Katolicyzm a wniebowzięcia
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 08 sty 2017, 14:35
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Katolicyzm a wniebowzięcia
Dogmatem katolickim jest wniebowzięcie Maryi - kto w nie nie wierzy, ten zdaniem KK jest heretykiem. A jak katolicyzm zakwalifikuje niewiarę we wniebowzięcie Henocha i Eliasza?
-
- Posty: 588
- Rejestracja: 21 maja 2010, 21:51
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: gdynia
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Katolicyzm a wniebowzięcia
Artakserkses pisze:Dogmatem katolickim jest wniebowzięcie Maryi - kto w nie nie wierzy, ten zdaniem KK jest heretykiem. A jak katolicyzm zakwalifikuje niewiarę we wniebowzięcie Henocha i Eliasza?
To ich nie interesuje bo jest opisane w Biblii. Najważniejsze jest to czego w Biblii nie ma a co oni sami wymyślili po to żeby zwieść ludzi. Wszystko czego naucza katolicyzm jest wymyślone przez nich samych
Przez wiarę z miłości do Boga Sabat świecąca, którego tajemnica z łaski objawiona jest przez Ducha Świętego
Potem ujrzałem anioła, mającego odwieczną Dobrą Nowinę do obwieszczenia tym, którzy siedzą na ziemi, wszystkim narodom, szczepom różnojęzycznym i ludom. Wołał on głosem donośnym: "Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo nadeszła godzina Jego sądu. Oddajcie pokłon Temu, który uczynił niebo i ziemię, i morze, i źródła wód!"
Potem ujrzałem anioła, mającego odwieczną Dobrą Nowinę do obwieszczenia tym, którzy siedzą na ziemi, wszystkim narodom, szczepom różnojęzycznym i ludom. Wołał on głosem donośnym: "Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo nadeszła godzina Jego sądu. Oddajcie pokłon Temu, który uczynił niebo i ziemię, i morze, i źródła wód!"
- Suzuja
- Posty: 903
- Rejestracja: 04 lis 2017, 20:30
- wyznanie: Rzymsko Katolickie
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Katolicyzm a wniebowzięcia
Artakserkses pisze:Dogmatem katolickim jest wniebowzięcie Maryi - kto w nie nie wierzy, ten zdaniem KK jest heretykiem. A jak katolicyzm zakwalifikuje niewiarę we wniebowzięcie Henocha i Eliasza?
Ze co?
Re: Katolicyzm a wniebowzięcia
Artakserkses pisze:Dogmatem katolickim jest wniebowzięcie Maryi - kto w nie nie wierzy, ten zdaniem KK jest heretykiem.
Och jejku, żeby to było takie proste jak piszesz. To w cale nie jest takie oczywiste, że niewiara w ten dogmat automatycznie kwalifikuje Cię do grona heretyków. Heretykiem jesteś obecnie tylko jeżeli miałeś szansę poznać nauczanie tego dogmatu (lub jakiegokolwiek innego) i świadomie je negujesz i odrzucasz przy czym na 100% taki mechanizm działa jeżeli byłeś rzymskim katolikiem i przestałeś nim być np. poprzez negowanie prawd wiary.
Kodeks Prawa Kanonicznego reguluje tę kwestię w następujący sposób.
KPK pisze:par 750 - Wiarą boską i katolicką należy wierzyć w to wszystko co jest zawarte w słowie Bożym, pisanym lub przekazanym, a więc w jednym depozycie wiary powierzonym Kościołowi i co równocześnie jako przez Boga objawione podaje do wierzenia Nauczycielski Urząd Kościoła, czy to w uroczystym orzeczeniu, czy też w zwyczajnym i powszechnym nauczaniu; co mianowicie ujawnia się we wspólnym uznaniu wiernych pod kierownictwem świętego Urzędu Nauczycielskiego. Wszyscy więc obowiązani są unikać doktryn temu przeciwnych.
par 751 - Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej; apostazją - całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej, schizmą - odmowa uznania zwierzchnictwa Biskupa Rzymskiego lub utrzymywania wspólnoty z członkami Kościoła, uznającymi to zwierzchnictwo.
Tak więc w kontekście powyższego ew. niewiara we wniebowzięcie Henocha i Eliasza nie ma takich skutków, ponieważ nie jest to elementem dogmatycznych orzeczeń Magisterium. Oczywiście, gdyby wewnątrz krk nagle się okazało, że masowo pewne kwestie się neguje/dyskutuje lub jest niebezpieczeństwo doprowadzenia do podziałów lub rozłamów z tego wynikających - na pewno stosowne ruchy w celu wyjaśniania spornych kwestii by się zaczęły materializować. Na początku na miękko, a potem coraz mocniej, o ile to nie daje efektu.
alessa pisze:To ich nie interesuje bo jest opisane w Biblii. Najważniejsze jest to czego w Biblii nie ma a co oni sami wymyślili po to żeby zwieść ludzi. Wszystko czego naucza katolicyzm jest wymyślone przez nich samych
Z punktu widzenia ewangelicznych chrześcijan najgorsze co się wydarzyło to sojusz tronu i ołtarza za czasów Konstantyna. Od tego momentu zaczyna się droga odstępstwa, która ostatecznie wyrysowała nieprzekraczalną linię pomiędzy chrześcijaństwem, a katolicyzmem rzymskim - jest nią Sobór Laterański IV w roku 1215. Tam dokonuje się de facto powstanie katolicyzmu rzymskiego, ponieważ z tego źródła wypływa już i Reformacja i Sobór Trydencki. Oba te wydarzenia są pochodną tego, co zostało przyjęte na Laterańskim IV. Znamienne jest to, że wcześniej już zerwano "łączność" z kościołami prawosławnymi. To nie jest tak, że sobie ktoś usiadł i coś wymyślił od a do z w ciągu tygodnia. Droga odstępstwa była powolna i cały rozwój fałszywych doktryn jest typowym przykładem efektu kuli śnieżnej. Trwało to całe wieki...
Sojusz tronu i ołtarza jest zawsze, ale to zawsze dewastacją tego drugiego. Zdumiewające jest to, jak katolicy rzymscy w Polsce nie dostrzegają bieżących wydarzeń i do czego to prowadzi. Trzeba podkreślić, że to powinna być również troska biskupów kościołów ewangelicznych, ponieważ katolicyzm jest utożsamiany z chrześcijaństwem 1:1 i prędzej spowoduje wykładniczą laicyzację społeczeństwa niż nawrócenia do prawdziwej Ewangelii. Ja to widzę po rozmowach ze współczesnymi 18-20 latkami - to jest szokujące co się dzieje.
Dz 4:12 BW: I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
Ga 2:16 BW: wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.
Ga 2:16 BW: wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.
-
- Posty: 263
- Rejestracja: 11 gru 2018, 09:44
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Katolicyzm a wniebowzięcia
MrSponge pisze: Od tego momentu zaczyna się droga odstępstwa, która ostatecznie wyrysowała nieprzekraczalną linię pomiędzy chrześcijaństwem, a katolicyzmem rzymskim - jest nią Sobór Laterański IV w roku 1215. Tam dokonuje się de facto powstanie katolicyzmu rzymskiego, ponieważ z tego źródła wypływa już i Reformacja i Sobór Trydencki. Oba te wydarzenia są pochodną tego, co zostało przyjęte na Laterańskim IV. Znamienne jest to, że wcześniej już zerwano "łączność" z kościołami prawosławnymi. To nie jest tak, że sobie ktoś usiadł i coś wymyślił od a do z w ciągu tygodnia. Droga odstępstwa była powolna i cały rozwój fałszywych doktryn jest typowym przykładem efektu kuli śnieżnej. Trwało to całe wieki...
Oj tak. 1054 rok i Wielka Schizma tez przeciez nie wziely sie z nikąd. Ale zerwanie łączności z kosciołem (bo przeciez do tej pory rzym byl tylko jedym z kilku patriarchatów a pozostałe utrzymały miedzy soba lacznosc. Wiec Rzym zerwal z kosciolem i oglosil swoj patriarchat kosciolem powszechnym ) jeszcze chyba przyspieszylo te trendy
- MieczDucha
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 gru 2010, 15:23
- wyznanie: Inne ewangeliczne
- Lokalizacja: Puławy
- O mnie: wyznanie : biblijny BINITARIANIZM, KONDYCJONALIZM, ANIHILACJONIZM
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Katolicyzm a wniebowzięcia
Wniebowzięcie Marii to kłamstwo - nie jest Królową ani nieba, ani aniołów bo nie ma jej tam, co ukazuje np. Objawienie Jana : https://mieczducha888.blogspot.com/2019 ... -jest.html
,
,
jak antychryst oszuka wielu chrześcijan cz 9 : http://mieczducha888.blogspot.com/2019/ ... cijan.html
zawsze ufaj : https://mieczducha888.blogspot.com/2019 ... owany.html
https://mieczducha888.blogspot.com/2020 ... go_26.html
zawsze ufaj : https://mieczducha888.blogspot.com/2019 ... owany.html
https://mieczducha888.blogspot.com/2020 ... go_26.html
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 08 sty 2017, 14:35
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Katolicyzm a wniebowzięcia
Och jejku, żeby to było takie proste jak piszesz. To w cale nie jest takie oczywiste, że niewiara w ten dogmat automatycznie kwalifikuje Cię do grona heretyków. Heretykiem jesteś obecnie tylko jeżeli miałeś szansę poznać nauczanie tego dogmatu (lub jakiegokolwiek innego) i świadomie je negujesz i odrzucasz przy czym na 100% taki mechanizm działa jeżeli byłeś rzymskim katolikiem i przestałeś nim być np. poprzez negowanie prawd wiary.
Rzeczywiście, zbyt to strywializowałem. Zdaję sobie sprawę z podziału na herezje materialne i formalne.
Co do 1054, to w 451 odłączył się monofizytyzm, a w 431 Kościół Wschodu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości