by się nam podobał? Czy człowiek jest stwórcą Boga, albo ma prawo do tego, by stawiać się w roli osądzającego względem Boga i dyktować "to i to mi się podoba, a więc Bóg musi taki być"? Albo: "Bóg jest dobry, jeśli jest taki a taki". To Bóg jest tym, który sądzi. On jest też tym, od którego pochodzi wszelkie dobro.
Niestety w przypadku większości dyskusji z arminianami, jedną rzeczą wspólną, którą można zauważyć w ich wypowiedziach jest chęć zrównywania Boga z człowiekiem i nie dostrzeganie Jego wyższości nad swoim stworzeniem, Jego inności i niemożliwości ogarnięcia. Między innymi mówią: "Bóg jest dobry, a więc musi być taki a taki", jak gdyby Bóg musiał się podporządkować do ich wyobrażenia dobra. My natomiast mówimy odwrotnie: "Bóg jest taki, a więc jest to dobre". To Bóg jest miarą dobra, a nie wyobrażenia człowieka. Użyję tu obrazu wykorzystanego przez Roberta Miksę (https://www.youtube.com/watch?v=Zja9L1U2mlI): człowiek, który osądza Boga jest jak osoba, która wzięłaby wzorzec 1 kilograma z Sevres pod Paryżem i próbowała zważyć go na wadze kuchennej. Mówicie "Bóg nie może być taki, bo wtedy byłby zły". Kim jesteście, by oceniać Boga? To, co człowiek może zrobić to jedynie dowiedzieć się, co Bóg mówi o sobie samym i uznać to jako dobre. Próby usprawiedliwiania Boga przez doktryny arminiańskie są nieskuteczną obroną Boga postawionego przed sądem ludzkim.
"Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan, 9 Lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze." (Iz 55:8-9)
"Jak nie wiesz, dokąd wiatr wieje, jak kształtują się kości w łonie brzemiennej, tak nie znasz dzieła Boga, który wszystko czyni." (Kzn 11:5)



Zmęczyłem się pisaniem.


Już raczej nie odwiedzam forum, w razie czego proszę o kontakt mailowy.
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: Zbyszekg4 » 08 mar 2016, 09:46

Dziękuję za solidną lekcję kalwinizmu; nie jest on taki straszny, choć i nie pociągający... [moje spojrzenie na kalwinizm może być nieprecyzyjne bo go nie badałem, a tylko z opowieści innych znam; dlatego wybacz zauważone przez Ciebie nieścisłości...]

Może tak coś napiszę jak ja rozumiem sprawę wybrania, o którym Biblia uczy i to w wielu wersach to słowo się pojawia: http://skroc.pl/f9262
Dla mnie kluczowe jest to, że wybranie ma związek z Chrystusem! To w Nim jesteśmy wybrani; a On został wybrany jeszcze wcześniej!
Gdy więc ktoś znajduje się W NIM (ten zwrot mnóstwo razy pojawia się w NT) - to jest wybrany; kto nie jest w Chrystusie - ten nie jest wybrany.

A jak się można znaleźć w Jezusie, w Nim?!
Oto odpowiedź:
Flp 3:7-11 bw "(7) Ale wszystko to, co mi było zyskiem, uznałem ze względu na Chrystusa za szkodę. (8) Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa (9) i znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, opartej na zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z Boga, na podstawie wiary, (10) żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci, (11) aby tym sposobem dostąpić zmartwychwstania."

Paweł kładzie nacisk na wiarę i ja tak widzę wybranie, jako przejście z naturalnej nam pozycji "w Adamie" (takimi się rodzimy, że "w Adamie" jesteśmy, jako jego potomkowie), do nowej pozycji: "w Chrystusie" [ludzkość dzieli się tylko na te 2 grupy].

Na pewno to jakieś uproszczenie, ale ja tak to widzę i sobie tłumaczę:
Żyje sobie człowiek bo się urodził - nie mając na to żadnego wpływu i nawet nie wie, że jest, z teologicznego punktu widzenia, "w Adamie"...
I tak rok za rokiem, aż kiedyś serce żywiej zabije, gdy Słowo Boże w jakiś sposób dotrze do takiej osoby... I zaczyna się proces nawrócenia będący Bożym dziełem, przy braku oporu ze strony człowieka!
I tak oto następuje zamiana pozycji: już nie "w Adamie" ale odtąd "w Chrystusie" się jest... I tak się taki nowonarodzony osobnik "rozgląda" i widzi, że on od założenia świata już w Chrystusie wybrany został bo Chrystus nawet wcześniej także został objęty szczególnego rodzaju wybraniem...
Czy to wybranie było tego typu, że człowiek nie mógł go odrzucić?
Skoro wiara ludzka (będąca przynajmniej w zalążku darem Bożym) jest tym, co potrzebne, aby być W CHRYSTUSIE, to może ona być przejawiana albo nie przez daną osobę - i wtedy jest się albo w Chrystusie, albo dalej w Adamie; albo jest się wybranym, albo nie...
Ktoś potępiony "rozejrzy się" i zobaczy, że przez swoją niewiarę nigdy nie był wybrany w Chrystusie przed złożeniem świata; a zbawiony zobaczy, że wierząc w Chrystusa był w Nim wybrany od zawsze...

Trudno to ogarnąć rozumem, zwłaszcza Bożą wszechwiedzę, do której nam wielce daleko, ale w jakiś sposób Bóg zanim powstaliśmy, wiedział o nas - o naszych wyborach: wierzyć czy nie wierzyć? To znaczy: być na pozycji wybranego czy potępionego...
Chcę w tym zawiłym moim wywodzi i na pewno niedoskonałym, a może nawet głupim [dla kogoś], zaznaczyć rolę ludzkiej wiary, aby nie było tak, że jesteśmy marionetkami od zawsze do zbawienia lub potępienia "delegowani".
Nie sądzę, aby Bóg tak to urządził i pozbawił nas jakiejś opcji wyboru - bo wtedy sądzenie nas i skazywanie na karę za coś co i tak było naszym przeznaczeniem, było by czymś dziwnym, co najmniej dziwnym...

Też się zmęczyłem pisaniem :)


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: magda » 09 mar 2016, 13:07

Kalwinizm przesadza , jest Boże wybranie ale nie jestśmy marionetkami Bo jesteśmy na obraz Bozy stworzeni i mamy wolna wolę odmówic zbawienia i je utracić , Gdyby było tak jak kalwinizm uznaje to zbawienia nie dałoby sie w zadnym razie utracić a skoro mozna to oznacza ze kalwinizm jest przesadzony nie uznaje tylko wybrania ale posuwa sie też dalej odmawiając prawie całkiem wolnej woli i wolnego wyboru, Biblia tego nie uczy uczy że Ojciec pociaga ludzi do Jezusa ale nie przygważdża do zbawienia na siłę bez możliwosci odejścia . Tez naczynia stwozone do celów pospolitych maja szanse stać sie tymi wybranymi do zaszczytnych
2Tm 2:20 bw "W wielkim zaś domu są nie tylko naczynia złote i srebrne, ale też drewniane i gliniane; jedne służą do celów zaszczytnych, a drugie pospolitych."
2Tm 2:21 bw "Jeśli tedy kto siebie czystym zachowa od tych rzeczy pospolitych, będzie naczyniem do celów zaszczytnych, poświęconym i przydatnym dla Pana, nadającym się do wszelkiego dzieła dobrego."

To jest wolna wola mozemy nie być odrzuceni , gorsi , potępieni i od nas to zalezy. A to dlatego ze Bóg nas kocha w kalwiniźmie nie widać tej miłości, w kalwiniźmie Bóg gra sobie ludzikami w grę komputerową i tylko on decyduje co sie z nami stanie a Biblia jak widać w powyższym wersecie uczy ze mamy wpływ na nasze zbawienie.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Charles Spurgeon - Wybranie

Postautor: Oberyn. » 09 mar 2016, 13:30

Kalwinizm to nie fatalizm. Niestety przeciwnicy kalwinizmu tego nie widzą.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)

Wróć do „Czytelnia ”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości