Poszukuję literatury, która pomogłaby mi w duchowym rozwoju. Może to być powieść-alegoria o życiu chrześcijańskim lub poradnik.
Spytacie mnie pewnie, z czym mam największy problem. Między innymi takim problemem jest systematyczna modlitwa. Także często waham się, co mam mówić Bogu, jak się do niego zwracać, itd. Co myślicie o książce Billa Hybelsa: "Zbyt zajęci, by się nie modlić"? Zaintrygował mnie ten tytuł. A może polecacie coś innego w tej tematyce?
Jeszcze ciekawi mnie temat szeroko pojmowanego rozwoju: odkrywania swoich talentów, kształtowania charakteru, odkrywania Bożej woli na co dzień. Innymi słowy potrzebuję lektury, która pokazałaby mi, jak mam na siebie właściwie patrzeć jako na Boże dziecko. Chodzi mi także o to, by nauczyć się walczyć z negatywnymi emocjami, myślami, itd. Nie wiem, czy dobrze to wyjaśniłam.
Literatura pomocna w duchowym wzroście
-
- Posty: 1774
- Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
- wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
- Lokalizacja: lublin
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Literatura pomocna w duchowym wzroście
Biblia jest najlepsza ,zajrzyj do Psalmów ,Przypowieści Salomona , gdzie otworzysz Biblię same dobre rady i przykłady modlitwy .
- Kamil M.
- Posty: 5330
- Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
- wyznanie: Kościół Katolicki
- Lokalizacja: Kraków
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Literatura pomocna w duchowym wzroście
Ufna pisze:Spytacie mnie pewnie, z czym mam największy problem. Między innymi takim problemem jest systematyczna modlitwa. Także często waham się, co mam mówić Bogu, jak się do niego zwracać, itd.
Doświadczenie uczy, że jest to najpowszechniejszy problem chrześcijan, z którym wszyscy zmagamy się przez całe życie z różnym natężeniem. Z systematyczną modlitwą nie ma innego rozwiązania jak trzymanie się jakiejś stałej reguły i nawet jeśli się do niej czasem nie zastosuje, to wie się do czego chce się wrócić. Najgorzej jest jeśli jesteśmy kapryśni i modlimy się od zachcenia do zachcenia.
Co do słów modlitwy - jak napisała Noemi: Psałterz nade wszystko! Nie tylko sobie samemu go czytać, ale modlić się nim przed Bogiem. W Psałterzu sam Bóg daje nam słowa, które pomagają nam właściwie wyrażać nasz duchowy stan, a poprzez modlenie się nimi Duch Święty kształtuje nasze rozumienie i siebie, i Boga, i modlitwy. Jako wprowadzenie do Psalmów polecam gorąco ten tekst: http://patres.pl/list-do-marcelina-o-in ... i-psalmow/
Jeszcze ciekawi mnie temat szeroko pojmowanego rozwoju: odkrywania swoich talentów, kształtowania charakteru, odkrywania Bożej woli na co dzień. Innymi słowy potrzebuję lektury, która pokazałaby mi, jak mam na siebie właściwie patrzeć jako na Boże dziecko. Chodzi mi także o to, by nauczyć się walczyć z negatywnymi emocjami, myślami, itd. Nie wiem, czy dobrze to wyjaśniłam.
Tutaj polecam Apoftegmaty Ojców Pustyni, fragmenty tutaj: http://apoftegmaty.tyniec.com.pl Albo Filokalię, fragmenty: http://filokalia.pl/category/filokalia/
Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości