WIELKIE WŚRÓD NARODÓW [Dave Hunt]

Dział niepolemiczny.
Miejsce dla budujących artykułów lub własnych przemyśleń ukazujących stanowisko teologiczne. Tylko dla protestantów.
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

WIELKIE WŚRÓD NARODÓW [Dave Hunt]

Postautor: chrześcijanin » 10 lip 2009, 23:43

WIELKIE WŚRÓD NARODÓW
Dave Hunt

"Gdyż od wschodu słońca aż do jego zachodu wielkie jest Moje imię wśród narodów i na wszystkich miejscach spala się kadzidła i składa się czyste ofiary na cześć Mojego imienia, bo Moje imię jest wielkie wśród narodów" (Mal 1,11).
Niejednokrotnie podkreślaliśmy, że proroctwo stanowi blisko 1/3 całości tekstu biblijnego. I choć tak lekceważone przez kościół, jest ono przecież kamieniem węgielnym Pisma. W Księdze Izajasza 42,8-9; 46,9-10 i 48,5 oraz w wielu innych miejscach Bóg oznajmia, że dowiedzie swego istnienia i prawdziwości swego Słowa poprzez czynione przez usta proroków zapowiedzi przyszłych wydarzeń i czuwanie nad biegiem dziejów tak, ażeby wydarzenia te na pewno się spełniły.
Chrześcijanom proroctwo kojarzy się zazwyczaj z "dniami ostatnimi". A przecież większość proroctw biblijnych już się wypełniła! Świadkami tych doniosłych, epokowych wydarzeń, przepowiedzianych wiele wieków, a nawet tysiącleci naprzód, był cały świat.
Rozważywszy materiał dostarczony przez Pismo, człowiek uczciwy nie może pozostać ateistą czy agnostykiem. Wypełnianie się proroctw w sposób absolutny dowodzi, że Biblia jest Słowem Bożym, Żydzi Bożym narodem wybranym, a Jezus Chrystus Mesjaszem Izraelskim i jedynym prawdziwym Zbawicielem grzeszników, tak Żydów jak i nie-Żydów.

ROZWAŻYWSZY MATERIAŁ DOSTARCZONY PRZEZ PISMO, CZŁOWIEK UCZCIWY NIE MOŻE POZOSTAĆ ATEISTĄ CZY AGNOSTYKIEM...
Historia ustalona od początku
Istnieją proroctwa proste, częstokroć lekceważone, takie choćby jak licząca sobie już 3500 lat zapowiedź, że Żydzi będą na wieki obchodzili Paschę (2 Mojż 12,14). Prorocy rzymskiej bogini Westy przysięgali, że święty ogień, doglądany przez westalki, będzie płonął wiecznie; również prorocy Zaratustry ogłaszali, że nie wygasną na wieki święte ognie w Persji. Lecz po żadnym z nich nie ma już śladu, tylko Paschę świętuje się nadal, nawet wśród tych milionów Żydów, którzy przestali wierzyć w Boga i w Biblię.
Istnieją też proroctwa szczególnie słynne, takie jak to z Księgi Daniela 9,24-25, które przepowiedziało, że przyjście Mesjasza-Księcia nastąpi po 69 tygodniach lat (czyli po 483 latach) od wydania dekretu o odbudowie Jerozolimy. Takie polecenie zostało dane Nehemiaszowi przez Artakserksesa Longimanusa (Neh 2,1) sto lat po wygłoszeniu tego proroctwa, czyli 1 dnia miesiąca nisan 445 roku przed Chr. A 483 po tym fakcie, z dokładnością co do jednego dnia (według kalendarzy żydowskiego i babilońskiego, w których rok liczył 360 dni), Jezus wjechał do Jerozolimy na oślęciu i został tam przywitany przez tłumy jako Mesjasz (co dokładnie przepowiedział Zachariasz w swym proroctwie - 9,9), wkrótce później zaś został zabity, zgodnie z przepowiedniami z Księgi Daniela 9,26 i Księgi Izajasza 53. Został ukrzyżowany, o czym Dawid prorokował (Ps 22, 15-19) na długo przed tym, nim znana była taka forma egzekucji. Po odrzuceniu Mesjasza przez Izrael została zburzona Jerozolima i Świątynia, zgodnie z tym, co zapowiadali tak Daniel (9,26) jak i sam Jezus (Mt 24,2).
Żydzi, którzy wciąż wyczekują nadejścia swego Mesjasza do Jerozolimy, muszą wytłumaczyć jakoś fakt, że już blisko 2000 lat minęło od chwili, w której według proroctwa powinien był On przyjść. Niepodważalne fakty historyczne świadczą tymczasem o tymże, iż wydarzenie to już miało miejsce, dokładnie w zgodzie z proroctwami.
Proroctwo o nas
Zacytowany na początku fragment z Księgi Malachiasza to kolejne brzemienne w treść proroctwo, którego wypełnienie się należy do najprzedziwniejszych, najbardziej krzepiących i niepodważalnych przepowiedni biblijnych. Nawet sam fakt, że powstał niniejszy artykuł i że czytasz go Ty, Czytelniku, poświadcza wypełnienie się tego zdumiewającego proroctwa.
Malachiasz był ostatnim prorokiem przemawiającym wyłącznie do Izraela. Nawet w Pierwszej Księdze Machabejskiej (9,27 i 14,41) znajdujemy potwierdzenie, że od jego czasów proroków w Izraelu nie było. Stąd też Ksiąg Machabejskich nie uznano za natchnione przez Boga i nie zaliczono do kanonu Pisma. (Dlatego kościół katolicki odwołując się do 2 Mch 12,45 w celu poparcia nauk o czyściu i modlitwach za zmarłych popełnia poważny błąd).
Prorocy Boży, którzy powstali już po Malachiaszu, kierowali swe poselstwo zarówno do Żydów jak i do pogan. Wśród tych ostatnich wielu nakłoniło ucha do głosu Bożego, podczas gdy Żydzi jako naród trwali w nieposłuszeństwie i przekręcali Słowo Boże. Działo się to według słów izraelskich proroków.
Po Malachiaszu minęło blisko 500 lat Bożego milczenia do czasu, aż Pan posłał kolejnego proroka, Jana Chrzciciela, aby utorował drogę Mesjaszowi do Jego ludu i do świata, zgodnie z zapowiedzią Izajasza (40,3). Jak ogłosił Malachiasz (i jak potwierdza Nowy Testament), Jan przyszedł "w duchu i mocy Eliaszowej" (Mt 11,14; 17,11-12; Mk 9,12-13; Łk 1,17), jednakże nie jako "drugie wcielenie" Eliasza, jak chcieliby zwolennicy New Age. Eliasz, cieleśnie zabrany do nieba (2 Krl 2,11) i cieleśnie ukazujący się wraz z Mojżeszem na rozmowę z Jezusem (czego świadkami było trzech uczniów; Mt 17,3), nie mógł wcielić się w jakieś inne ciało, np. Jana Chrzciciela.
Zwróćmy uwagę, w jakim kontekście znajduje się ten werset w proroctwie Malachiasza: Izrael tak głęboko zabrnął w odstępstwo, iż Bóg stwierdza: "Nie mam w was upodobania [...] i nie jest Mi miła ofiara z waszej ręki" (1,10). Lud Boży zbezcześcił kult świątynny (1,12), uporczywie i to od samego początku nie przestrzegał Bożych nakazów (3,7), składał skażone ofiary (1,14), kapłani zaś nawet nie zamykali bram bez odpowiedniej opłaty (1,10). Najgorszym zarzutem jest jednak ten, że Izrael wzgardził świętym Imieniem Bożym (1,6; 2,2).
W takim właśnie kontekście Bóg zapowiada: "...od wschodu słońa aż do jego zachodu wielkie jest Moje imię wśród narodów..." Jakim zaskoczeniem musiały być dla Żydów takie słowa! Przeczyły wszystkiemu, w co wierzyli! To oni przecież byli ludem wybranym, oddającym cześć prawdziwemu Bogu, podczas gdy wszystkie narody czciły bóstwa fałszywe:
Dlatego powiedz do synów izraelskich: Jam jest Jahwe [...] i przyjmę was za swój lud, [...] i poznacie, żem Ja, Jahwe, Bogiem waszym... [2 Mojż 6,6-7].
Ciebie wybrał Jahwe, Bóg twój, spośród wszystkich ludów na ziemi, abyś był Jego wyłączną własnością [5 Mojż 7,6].
Nicością bowiem są wszyscy bogowie ludów... [Ps 96,5].
Kto rozsławi imię Boże wśród narodów?
W jaki zatem sposób imię Boże miałoby się stać wielkim pośród narodów? Ta zapowiedź musiała z pewnością zdumieć uczonych w Piśmie. Przecież nawet uczniowie Jezusa nie potrafili uwierzyć, że Ewangelia miałaby być zwiastowana poganom. Bóg musiał przemówić do Piotra przez wizję i mocno przekonywać go, aby udał się do domu poganina (Dz 10), gdzie już czekały serca gotowe na przyjęcie Ewangelii Chrystusa. Dopiero wtedy Piotr zrozumiał, że poganie tak jak Żydzi mieli się znaleźć w kościele. Nie od razu zrozumieli to inni starsi kościoła, krytykując Piotra, że zadaje się z nie-Żydami (Dz 11,1-3).

PO MALACHIASZU MINĘŁO BLISKO 500 LAT BOŻEGO MILCZENIA DO CZASU, AŻ PAN POSŁAŁ KOLEJNEGO PROROKA, JANA CHRZCICIELA...
Podsumujmy sytuację w czasach Malachiasza, aby pojąć doniosłość jego proroctwa. Wybrany lud Boży, zostaje oskarżony o niewierność Panu, jedynemu prawdziwemu Bogu, i ustawiczne buntowanie się przeciw Niemu i Jego prawu. Pan posyłał swoich proroków: "...posyłam do was nieustannie i gorliwie wszystkie Moje sługi, proroków, mówiąc: Zawróćcie każdy ze swojej złej drogi i poprawcie swoje uczynki, a nie chodźcie za cudzymi bogami", Izrael jednak nie słuchał (Jr 35,15). Teraz przyszedł Malachiasz, jako ostatni już prorok, a jego poselstwo było zdumiewające: Bóg Izraela, któremu Izrael nie dochował wierności, miał być poznany wśród narodów od krańca świata po jego kraniec - i to nie Izrael miał być szafarzem tego poznania!
Język proroctwa jest jasny i pełen mocy. Nie chodzi o garstkę pogan, którzy poznali Jahwe, o kilku konwertytów zdobytych przez izraelskich głosicieli, ale o miliony ludzi od wschodu aż do zachodu słońca! To niezwykłe proroctwo, proroctwo niemal nie do przyjęcia dla Żydów, spełniło się. Nie sposób tłumaczyć inaczej faktu, że około 1,8 miliarda nie-Żydów na całym świecie przyznaje się dziś do wiary w "Boga Abrahama, [...] Izaaka i [...] Jakuba" (2 Mojż 3,6; Mt 22,32 itd.).
Wydarzenia te zapowiadali także inni prorocy, jeszcze przed jednoznacznymi deklaracjami Malachiasza. Psalmista (22,28) zapowiada: "Wspomną i nawrócą się do Jahwe wszystkie krańce ziemi i pokłonią się przed Nim wszystkie rodziny pogan. Apologeci judaizmu, którzy nie chcą uznać, że Pan Bóg Izraela, którego imię sami hańbią, prawdziwie objawił się milionom nie-Żydów, usiłują pomniejszać znaczenie tego i podobnych wersetów, twierdząc, że odnoszą się one dopiero do tysiącletnich rządów Mesjasza. Prawdą jest, że podczas Millennium "wszyscy pozostali ze wszystkich narodów, które wystąpiły zbrojnie przeciwko Jeruzalemowi, będą corocznie pielgrzymowali, aby oddać pokłon królowi, Jahwe Zastępów" (Zach 14,16). Pismo jednak jasno daje do zrozumienia, że na długo przed tym czasem miliony pogan poznają Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba.
Jeszcze bardziej zbijał Żydów z tropu fakt, że miało się to stać za pośrednictwem pogan, którzy uwierzyli w Mesjasza! Prorocy wielokrotnie podkreślali, że to właśnie przez Mesjasza poganie poznają Boga. Prawda ta zawierała się już w przedziwnej obietnicy danej przez Boga Abrahamowi, powołanemu w Ur Chaldejskim: "...w tobie będą błogosławione wszystkie plemiona ziemi" (1 Mojż 12,3). Obietnica ta mogła się wypełnić jedynie w osobie Mesjasza, wywodzącego się z rodu Abrahama, w którego mieli uwierzyć poganie.

PROROCY WIELOKROTNIE PODKREŚLALI, ŻE TO WŁAŚNIE PRZEZ MESJASZA POGANIE POZNAJĄ BOGA...
Spośród wszystkich proroków Izajasz najwyraźniej ukazuje związek pomiędzy Mesjaszem, "sługą Jahwe", a rozsławieniem imienia Bożego pośród narodów. Ciekawe, że Księga Izajasza, znaleziona również wśród Zwojów znad Morza Martwego, należy do najstarszych posiadanych dziś przez nas rękopisów. Wbrew oczekiwaniom okazało się, że tekst tego rękopisu odpowiada dokładnie temu, co zawiera znana nam Biblia. Zwój z Księgą Izajasza, przechowywany dziś w specjalnym muzeum ze Zwojami w Jerozolimie, dowodzi, że posiadamy dziś dokładnie te same słowa, do których napisania natchnął Izajasza Bóg.
Kim jest ów Mesjasz, sługa Jahwe?
U Izajasza 49,6 widzimy, że sługa Jahwe (bez wątpienia Mesjasz), wezwany, aby "podźwignąć plemiona Jakuba", ma być również "światłością pogan, aby [Boże] zbawienie sięgało aż krańców ziemi". To niesamowite! Światłość Boża dociera do pogan pod postacią zbawienia - a zatem niewątpliwie poprzez osobę Zbawcy, którym to obwieszcza się sam Jahwe: "Ja, jedynie Ja, jestem Jahwe, a oprócz Mnie nie ma wybawiciela" (Iz 43,11; 45,15; 49,26; 60,16; Oz 13,4 itd.). Izajasz wyjaśnia jeszcze:
Oto sługa Mój, którego popieram, Mój wybrany, którego ukochała Moja dusza [...] aby nadał narodom prawo. [...] jego nauki wyczekują wyspy [por. 1 Mojż 10,5: "narody wyspiarzy"] [...] Ja, Jahwe, [...] uczynię cię [...] światłością dla narodów" [Iz 42,1.4.6].
Oto panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Immanuel [Iz 7,14].
"Immanuel" znaczy "Bóg z nami". Mesjasz to sam Bóg, dlatego też nosi imię Boże. Izajasz daje zresztą mocno do zrozumienia, że Mesjasz to Bóg przychodzący na świat jako człowiek, co może nastąpić tylko poprzez narodzenie z dziewicy. "Albowiem dziecię narodziło się nam, syn jest nam dany i spocznie władza na Jego ramieniu, i nazwą Go Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju. Potężna będzie władza i pokój bez końca na tronie Dawida i w jego królestwie..." (9,5-6). Może tu być mowa tylko o Mesjaszu i o Jego panowaniu w Izraelu.
Izajasz oznajmia więc tym samym, że Mesjasz, sługa Jahwe, to ów "Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny", który jednak narodził się na ten świat. To dzięki Niemu Imię Boże stanie się wielkim wśród narodów, które uwierzą, że On jest zbawicielem świata. Co jeszcze dziwniejsze, Mesjasz staje się Zbawcą rodzaju ludzkiego i zanosi zbawienie poganom wskutek tego, że odrzuca Go Jego własny lud. Właśnie wskutek tego odrzucenia może On umrzeć za grzechy całego świata:
... oglądają wszystkie krańce ziemi zbawienie naszego Boga. [...] tak zeszpecony, niepodobny do ludzkiego był jego [sługi Jahwe] wygląd, a jego postać nie taka jak synów ludzkich [z powodu cierpienia za nasze zbawienie], tak wprawi w zdumienie liczne narody... [Iz 52,10.13-15].
Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, [...] wzgardzony tak, że [my, Izrael] nie zważaliśmy na Niego. Lecz On zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze, ukarany został dla naszego zbawienia, a Jego ranami jesteśmy uleczeni.
Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Jahwe Jego dotknął karą za winę nas wszystkich [...] gdy [złożył] swoje życie w ofierze... [Iz 53,3-6.10].

ŚWIATŁOŚĆ BOŻA DOCIERA DO POGAN POD POSTACIĄ ZBAWIENIA - A ZATEM PRZEZ OSOBĘ ZBAWCY, KTÓRYM TO OBWIESZCZA SIĘ SAM JAHWE...
Narody poznają i uczczą imię Jahwe niewątpliwie właśnie dzięki Mesjaszowi i zbawieniu, jakie On niesie. Opisawszy Ukrzyżowanie Dawid ogłasza: "Wspomną i nawrócą się do Jahwe wszystkie krańce ziemi" (Ps 22,28). Właśnie dzięki Ukrzyżowaniu wielkie rzesze ludzi z całego świata miały "nawrócić się do Jahwe", a Jego imię miało być wielkim wśród narodów.
Samo imię Jezusa (Jeszua) oznacza "Jahwe zbawia". Przed Jego narodzinami anioł objawił Jego przybranemu ojcu: "...nadasz Mu imię Jezus; albowiem On zbawi lud swój od grzechów Jego" (Mt 1,21). Jakie niezwykłe sformułowanie! "Nazwiesz Go: Jahwe zbawia, bo to On zbawi swój lud z jego grzechów". Kimże innym On jest, jeśli nie samym Jahwe?!
Mesjasz Jezus, który powiedział: "Ja i Ojciec jedno jesteśmy. [...] Kto Mnie widział, widział Ojca" (J 10,30; 14,9), pozostawał w idealnej zgodzie z hebrajskimi prorokami Starego Testamentu, mówiąc: "Idąc na cały świat, głoście Ewangelię wszystkiemu stworzeniu" (Mk 16,15). Właśnie poprzez Ewangelię Jezusa Chrystusa i poprzez kościół, który On zbudował, imię Boże stało się "wielkim wśród narodów"!
Wskazywanie na proroctwa i ich niezaprzeczalne wypełnianie się w osobie Jezusa Chrystusa to sedno Ewangelii o łasce Bożej, a głosząc ją, zanosimy zbawienie aż po krańce ziemi. Oby proroctwa te napełniały nasze serca takim zdumieniem, radością i ufnością, że trudno nam będzie ukryć Ewangelię przed tymi, których spotykamy na swej drodze!
The Berean Call grudzień 1998.
(Druk za uprzejmą zgodą Wydawców. Śródtytuły pochodzą od redakcji).

Redakcja udziela zainteresowanym prawa przedruku bądź innej formy powielania całych artykułów i ich części (przy zachowaniu wierności przesłaniu tekstu) pod warunkiem zaznaczenia, że tekst pochodzi z Tymoteusza, oraz podania adresu redakcji.
Tymoteusz - Miesięcznik popularno-apologetyczny
Wydawca: Oficyna Wydawnicza TIQVA,
skr. poczt. 2300, 53-413 Wrocław 47

artykul pochodzi z czasopisma: TYMOTEUSZ

Obrazek


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony
Obrazek
cms|skr328|PL50950Wroclaw68
Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2

Wróć do „Czytelnia ”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości