Kamil M. pisze:1. Ludzkość.
Ale dlaczego? Ludzkość jest w procesie i nie potrzebuje wykupienia, ponieważ tacy jesteśmy jacy wyewoluowaliśmy.
Bez doskonałego Adama i jego upadku odkupienie nie ma żadnego sensu ani potrzeby.
2. Człowieki nie są tylko zwierzętami.
Są. Wyewoluowały sobie dokładnie tak samo pies, kot czy nawet drożdże i kwiaty.
A czy Pitekantropy też będą w niebie?
Są stworzeni na obraz i podobieństwo Boże, posiadają rozum, wolną wolę itd.
Nie są, bowiem aktu stwórczego nigdy nie było, a jedynie drobne mutacje przeobrażające przez miliony lat w coś innego niż było wcześniej.
I są powołani do Bożego synostwa.
Nie są powołani, bowiem nikt nigdy ich takimi nie uczynił by powołani być mogli.
Względnie, tak samo są powołani jak ślimaki.
A Pitekantropy też są powołane?
Równie dobrze mógłbyś spytać - posługując się biblijną symboliką - po co wybawiać ożywioną glinę? Czemu nie antracyt? Ano czemu?
Ano potemu, że człowiek - był bezpośrednim stworzeniem Bożym. Był Synem Bożym. W pełni doskonałym i bezgrzesznym. Uczynionym na obraz i podobieństwo Boże. Był w pełni doskonałym człowiekiem bez skazy i zmazy od zawsze. Był obrazem i kopią Boga na Ziemi. Ale zgrzeszył. I dlatego, że zgrzeszył, został skazany na śmierć. Tak samo cała ludzkość. Ale żeby temu zaradzić, Pan Bóg zaproponował ochotnika, który zgodził się umrzeć zamiast nas tym samym nas wykupując ze stanu, w który popadliśmy z winy naszego praojca. Nie dlatego zasługujemy na wykup, że Panu Bogu spodobało się nagle uczłowieczyć małpy, ale dlatego, ze Obraz Boży na Ziemi został skażony. To jest dokładnie odwrotny kierunek.
Bo Bóg jest dobry.
To jak jest dobry, to czemu nie stworzył od razu dobrych ludzi, lecz wymyślił ewolucję, która jest w stanie doprowadzić ludzkość do pół drogi, a dalej, żeby awansować te małpy niedorobione trzeba było zabić Jezusa, który co? Występował w przebraniu małpooczłeka? Ale po co umierał? To nie ma żadnego sensu...
Po pierwsze, potrzebujemy renowacji z własnej winy, Bóg nie stworzył nas grzesznymi, to my własną wolą idziemy za złem i dlatego nasz świat tak wygląda.
To jest sorry, ale (w warunkach ewolucji) bełkot.
Nie naszą winą jest to, ze jesteśmy ogniwem ewolucji, że urodziliśmy
się małpami - taka jest nasza natura. Nikt nie ma pretensji do psa, że
szczeka - nie ma w tym jego winy, bo on taki jest ze swej natury.
Jeżeli Bóg nas "stworzył" za pomocą ewolucji, to właśnie to jest jego dzieło.
Ale po drugie - i ważniejsze - znając Ewangelię, wiemy, że od początku zamysłem Boga nie był jakiś tam pierwszy historyczny człowiek - Adam czy ktokolwiek - ale człowiek stworzony w Chrystusie.
To czemu go nie stworzył od razu, lecz stworzył jakieś zwierzęce półfabrykaty które
musiały umierać w 90% aby następny był o 1/10000000000000000000000000 lepszy?
Jeśli chcemy powiedzieć, że pierwotne stworzenie Boże jest wadliwe, to mamy do tego właściwie pełne prawo
No i teraz sam sobie przeczysz, bowiem wcześniej napisałeś, że to nie Bóg stworzył nas grzesznymi
A więc to rzekomy bóg odwalił fuszerkę, stwarzając wadliwego małpoluda...
Czemu więc twierdzisz, ze to nasza wina?
Tym bardziej, jaka wina tych, którzy niedoewoluowali wystarczająco?
z dwóch powodów: 1) pierwotne stworzenie to nie jest skończone dzieło, to dopiero zaczątek
No widzisz, i tu już kolejny raz Biblię do pieca rzucasz: Bóg jest doskonały i wszystkie jego dzieła są doskonałe.
W ewolucji, rzekomy bóg jest partaczem, niczego nie umiejącym zrobić jak należy - to co mu się udało stworzyć
przypadkowymi mutacjami to hordy zwierzoludzi, ewoluujących w jaskiniowych kretynów, którzy osiągnęli stadium
rozumnych niegodziwców... niestety, dalej już wyewoluować nie mogą, za to zabicie Jezusa w jakiś mityczny sposób
ma im w tym pomóc? Miliardy, miliardy śmierci aby osiągnąć stadium, gdzie znowu trzeba kogoś zabić...
A neandertale smażą się w piekle, czy chadzają po rajskich obłokach?
2) nic co naturalne/stworzone nie jest doskonałe, zawsze jest skończone, ograniczone, zagrożone zepsuciem, zniszczeniem, śmiercią, dlatego że zostało wywiedzione z nicości
Tym samym zaprzeczasz słowom Pisma.
Doskonałość
to nie jest niezniszczalność, ale adekwatność i poprawne funkcjonowanie.
i dopiero w Chrystusie stworzenie otrzymuje udział w łasce, życiu i nieśmiertelności samego Boga.
Kwiatki, ślimaki i kamienie też?
4. Nie wiem po co karać małpy w piekle. A ktoś każe?
Ludzie jako wyższe małpy idą do piekła czyż nie?
A ci, którzy za słabo wyewoluowali i bliżej im do małp - tym bardziej.