Religia w szkole

Bieżące aspekty życia w kościołach nieprotestanckich
Awatar użytkownika
Riddick
Posty: 3037
Rejestracja: 16 sty 2008, 15:16
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Poznań
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Riddick » 07 paź 2008, 09:27

marcin pisze:Wkład katolicyzmu w kształtowanie się czegoś takiego jak Polska jest bez porównania z takim czymś jak neo-protestantyzm.

No tak... bo to dzięki katolicyzmowi Polska znalazła sie pod zaborami. Fakt, duży wkład na kształtowanie Polski...


Sympatyk protestantyzmu
Ja, światłość, przyszedłem na świat, aby każdy, kto wierzy we mnie, nie pozostał w ciemności. Ew. Jana 12:46
Jezus jest Panem, życiem moim i zmartwychwstaniem
Agata
Posty: 112
Rejestracja: 04 kwie 2008, 19:08
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Agata » 07 paź 2008, 11:00

marcin pisze:Jeśli religia w szkole to jedynie katolicka z wyjątkami dla mniejszości prawosławnej i ewangelickiej (luteranie).


Metodystyczna i reformowana jest nie w porządku? :P

Panowie nie sprzeczajcie się o historię, bo trochę nie na temat. I dosyć trudny temat.

Co do biologii - jeśli nauczyciel jest mądry to powie dzieciakom: "To jest jedna z teorii; główna jaką się przyjmuje. Ale i tak nikt nie wie nic na pewno, więc się nie przejmujcie. Jest w programie i dlatego macie zaliczyć". Może kiedyś na biologii wprowadzą coś takiego jak "przedstawianie różnych teorii". To uczy myślenia, każdy by mógł się wypowiedzieć (biolog z zamiłowania przede wszystkim). I teraz ja zaserwowałam OT, heh. Jednak to zmierza do pewnego celu. Jeśli nauczanie teologii - to teologii, a nie teologii katolickiej. To byłoby w porządku. Jeśli religioznawstwo - to tym lepiej nawet, poszerza dodatkowo "ogólną wiedzę o świecie", znajomość kultur i historii (ładnie by się zazębiało z innymi przedmiotami, można by tworzyć tzw. ścieżki programowe). A jeśli by religia w ogóle wyleciała ze szkół? Hmm... dodatkowe pieniądze ze zwolnionego etatu, dodatkowe godziny, wolne sale itd...


Baranek
Posty: 2576
Rejestracja: 05 wrz 2008, 16:07
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Baranek » 07 paź 2008, 11:03

Ja tylko Agata w kwestii teologii. co masz na myśli mówiąc: jeśli teologii to teologii? Bo wiesz - hasło jest naprawdę ciekawe - tylko w PRAKTYCE nie wiem o co chodzi.


Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 08 paź 2008, 09:25

moja córka nie chodzi na religię

w mlodszych klasach ją inne dzieci za to trochę nękały

taraz jej zazdroszczą


Baranek
Posty: 2576
Rejestracja: 05 wrz 2008, 16:07
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Baranek » 08 paź 2008, 09:53

Św. Tomek - a jak twoje doświadczenia wyglądają? Czy to nękanie było duże, czy teraz gdy nie chodzi twoja córka, to inni naprawdę to rozumieją i nie stwarzają problemów? Jak to widzisz?


sibela
Posty: 1033
Rejestracja: 07 wrz 2008, 17:16
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Dolna Bawaria
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: sibela » 08 paź 2008, 11:02

co do religi w szkole tu na Bawarii to dzieci ucza sie o wszystkich religiach, a takze podstawy wiary swojej religii. Syn mojego meza jakis czas temu mial np. przez kilka lekcji Kazanie na Gorze. Przygotowanie do sakramentow odbywa sie poza szkola.


Niektórzy modlą się o całą beczkę, a nadstawiają kubek.
Baranek
Posty: 2576
Rejestracja: 05 wrz 2008, 16:07
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Baranek » 08 paź 2008, 11:12

To Bawarskie rozwiązanie wygląda na ciekawe. Co prawda sibela - napisałaś tylko ogólnie. Ale na 1 rzut oka wygląda OK. Zresztą wydaje mi się że w protestanckich landach jest podobnie.


Awatar użytkownika
iwona
Posty: 38
Rejestracja: 04 kwie 2008, 18:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: iwona » 08 paź 2008, 20:41

Dla mnie największym problemem religii w szkole jest ocena wliczana do średniej. Ponieważ jesteśmy małym zborem, nie ma możliwości utworzenia punktu katechetycznego, a co za tym idzie - wystawiania ocen. Mój syn niedługo pójdzie do szkoły i będzie to realny problem.


sibela
Posty: 1033
Rejestracja: 07 wrz 2008, 17:16
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Dolna Bawaria
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: sibela » 08 paź 2008, 20:58

z tego co wiem w szkole gdzie chodza dzieci mojego meza nauczana jest religia katolicka, ewangelicka albo etyka do wyboru. Nie mam pojecia na jakie zajecia chodza dzieci z naszego zboru ale spytam w niedziele, bo sama jestem ciekawa. To wszystko co wyzej napisalam jest z moich obserwacji tego co dzieci opowiadaja :)


Niektórzy modlą się o całą beczkę, a nadstawiają kubek.
marcin
Posty: 472
Rejestracja: 07 lut 2008, 14:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: marcin » 08 paź 2008, 21:24

Hahaku pisze:No tak... bo to dzięki katolicyzmowi Polska znalazła sie pod zaborami. Fakt, duży wkład na kształtowanie Polski...


czy naprawdę każdą głupotę jaka ci przyjdzie do głowy musisz pisać na forum? Może wytłumacz się z gnostyckiego pisma Didache o którym napisałeś na blogu (to chyba twój blog, jeśli to nie sorka za pomyłkę).

Agata pisze:Metodystyczna i reformowana jest nie w porządku?


nie o to chodzi, ja wcale nie wybrałem luteranizmu i prawosławia ze względu na ich dogmaty i wierzenia ale na ich wkład w kulturę. Pewnie że mówiąc luteranie nie wykluczam garstki kalwinów i metodystów.
Agata pisze:Co do biologii - jeśli nauczyciel jest mądry to powie dzieciakom: "To jest jedna z teorii; główna jaką się przyjmuje. Ale i tak nikt nie wie nic na pewno, więc się nie przejmujcie. Jest w programie i dlatego macie zaliczyć"

Mądry nauczyciel powie dzieciom, że to w co wierzą to jedno a to co on wygłosi to nauka i że nie powinno się zderzać nauki i wiary ze sobą. Dobry nauczyciel powie że nauka nie zajmuje się ideami i nie wchodzi w aksjologie, wytłumaczy że nauka zajmuje się fenomenem a wiara metafizyką. Kiedy to wytłumaczy nikt nie będzie szyderczo śmiać się że ktoś pochodzi od małpy etc.

Agata pisze:. Jeśli nauczanie teologii - to teologii, a nie teologii katolickiej. To byłoby w porządku.


nie ma teologii, teologia musi być przymiotnikowa.

Agata pisze:Jeśli religioznawstwo - to tym lepiej nawet,


w programie nauczania są elementy religioznastwa, pytanie tylko o których religiach uczyć? O największych? Czy chrześcijańskich czy jakich?
św.tomek pisze:moja córka nie chodzi na religię

w mlodszych klasach ją inne dzieci za to trochę nękały

taraz jej zazdroszczą


dzieci mają tendencje to wyszukiwania różnic i robienia z nich powodów do kpic, śmiechu. Tak już jest, ale to najsensowniejsze żeby jesli ktoś sie nie godzi na program religii w szkole nie posyłać dziecka. Rodzic wychowując dziecko ma prawo, obowiązek i przywilej decydowania i tym jak wychować swoje dziecko.

sibela pisze:Przygotowanie do sakramentow odbywa sie poza szkola.


w Polsce tylko przygotowanie do I komunii jest w szkole ale to wynika z tego ze nauka w podstawówce zajmuje wiekszość dnia i byłoby zle aby dzieci musialby chodzić na dodatkowe kursy. Bierzmowanie jest poza szkołą w Polsce. Ale to znowu wynika z tego że bierzmowanie jest dla dorosłych "dzieci".
iwona pisze:Dla mnie największym problemem religii w szkole jest ocena wliczana do średniej.


Czy osoba zwolniona w wf i nie mająca oceny jest dyskryminowana?


天主是爱
sibela
Posty: 1033
Rejestracja: 07 wrz 2008, 17:16
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Dolna Bawaria
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: sibela » 08 paź 2008, 21:40

nie mysle, ze dzieci w drugiej klasie szkoly podstawowej maja tak duzo lekcji, ze nie moga uczestniczyc w zajeciach pozaszkolnych. To predzej te, przygotowujace sie do bierzmowania maja wiecej zajec.
No i tak mi sie jeszcze przypomnialo, ze w czasie kiedy Polski kandydat do I komunii wkuwa katechizm na pamiec Nimiecki uczy sie piec chleb i w formie zabaw poznaje kilka historii Biblijnych. Nawet piesni nie ucza sie a przed uroczystoscia maja 1 probe.


Niektórzy modlą się o całą beczkę, a nadstawiają kubek.
Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 12 paź 2008, 08:22

Baranek pisze:Św. Tomek - a jak twoje doświadczenia wyglądają? Czy to nękanie było duże, czy teraz gdy nie chodzi twoja córka, to inni naprawdę to rozumieją i nie stwarzają problemów? Jak to widzisz?

widzę, że to jest sytuacja, która w szkole publicznej nie powinna mieć miejsca, gdyż szkoła powinna wszystki dzieci traktować tak samo

nękania nie były wielkie, ale wiem, że w innych szkołach dochodzi nawet do przemocy fizycznej z tego powodu

A tak w ogóle to mim zdaniem jet to niekonstytucyjne, gdyż konstytucja RP gwarantuje prawo do nieujawniania swych przekonań religijnych, tymczasem w sytuacji gdy jest religia w szkołach nie ma możliwości z tego konstytucyjnego prawa skorzystać i nie ujawanić, że nie jest się katolikiem.
Mówiąc krótko: granda i hucpa.


Szpokoszpoko
Posty: 30
Rejestracja: 25 wrz 2008, 07:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Szpokoszpoko » 12 paź 2008, 10:26

św.tomek pisze:A tak w ogóle to mim zdaniem jet to niekonstytucyjne, gdyż konstytucja RP gwarantuje prawo do nieujawniania swych przekonań religijnych, tymczasem w sytuacji gdy jest religia w szkołach nie ma możliwości z tego konstytucyjnego prawa skorzystać i nie ujawanić, że nie jest się katolikiem.


Zacytuję konstytucję:
Art. 53.
4. Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.

Katechezy w szkołach są zgodne z konstytucją.

Za niekonstytucyjne, z pewnego punktu widzenia, można by uznać nakazywanie złożenia oświadczenia, że ktoś nie chce, aby jego dziecko uczęszczało na katechezy. Jednak tylko w takim przypadku, gdyby wraz z odmową nakazywano podanie przyczyny tej decyzji.


Awatar użytkownika
julaine
Posty: 1548
Rejestracja: 12 sty 2008, 13:33
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: julaine » 12 paź 2008, 11:51

marcin pisze:Jeśli państwo miałoby umożliwiść każdej sekcie możliwość nauczania religi w szkole to czemu nie pozwolić jakiemuś narwańcowi głosić brednie o teorii młodej ziemi czy może zaprosić mormona który będzie nauczał o pochodzeniu ras?

no właśnie, czemu nie?
w ogole skąd ten głupi pomysł, żeby państwo miało umożliwiać jakiejkolwiek sekcie możliwość nauczania w PUBLICZNEJ szkole?

sibela pisze:Polski kandydat do I komunii wkuwa katechizm na pamiec

katechizm na pamięć do I komunii?! gdzie?! bo to byłby akurat dobry objaw... mi na bierzmowanie (sakrament DOJRZAŁOŚCI chrześcijańskiej) kazali ledwo odklepać "pod twoją obronę".

marcin pisze:nie ma teologii, teologia musi być przymiotnikowa.

aye. dlatego już lepsze to religioznastwo, jeśli chcemy mówić tak ogólnie. tylko szczerze: na plaster polskiemu dziecku wiedza o buddyzmie? jak się będzie chciało czegoś dowiedzieć, to samo się zorganizuje.

marcin pisze:w Polsce tylko przygotowanie do I komunii jest w szkole ale to wynika z tego ze nauka w podstawówce zajmuje wiekszość dnia i byłoby zle aby dzieci musialby chodzić na dodatkowe kursy.

patrz, a ja przed komunią chodziłam do salki...

św tomek pisze:widzę, że to jest sytuacja, która w szkole publicznej nie powinna mieć miejsca, gdyż szkoła powinna wszystki dzieci traktować tak samo

nękania nie były wielkie, ale wiem, że w innych szkołach dochodzi nawet do przemocy fizycznej z tego powodu

ale bullying wśród dzieci? czy nauczyciele się czepiali? bo jeśli to drugie, to rozumiem, ale jeśli pierwsze, to temu sie akurat zapobiec nie da. jak nie religia, to te małe szkarady zawsze znajdą odpowiedni pretekst.

chociaż faktem jest, że w wieku już nastoletnim pewnie niejeden byłby dumny, mogąc powiedzieć" a ja NIE chodziłem na religię"...

ps. w ogóle tak sobie myślę, że może zostanę nauczycielką etyki w związku z brakiem takowych? :evil:


"niewierzący o Bogu pisze, jak daltonista o kolorach" - KAAN
Hallers
Posty: 667
Rejestracja: 01 lut 2008, 21:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hallers » 26 paź 2008, 09:00

Swego czasu w ShoutBox'ie napisałem że Polska młodzież cokolwiek by o niej nie mówić, nie pozwoli na to by kościół katolicki traktował ją przedmiotowo oraz że prędzej czy później to właśnie ta instytucja będzie największą ofiarę swojej niepohamowanej chciwości i chęci zawłaszczenia dla siebie jak największej przestrzeni publicznej.

Pierwsze efekty dało się już zauważyć kilka lat temu gdy sam uczęszczałem do szkoły średniej, gdzie z roku na rok coraz mniej uczniów uczęszczało na lekcję religii. W zasadzie liczba "nie uczęszczających" nigdy nie była dwu cyfrowa. Teraz i to zaczyna się zmieniać :

Nie chodzą na religię - wybór I d pisze:W klasie I "d" w IX LO w Łodzi jest 32 uczniów. Nikt nie chodzi na lekcje religii. - Nie słyszałem o podobnym przypadku w Polsce - mówi Andrzej Kolasiński, który dyrektoruje szkole od 15 lat. Ktoś napisał o I "d" na uczniowskim portalu. Dyrektor martwi się, że do "dziewiątki" przylgnie łatka szkoły komuszej.

Już musiał spowiadać się przed kurią.
Mnie spławia. Tłumaczy, że uczniowie są niepełnoletni, a nie ma zgody rodziców. Przekonuję go dopiero ankietą. - Wymyślę kilka pytań, a uczniowie na nie odpowiedzą.

Źródło : http://wyborcza.pl/1,75480,5826831,Nie_ ... I__d_.html
Ciekawe jak długo jeszcze kościół katolicki, będzie z uporem zniechęcał młodzież do samego siebie?



Wróć do „Życie kościelne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości