Tak się złożyło, że w ostatnim czasie prowadzę dość ożywione dyskusje ze starszymi paniami, żarliwie maryjnymi katoliczkami, które próbują uświadomić mi, jak wielki popełniłem błąd zdradzając „matkę - kościół” i przystępując do protestanckiej "sekty". W dyskusjach tych, jako ewangeliczny chrześcijanin, staram się wytłumaczyć im, że decyzja moja i wiara moja ma podłoże biblijne. One natomiast starają się mnie przekonać do swych racji przytaczając setki przykładów przeróżnych cudów i objawień, w jakie ich organizacja jest dość bogata i które wytyczają kierunek ich wiary, świadcząc jakoby o Chrystusowym pochodzeniu kościoła rzymskiego.
Z czasem, kiedy widzę, że powoli je przekonuję, iż lepiej jest ufać Biblii niż np. niejakiemu Pio albo Gospie z Medżugorie, panie te dochodzą do konstatacji, że przecież to niemożliwe żeby te wszystkie cuda, za którymi stoi rzekoma Maryja prowadziły do czegoś złego i co za tym idzie, były robotą diabła.
To jednak, do czego coraz bardziej się dzięki tym dyskusjom przekonuję to to, że dopóki będziemy rozmawiać innymi językami, dopóty nigdy nie dojdziemy do porozumienia w jakichkolwiek sprawach. Dla ewangelicznego chrześcijanina wykładnią wiary jest Pismo Święte, dla wielu katolików - blichtr i zewnętrzny urok cudów i znaków jakie się dzieją wokół nich.
Co do „cudów eucharystycznych”, dla kogoś, komu na sercu leży słowo zawarte w Piśmie Świętym jest oczywiste, że oto mamy do czynienia ze spełniającymi się biblijnymi proroctwami. Biblia wypowiada się na ich na temat nadzwyczaj jasno i precyzyjnie.
Wtedy jeśliby wam kto powiedział: Oto tu jest Mesjasz albo: Tam, nie wierzcie! Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych. Mt 24,23-24 (BT)
i
wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia. Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, [działanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia. Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu... 2 Tes 2,8-11 (BT)
Zatem protestant problemu z tym nie ma. Co innego katolik.
Po pierwsze - katolik musi opuścić zasłonę milczenia nad tym fragmentem Biblii, bowiem dobrze wie, że oto Mesjasz jest tu (w tabernakulum kościoła pod wezwaniem św. Anny), albo tam (w tabernakulum kościoła pod wezwaniem św. Bartłomieja) a nawet i w samym Rzymie jest człowiek, który bardzo lubi, kiedy się go nazywa Mesjaszem (odsyłam do niesławnych wypowiedzi Katarzyny ze Sieny, które tak bardzo upodobał sobie Jan Paweł II).
Po drugie – nawet jeśli katolik zaakceptuje fakt, że cytat ze św. Mateusza jednak znajduje się w Biblii to i tak ma zagwozdkę, ponieważ nadal pokutuje w nim przekonanie, że choć co prawda „cud eucharystyczny” nosi pewne znamiona owych fałszywych cudów, o których wspominał ewangelista, to jednak nie rodzi złych owoców (w myśl zasady że nie może dobre drzewo rodzić złych owoców), więc też i nie może być zaraz odrzucony.
Otóż spieszę temu zagubionemu katolikowi z pomocą.
Mam przed sobą skan strony tytułowej dzieła Przecława Mojeckiego z 1602 t pt. ”Żydowskie okrucieństwa nad Najświętszym Sakramentem y Dziatkami Chrześcijańskimi ku temu przydana iest tychże zdrajców zbrodnia w Świniarowie pod Łosicami popełniona którą sądzono na Trybunale Lubelskim roku pańskiego 1598 przez Szymona Alexandra Dubickiego, lektora J. M. X. Biskupa Krakowskiego”.
Ów świniarowski
casus łączy z przytoczonym przez Turretina „cudem”z Poznania i podobnym przypadkiem z Sochaczewa jeden szczegół – krzewienie nienawiści do Żydów. Ot i macie dobre owoce.
Nie wiem co stoi za podobnymi cudami w Lanciano, czy Sienie. Ale myślę, że warto spojrzeć nieco szerzej, ogólniej na sens propagowania tego typu bajań pośród łasego na podobne sensacje bożego, lecz niestety mocno zwodzonego ludu.
Nie ma zatem sensu poszukiwanie jakichś dokumentów podważających prawdziwość cudu w Sienie. Podważa go sama Biblia oraz to, co stoi za innymi tego typu sztuczkami.
"Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie" św. Paweł Apostoł
"Kiedy idziemy bez krzyża, jesteśmy docześni. Możemy być biskupami, księżmi, kardynałami, ale nie jesteśmy uczniami Pana." Franciszek, papież
"Kto nie modli się do Boga, modli się do diabła" Franciszek, papież