Czy ssacze ucho mogło powstać z elementów gadziej szczęki?

Dyskusje o powstaniu świata.
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Czy ssacze ucho mogło powstać z elementów gadziej szczęki?

Postautor: biooslawek » 01 gru 2012, 21:09

Obrazek

Jak wiadomo gady posiadają tylko jedną kość słuchową w uchu, ssaki natomiast posiadają trzy takie kosteczki. Chociaż ewolucjoniści wykazali, że niektóre gady ssakokształtne posiadały jednocześnie obydwa typy stawów szczękowych (staw typu gadziego i ssaczego), co niewątpliwie było bardzo przydatnym przystosowaniem, biorąc pod uwagę ogrom szczęk tych gagów (podwójny staw powodował większy nacisk szczęk), to jednak w dalszym ciągu nie wyjaśnili oni w jaki sposób mogła odbywać się STOPNIOWA transformacja elementów szczęki gada, po połączeniu się z jedną kością słuchową, „kolumienką”, która jest w uchu gada, w ucho typu ssaczego. Po prostu nauka o ewolucji nie dysponuje żadnym modelem teoretycznym, który w sposób szczegółowy (a choćby przybliżony) opisywałby tą ewolucję.


Zanim przejdę do rzeczy chcę zaznaczyć, że ewolucjoniści często prezentują rysunki czaszek mających obrazować sekwencję form przejściowych w ewolucji ssaczego ucha z gadziego. Są to czaszki różnych gatunków gadów ssakokształtnych, u których kości szczęki są różnorako rozwinięte. Jedne są masywne inne niejako ‘odchudzone’, co ma dowodzić w przypadku tych ostatnich, że kości te pomniejszały się do rozmiarów umożliwiających wejście im do ucha środkowego. Oczywiście są to nadal funkcjonalne stawy, które do końca życia właścicieli tych czaszek spełniały funkcję zawiasów szczęk, a do rozmiarów umożliwiających im utracenie tej funkcji i wejście do ucha zawsze było daleko. Nigdy nie znaleziono takich czaszek, u których akurat zaobserwowano by moment, gdy kości szczęki, a konkretnie gadzie kości stawowa i kwadratowa byłyby na jakimkolwiek etapie wchodzenia do ucha środkowego rzekomego ewolucyjnego przodka ssaka. Ale czy ewolucjoniści potrafią sobie chociaż wyobrazić taką ewolucję? Czy potrafią stworzyć możliwy do przyjęcia model teoretyczny wędrówki kości tworzących staw szczękowy u gada do jego ucha środkowego?

Obrazek
Ilustracja z sekwencją kości szczęk gadów ssakokształtnych mająca dowodzić ewolucji ucha z gadziej szczęki. Zamieszczono tutaj rysunki różnych gatunków gadów ssakokształtnych, żyjących na przestrzeni długich okresów czasu, u których obserwuje się różne rozmiary kości tworzących stawy szczękowe. Co ma dowodzić, że te kości te systematycznie się pomniejszały aż w końcu osiągnęły rozmiary umożliwiające im wejście do ucha środkowego ewolucyjnego przodka gada.

Żadne skamieliny, a nawet możliwy do pomyślenia model teoretyczny nie wskazują na możliwość takiej transformacji.

Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu. Poniżej zaprezentuję dwie fotografie i przy ich pomocy postaram się naświetlić problemy, jakie mają ewolucjoniści odnośnie możliwości teoretycznego modelu ewolucji ssaczego ucha z gadziego.

Obrazek

Powyższy rysunek pokazuje, które elementy szczęki gada rzekomo przewędrowały do ucha środkowego ssaka i zmieniwszy swoje funkcje na słuchowe weszły wa trwałe w skład ucha środkowego ssaków. Na ilustracji widać też różnice w budowie ucha środkowego gadów, w którym znajduje się jedna kość słuchowa (tzw. kolumienka) łącząca błonę bębenkową z uchem wewnętrznym oraz ssaków, w których w uchu środkowym mieszczą się trzy kosteczki słuchowe przewodzące dźwięk z błony bębenkowej do ucha wewnętrznego.

Obrazek

Natomiast na powyższym rysunku kolorami niebieskim i żółtym zaznaczono kości stawu szczękowego gada, które na tej wyobrażeniowej ilustracji akurat wchodzą do ucha środkowego „przodka ssaka”. To te kości, które wchodzą u wszystkich kopalnych i dzisiejszych gadów w skład budowy stawu szczękowego, a na ilustracji zaznaczone właśnie kolorami żółtym [kość stawowa] i niebieskim [kość kwadratowa] http://pl.wikipedia.org/wiki/Kość_kwadratowa . Teraz proszę się zastanowić w jaki sposób miałoby się to odbywać? Ewolucjoniści twierdzą, że w takim układzie, jaki akurat uchwycono na powyższej ilustracji, łańcuszek złożony z kości stawowej i kwadratowej łączył szczękę z uchem środkowym i początkowo za jego pośrednictwem ze szczęki do ucha środkowego przesyłane były sygnały akustyczne, co było korzystne, ponieważ zwierzęta te rzekomo przyciskały szczękę do ziemi i wyczuwały zbliżające się niebezpieczeństwo, niejako słuchając szczęką.

Pominę już fakt, że ewolucjoniści nie wyjaśniają w jaki sposób kość stawowa i kwadratowa mogły przewędrować do kanału ucha środkowego ze szczęki gada, ponieważ te kości od kanału słuchowego są oddzielone kośćmi czaszki, lub tkanką, często chrząstką. Jak kość stawowa i kwadratowa mogły pokonać tą barierę podczas swojej rzekomej preadaptacyjnej wędrówki tego już ewolucjoniści nam nie wyjaśniają.

Załóżmy jednak, że te kosteczki jakoś przeniknęły przez tą barierę i co dalej? Musiałyby przewędrować aż kość kwadratowa w jakiś sposób znalazłaby się w pobliżu jednego końca gadziej kolumienki, która miała się przekształcić w strzemiączko, od strony ucha zewnętrznego (błony bębenkowej). Później kość kwadratowa musiałaby w jakiś sposób zintegrować z tym fragmentem kolumienki i w końcu kolumienka musiałaby jakoś „odkleić się” od błony bębenkowej, stając się strzemiączkiem, a kość kwadratowa w tym układzie stałaby się kowadełkiem.

Mało tego! Kość stawowa musiałaby całkowicie przeniknąć fizyczną barierę w postaci tkanki i śladem kości kwadratowej wniknąć do kanału słuchowego również od strony ucha zewnętrznego, to znaczy tam, gdzie zlokalizowana jest błoną bębenkowa. Nie wiem (ewolucjoniści też nie wiedzą) jakie siły, a raczej procesy biologiczne miałyby spowodować tą stopniową i fantastyczną wędrówkę kości z gadziej szczeki do gadziego ucha, ale kość stawowa w kolejnym etapie musiałaby się, mniej więcej w miejscu „odklejonej” gadziej kolumienki słuchowej, zintegrować z błoną bębenkową tworząc młoteczek.

Żeby dopełnić całości obrazu warto jeszcze dodać, że u współczesnych ssaków strzemiączko i kowadełko aby pełnić swoją funkcję są połączone stawem. Stawu tego nie mogło być oczywiście na początku rzekomej ewolucji ssaczego ucha z gadziej szczęki.

Myślący człowiek przeczytawszy to, co powyżej napisałem powinien poważnie zastanowić się nad wartością hipotezy, którą powyżej poddałem ostrej krytyce. A jednak takie bajkowe i sprzeczne z rzeczywistością naukową scenariusze są elementem teorii ewolucji, która to hipoteza jest rzekomo zasadą bez której cała współczesna biologia nie ma sensu (cytując Dobrzańskiego).


biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 04 gru 2012, 22:05

Na moim blogu jest zamieszczona się ciekawa dyskusja na ten temat:

http://bioslawek.wordpress.com/2012/12/ ... j-szczeki/



Wróć do „Kreacjonizm vs. Ewolucjonizm”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości