Paleoklimatologia przeciwko hipotezie ewolucji człowieka

Dyskusje o powstaniu świata.
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Paleoklimatologia przeciwko hipotezie ewolucji człowieka

Postautor: biooslawek » 17 lut 2013, 17:41

Paleoklimatologia przeciwko hipotezie ewolucji człowieka od małpy. Czyli o tym jak jeden nowy element w naszej wiedzy może powywracać do góry nogami wszystkie dotychczasowe poglądy na temat hipotez związanych z ewolucją człowieka.


Obrazek

Według standardowego modelu ewolucyjnego pewne afrykańskie małpy po zejściu z drzew zamieszkały na trawiastej sawannie. Wysokie trawy rzekomo wymusiły u nich wyewoluowanie pionowej postawy, ponieważ w takiej pozycji lepiej mogły dostrzec zbliżającego się drapieżnika, spoglądając ponad wierzchołki wysokich traw. Taka miała być pierwotna funkcja dwunożnej lokomocji, która po zaniknięciu lasów i wysokich traw miała się przydać podczas długich marszów po sawannie, podczas których nasi rzekomi przodkowie, australopiteki, przemierzali duże odległości w poszukiwaniu pożywienia. Później, jak w dalszym ciągu głosi ta hipoteza, australopiteki wyewoluowały w bardziej sprawne hominidy, w naszych bardziej bezpośrednich przodków. Problem w tym, że według interpretacji pewnych znalezisk dwunożność pojawiła się jakieś 4-6 mln lat temu, natomiast z najnowszych badań wynika, że krajobraz sawannowy nastał dużo wcześniej, co najmniej 12 mln lat temu.

Newsweek donosi:

„Badania w afrykańskiej Dolinie Ryftowej (dzisiejsza Kenia, Etiopia i Somalia), czyli [rzekomej] „kolebce ludzkości”, prowadziła Sarah J. Feakins z University of Southern California wraz z zespołem. Naukowcy badali pyłki traw i cząsteczki roślinne, pochodzące z liści, żeby ustalić typ wegetacji, który panował wokół Doliny Ryftowej przed milionami lat. Dotychczasowe badania prowadzone były „punktowo”, ograniczając się do poszczególnych stanowisk paleontologicznych. Feakins spróbowała uzyskać całościowy obraz, pobierając rdzeń osadów z Zatoki Adeńskiej, dokąd wiatr niesie pył z całego regionu. Dane te zestawiono z wynikami analiz gleby ze wschodniej Afryki. Z badań zespołu wynika, że lasy deszczowe wokół Doliny Ryftowej zanikły przed 12 mln lat. Zastąpiły je sawanny i rzadkie lasy. Wyniki badań opublikowano na łamach pisma „Geology””

Gdzie więc mieszkali rzekomi przodkowie małpopodobnych „hominidów, skoro 12 milionów lat temu nie było już lasów deszczowych? W świetle tych badań traci też alternatywna do opisanej na początku hipoteza ewolucji dwunożności u „ małpich przodków” człowieka. Niektórzy autorzy są zdania, że dwunożność wyewoluowała jeszcze, kiedy nasi rzekomi przodkowie prowadzili nadrzewny tryb życia. Że pionowa lokomocja wyewoluowała z brachiacji.

Obrazek
Oto fantazyjna wizja takiej nadrzewnej ewolucji dwunożnej lokomocji

Brachiacja, to sposób w jaki niektóre małpy poruszają się po drzewach. Czynią to za pomocą samych rąk, czepiając się nimi gałęzi. W taki sposób poruszają się np. gibbony, które praktycznie chodzą na dolnych kończynach podpierając się długimi kończynami górnymi. Gdzie niby „nadrzewni przodkowie” hominidów mieliby szlifować swoją nadrzewną bardziej wyprostowaną lokomocję skoro nie było lasów?

Obrazek
Gibbony poruszające się przy użyciu brachiacji

Jak już wspomniano na początku niniejszego tekstu problem w tym, że dwunożność pojawiła się jakieś 4-6 000 000 lat temu, natomiast z najnowszych badań wynika, że krajobraz sawannowy nastał dużo wcześniej, co najmniej 12 mln lat temu. A więc według ostatnich badań przed 12 milionami lat na terenach Kenii, Etiopii i Somalii rosły tam ostatnie lasy deszczowe. Później istniały już tylko sawanny (choć oczywiście proces samego wylesiania musiał się zacząć znacznie wcześniej). Żeby jeszcze bardziej unaocznić, jakie konsekwencje dla ewolucyjnej antropologii wynikają z tych badań, przyjrzyjmy się ułożonemu przez samych ewolucjonistów „drzewu filogenetycznemu” naczelnych. W tym celu zaprezentuję odpowiednią ilustrację:

Obrazek

Widzimy, że około 9 000 000 lat od istot spokrewnionych z takimi wymarłymi małpami, jak dropiteki miały się dopiero oddzielić przedstawiciele współczesnych małp człekokształtnych; takie, jak goryle, szympansy i orangutany, bez wnikania w szczegóły proponowanych chronologii dla poszczególnych gatunków tych stworzeń. Rzekomy wspólny przodek szympansa i człowieka miał żyć dopiero jakieś 6-7 000 000 lat temu, na co mają wskazywać też dane molekularne. Choć ostatnio nie jest to takie pewne, ponieważ według nie tak dawnych wyników badań częstość powstawania mutacji jest trzy razy wolniejsza niż zakładano. Jeżeli te badania się potwierdzą [choć do tej pory lepszych nad tempem mutacji nie przeprowadzono], to również trzeba będzie założyć, że ewolucja przebiegała znacznie wolniej. A tym samym „wspólnego przodka” szympansa i człowieka lokować we wcześniejszym czasie niż 6-7 000 000 lat temu (zobacz: http://www.rp.pl/artykul/673482.html?print=tak&p=0 i http://www.nature.com/ng/journal/v43/n7 ... g.862.html ) . Natomiast pierwsi dwunożni, ale jeszcze małpi, „przodkowie człowieka” mieli żyć właśnie dopiero 4 - 6 000 000 lat temu, przynajmniej na to wskazują interpretacje niektórych znalezisk. A więc nowe odkrycia zamiast potwierdzać założenia biologów ewolucyjnych , paleoantropologów ewolucyjnych oraz wspomagających ich paleoklimatologów, ewidentnie im zaprzeczają. Najbardziej istotne w tym wszystkim jest to, że nagle legły w gruzach wszystkie hipotezy, które usiłowały wyjaśniać, w jaki sposób ewoluowała dwunożność u „małpich ewolucyjnych przodków człowieka. Ciekawe co nam teraz zaproponują ewolucjoniści. Jaką nową bajeczkę wymyślą.

ŹRÓDŁO:
http://m.newsweek.pl/nauka,czlowiek-ewo ... 7,1,1.html

ZOBACZ TEŻ:

http://bioslawek.wordpress.com/2012/03/ ... ch-nogach/
Czy australopiteki chodziły na dwóch nogach?

http://bioslawek.wordpress.com/2012/04/03/1014/
Czy australopiteki twardo stoją na swoich stopach?

http://bioslawek.wordpress.com/2012/03/ ... lopitek-s/

“H. habilis” zdegradowany do rangi australopiteka (małpy południowej). Uczeni ewolucjoniści proponują nowego kandydata na ogniwo łączące małpę z człowiekiem. Nowego kandydata nazwano Australopitek sediba.


biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 17 lut 2013, 23:57

Kiedy napisałem ten post nastąpił natychmiastowy odzew ewolucjonistów. Próbowali odtłumaczać jakoś wyniki tych badań i wyszło im to bardzo karykaturalnie. Pozwolę sobie zaprezentować jedną dyskusję, w ktorej poległy wszelkie alternatywne argumenty. Zwłaszcza, że dyskusja ta prawdopodobnie z tamtąd zniknie, ponieważ katolicy, to w większości zażarci obrońcy teorii Darwina:

Z dyskusji na katoliku.pl: http://www.dyskusje.katolik.pl/viewtopi ... 12&t=22253


Eryk Bloodeaxe:

(....) udało mi sie znaleźć pracę źródłową, podaję linka:
http://www.usc.edu/uscnews/newsroom/new ... hp?id=2940
Istotnie piszą tam że zmiana roślinności w rejonie Wielkiego Rowu Afrykańskiego nastąpiła dużo wcześniej niż sądzono, ponad 12 mlp lat temo. Faktycznie jest to cios dla "sawannowej hipotezy" ewolucji człowieka, choć nie śmiertelny.

Warto zwrócić uwagę że rejon Wielkiego Rowu nie musi wcale być matecznikiem wczesnych hominidów gdyż najnowsze odkrycia wskazują że były one o wiele bardziej rozprzestrzenione geograficznie. Weźmy na przykład takiego Sahelanthropus tchadensis wykopanego jak sama nazwa wskazuje w Czadzie a wiec tysiące kilometrów na wschód.

Obrazek

Biosławek:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sahelantrop

"Holotypem jest okaz TM-266-01-060-1, odnaleziony na stanowisku Tolros-Menalla 266, na pustyni Djurab w Czadzie. Cechy charakterystyczne to: ortognatyczna twarz (cecha bardzo progresywna), duży i ciągły wał nadoczodołowy, obecność małego grzebienia kostnego na szczycie czaszki, do którego przyczepione były mięśnie szczęk, duże zwężenie zaoczodołowe, wąski U-kształtny łuk zębodołowy i duży grzebień karkowy na potylicy, do którego przyczepione były mięśnie karku.(....)Według Milforda H. Wolpoffa, Brigitte Senut i Martina Pickforda zwierzę to jest jedną z mioceńskich małp człekokształtnych, których ewolucja nie miała nic wspólnego z linią homininów, a jest jedynie dowodem ogromnej zmienności wśród małpiej linii rodowej.

Badacze ci wskazują na takie cechy, jak szerokość kłów w zakresie zmienności kłów szympansa i goryla (u samicy), pasmo starcia szkliwa wzdłuż tylnego brzegu sygnalizujące obecność kompleksu tnącego, silnie rozbudowany grzebień karkowy (jak u goryli) oraz brak niezbitych dowodów na fakultatywną bipedię. (….)"

Wiesz kto to jest Milford H. Wolpoff http://en.wikipedia.org/wiki/Milford_H._Wolpoff ?

Obrazek

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sahelantrop

„(....)Michel Brunet (odkrywca) twierdzi, że to najstarszy przedstawiciel hominidów i argumentuje, że na podstawie samych pomiarów niczego nie można dowieść. Ważna jest wielkość względna, a nie bezwzględna i proporcje przedtrzonowców i trzonowców, które są charakterystyczne dla późniejszych hominidów. Budowa kła świadczy o braku kompleksu tnącego (zła interpretacja ekspozycji zębiny), bowiem krawędź tylna jest nieostra, a duży i ciągły wał nadoczodołowy stanowi odpowiedź na naprężenia związane z funkcjonowaniem przednich zębów.”

No tak odkrywca twierdzi i to na podstawie tego, że nie da się jego zdaniem udowodnić, że to nie był hominid. No tak: teleportujące się krasnoludki z pewnością istnieją, ponieważ nie da się udowodnić ich nieistnienia. Poza tym pan Michel Brunet taki,a nie inny układ mastykacji dowodzi takiego, a nie innego sposobu lokomocji.

Eryk Bloodeaxe:

Z kolei inne nowe znaleziska wskazują że "zejście z drzew" mogło mieć miejsce wcześniej niż sądzono. Praeanthropus tugenensis (Orrorin tugenensis) ma okolo 6mln lat a juź zdradza wyraźne symptomy dwónoźności: Na podstawie analizy znalezionych szczątków przypuszcza się, że orrorin mógł być istotą fakultatywnie dwunożną. Za bipedią przemawiają takie cechy, jak dystrybucja istoty zbitej w trzonie i szyjce kości udowej, asymetria w grubości warstwy kortykalnej – grubsza część dolna (u współczesnych małp człekokształtnych brak asymetrii w grubości tej warstwy lub grubsza część górna), wydłużona szyjka kości udowej tak jak u australopiteków, powiększone miejsce przyczepu mięśnia pośladkowego większego, głowa kości udowej większa niż u wcześniejszych homininów. Ta ostatnia cecha jest sporna(...)

Biosławek:

Dlaczego „ta ostatnia cecha jest sporna”? Czyżbyś coś pominął?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Orrorin

„(.....)Ta ostatnia cecha jest sporna i niektórzy (White) wskazują, że rozmiar głowy kości udowej jest porównywalny z głową kości udowej szympansa, a więc należałoby wykonać zdjęcia RTG. Budowa zębów nawiązuje do późniejszych ardipiteków i australopiteków. Chociaż redukowany kieł V-kształtny bardziej przypomina kieł szympansa, jest od niego mniejszy.”

Jak więc widzisz także w tym przypadku wnioski są życzeniowe i oparte na znikomym materiale kopalnym. Poza tym 6 000 000 temu, to zbyt na postulowany czas pojawienia się hominidów, ponieważ lasy (przypominam) zanikły 12 000 0000 lat temu.

Eryk Bloodeaxe:

To że najwięcej skamieniałości znamy z Afryki Wschodniej wynika bardziej z faktu że rest to rejon dostępny i stabilny politycznie (a zatem jest tam łatwiej szukać) niz z rzeczywistego rozmieszczenia hominidów.

Biosławek:

Z braku laku należało odwołać się do innego, budzącego uzasadnione wątpliwości, materiału kopalnego, nadając mu wymowę, której wcale nie ma. No cóż na bezrybiu i rak ryba, a jedne oszustwo goni kolejne. Oczywiście „matecznik dla ewolucji człowieka” można teraz przenieść w inne miejsce. Dlaczego nie? Żeby jednak udowodnić, że mógł on być w innym miejscu, czy gdziekolwiek, należy zaprezentować odpowiednie dowody paleoantropologiczne i paleoklimatyczne, a takich (jak widzisz) NIE MA. No cóż w oryginalnej pracy, która nie różni się zbytnio od streszczeń dostępnych w polskim internecie nie ma żadnych rewelacji. Bo co tutaj można by więcej napisać poza wyszukiwaniem na wariata alternatywy, dla tak przez długie lata niemal powszechnie akceptowanej i czczonej hipotezy?

Eryk Bloodeaxe:

Niewątpliwie ucieszą się też z tego odkrycia zwolennicy alternatywnej "Hipotezy wodnej małpy" która zakłada że wczesne etapy ewolucji człowieka miały miejsce na bagnach lub wybrzeżach

Biosławek:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipoteza_wodnej_małpy

„Przeciwnicy AAH wskazują na praktyczny brak możliwości jej udokumentowania. Ewentualne ślady kopalne znajdowałyby się na terenach obecnie pokrytych wodą. Argumentom wysuwanym przez zwolenników AAH przeciwstawiane są założenia tzw. hipotezy sawanny, według której małpy człekokształtne prowadzące nadrzewny tryb życia przyjęły postawę dwunożną na skutek przejścia do życia na sawannie. Zwolennicy AAH kontrargumentują, zauważając że według teorii sawannowej wraz z człekokształtnymi wiele gatunków (np. pawiany) zeszło z drzew, jednak tylko te pierwsze są dwunożne.”

Jak widzisz hipoteza małpy wodnej jest praktycznie bezdowodowa. Zdziwiło mnie też, że na podstawie miernych przesłanek nawet profesor Philip Tobias dał się nią omamić http://www.wprost.pl/ar/8907/Wodna-malpa/?I=945 .

Obrazek
Philip Tobias

Ciekawa jest też odpowiedź Karola Sabatha, nieżyjącego polskiego paleontologa i ewolucjonisty, członka Komitetu Biologii Ewolucyjnej PAN, który był przeciwnikiem koncepcji wodnej małpy. Podał on takie oto kontrargumenty odnośnie tez mających uzasadniać hipotezę małpy wodnej:


http://www.ewolucja.org/w3/d5/d52-4.html

„(....)a) małpy człekokształtne wody nie lubią i pływają bardzo niezaradnie (nie wiem jak noworodki - na pewno ich matki nie wrzucają ich eksperymentalnie do wody...)

b) odruchy ludzkich noworodków mogą wynikać stąd, że są one "wcześniakami" jak na standardy człekokształtnych (wczesny poród wynika z problemów z rozmiarami kanału rodnego kobiet i wielkości mózgu dziecka).
Płód ma odruch zapobiegający zachłystywaniem się płynem owodniowym.
Ludzkie kilkumiesięczne dzieci są na etapie, kiedy gorylątko czy szympansiątko byłoby jeszcze w macicy. A więc odruch pływania noworodków nie jest mocnym argumentem na rzecz wodnego trybu życia naszych przodków (to samo dotyczy budowy gardła i krtani u osesków - obniżona krtań jest potrzebna do mówienia, co wiąże się z rozwojem mózgu, a układ u noworodka - utrudniający zachłystywanie się - jest też typowy dla mlap).

c) podobnie otłuszczenie noworodka ludzkiego (na które powołują się zwolennicy hipotezy "małpy wodnej") może być kompensacją niedoskonałych mechanizmów termoregulacyjnych (normalnie małpiątko byłoby jeszcze w stałej temperaturze łona matki; ludzki bobas musiał przeżyć nocny chłód).”



Od siebie jeszcze dodam, że człowiekowi brakuje jeszcze pewnych innych przystosowań do wodno – lądowego trybu życia. Przyjmując hipotezę małpy wodnej należałoby przyjąć, że „małpy wodne” spędzały w wodzie większość swojego życia i nie tylko w niej żerowały i chowały się przed drapieżnikami, ale nawet w niej rodziły (a może i kopulowały). Inaczej nie byłoby presji doboru na wykształcenie się ludzkich cech, jakie ludzie rzekomo zawdzięczają trybowi życia, jaki prowadziła „małpa wodna”. Wiadomo, że spermatogenezie sprzyja nieco niższa temperatura niż temperatura np. ludzkiego ciała. U człowieka spermatogeneza najlepiej zachodzi w temperaturze 34,4°C, przy temperaturze ciała wynoszącej 36 °C. Udowodniono, że podwyższona temperatura w mosznie powoduje apoptozę (inaczej mówiąc „kontrolowaną śmierć”) komórek. „ http://pl.wikipedia.org/wiki/Moszna_(anatomia) W temperaturze 36, 7 °C znacząco spada liczba produkowanych przez jądra plemników. W czasie chłodu moszna utrzymuje odpowiednią temperaturę kurcząc się, co zbliża jądra do wnętrza ciała. Akcja ta wspomagana jest skurczem mięśnia dźwigacza jądra. Termoregulację wspomaga również mięśniowa błona sprężysta (tunica dartos), wyściełająca mosznę od wewnątrz. Kurczenie się jej włókien powoduje marszczenie skóry moszny, co zmniejsza jej powierzchnię i redukuje ucieczkę ciepła; odpowiednio rozkurczanie powoduje wygładzenie moszny, a przez to zwiększenie jej powierzchni i polepszenie chłodzenia.”.

Hipopotamy, jak zapewniają ewolucjoniści, ewoluowały w Afryce http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipopotam_nilowy#Ewolucja , a więc w tych samych warunkach, co rzekome małpy wodne. I jak i te rzekome małpy wodne hipopotamy prowadziły i prowadzą typowo wodno – lądowy tryb życia, przy czym większość czasu spełniają w wodzie. Dlaczego więc u hipopotamów, oprócz cech, które uważa się za podobne do cech „małpy wodnej”, jądra są schowane w ciele, a u „małpy wodnej” nie były?
Ponieważ jakby były, przy założeniu, że była ona przodkiem ludzi współczesnych, to ludzie również mieliby dzisiaj jądra schowane w ciele, a nie w worku mosznowym. Oczywiście taka cecha anatomiczna znacznie zmniejszyłaby płodność, w wyniku zaburzeń spermatogenezy u „małp wodnych”, którym przyszłoby do głowy rozszerzyć swoją ekspansję światowe lądy. Ponieważ dobór ze względu na niską płodność skutecznie eliminowałby osobniki usiłujące podjąć taką ekspansję na resztę świata (poza środowiskiem wodnym przegrzewałyby się im jądra).
Warto tutaj podać ciekawy przykład, choć trochę z innej beczki. Wiadomo, że do prawidłowego przebiegu spermatogenezy niezbędna jest witamina D. Produkcja znacznych ilości witaminy D stymulowana jest pochodzącym od słońca promieniowaniem UV. Synteza odbywa się w skórze.

Kiedy jeszcze w aptece nie sprzedawano witaminy D, że względu na ciemną skórę, sprowadzeni do Europy Murzyni cierpieli na niedobór witaminy D. Ze względu na małe nasłonecznienie środowiska. Skóra Murzynów jest przystosowana do bardziej intensywnego promieniowania słonecznego. Skóra o ciemnej karnacji produkuje witaminę D około sześciu razy wolniej, na skutek pochłaniania promieniowania UV przez melaninę. Procentowało to zaburzeniami w spermatogenezie, co obniżało płodność, do bezpłodności włącznie. Przypadek ten pokazuje, jak ważna jest produkcja plemników na odpowiednim poziomie, do czego wymagane są odpowiednie warunki fizjologiczne.

Walenie, płetwonogie, hipopotamy świetnie sobie radzą bez worków mosznowych, ponieważ ich jądra umieszczone są w ciele, pod skórą i warstwą tkanki tłuszczowej. Pomaga to na utrzymanie odpowiedniej temperatury dla spermatogenezy, ponieważ mimo że jądra nie znajdują się w worku mosznowym, to są dodatkowo chłodzone zimną wodą. Regulacja temperatury w mosznie, jaką widzimy u ludzi nie wystarczyłaby małpie wodnej do tego, aby mogła zachodzić prawidłowa spermatogeneza w ochłodzonym środowisku wodnym. Musiałaby ona mieć jądra schowane we wnętrzu ciała na wzór hipopotamów, albo takie, które okresowo stępowałyby do moszny podczas kopulacji (jak u niektórych ssaków). U człowieka czegoś takiego nie ma.

Eryku, teraz temat odmienny. Nie wiem czy zauważyłeś, ale moderacja nie akceptuje tego, że swoje posty zamieszczam równocześnie na swoim blogu i tutejszym forum. Dostaję też sygnały, że nie podoba się moderacji to, że prowadzę na różnych formach równolegle dyskusje, jakie prowadzę na katoliku. pl. . Często wyrażałem swoje sprzeciwy wobec takiego stanowiska moderacji, ale bez pozytywnego odbioru. Jakoś jeszcze ścierpiałem, moim zdaniem bezpodstawne, bo mam prawo dyskutować na ten sam temat w ilu miejscach sieci zechcę, bo to nie flooding, notoryczne usuwanie moich postów (często całych dyskusji), ale ostatniego zarzutu nie zniosę. Zarzucono mi nadużywanie gościnności na tym forum, więc uznałem, że sprawą honorową będzie opuścić na stałe to miejsce. Nie chciałbym jednak żebyś odebrał to moje posuniecie, jako akt kapitulacji z mojej strony. Proponuję więc abyśmy przenieśli nasze dyskusje na jakieś inne bezpieczne forum. Może na forum wiara. pl, gdzie forma moich dyskusji jest jak na razie tolerowana? Albo na ateistę. Pl, czy na forum protestantów? Na forum protestantów uprzejmie pozwolono mi zamieścić wszystkie moje posty z bloga http://forum.protestanci.info/viewforum.php?f=63 . Pragnę przy okazji zaznaczyć, że jest to z mojej strony decyzja nieodwołalna, ponieważ biorąc pod uwagę wyżej wymienione przyczyny po prostu nie da się tutaj prowadzić normalnych i spokojnych dyskusji. Naprawdę brakuje komfortu dyskusji, gdy się nie wie, czy kolejnego dnia z forum nie zniknie cały post (niejednokrotnie wycięty z już toczącej dyskusji, w której niejednokrotnie brali udział inni moderatorzy), czy cała długa dyskusja, ponieważ moderator, który akurat zajrzał na forum miał taki kaprys. Innymi słowy niniejszy post jest ostatnim moim postem na tym forum.



Wróć do „Kreacjonizm vs. Ewolucjonizm”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości