Mam dość

Wszelkie tematy nie pasujące do innych działów.
Awatar użytkownika
Pierral
Posty: 17
Rejestracja: 02 gru 2018, 14:17
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Mam dość

Postautor: Pierral » 06 lut 2019, 12:42

Dzień dobry, pisze ten post nawet nie wiadomo po co, ale może ktoś przez to przechodził
Otóż, mam 17 lat i za dwa wybieram się na studia, okno do otwarcia się na protestantyzm a nie tylko sympatyzowanie się z nim.
Zacząłem przyzwyczajać rodzinę do tego, że widzę błędy nauczania KRK oraz jego nadużycia, co oczywiście spotyka się z zaciętą walką niepodpartą Biblią czy Tradycją Apostolską lecz pustymi frazesami, typu że od "Matki Bożej bije świtało, że ona się ukazywała, że kto nas będzie spowiadał (przy wspomnieniu o powszechnym kapłaństwie), że przecież Jezus wybrał Piotra na papieża (nie pomaga przedstawienie greki )"
Dochodzi do tego że rodzina zabraniała mi czytać Biblię, wyzywając od "jehowców"(z którymi co prawda polemizuję, mam koleżankę tego wyznania)
I wiecie co zauważyłem? Że jehowitów i katolików niewiele tak naprawdę różni (ciało kierownicze=papież)
I sama ich mentalność jest podobna, jeśli wykazujemy błąd któremuś z nich oczywiście na zasadzie solą scriptura to oni uciekają w swoje bezpieczne miejsca, gdzie w przypadku katolików słucha się objawień maryjnych (w tych miejscach, internet na przykład), a w przypadku jehowitów uciekają oni do strażnicy która głaszcze ich po przysłowiowej głowie i mówi że apostołowie też byli odrzucani
Podobna mentalność ma wiele wspólnych mianowników, zarówno przez rodzinę jak i przez kontynuatorów herezji ebonickiej jestem nazywany "złym duchem, belzebubem, beliarem" ponieważ jedni i drudzy są pewni że to właśnie oni utrzymują prawdę
Oczywiście nie obchodzi się bez ataków na Pismo Święte, twierdząc że czytam to bez sensu, bo ksiądz na religii i w kościele mówi wszystko co potrzebne, że od kiedy czytam Pismo to jest gorzej ze mną, że jestem podszyty złym duchem itp
Ciekawostka, jestem 8 lat ministrantem i jakoś nigdy nie słyszałem w kościele listów Pawłowych o usprawiedliwieniu przez wiarę, ale List Jakuba o uczynkach już tak, a dokładając do tego retorykę KK, lud jest świecie przekonany że człowiek może sam zapracować na zbawienie
Jestem codziennie atakowany, nazwa się mnie bezbożnikiem, czasem mam ochotę zostawić to wszystko i dalej kłaniać się figurom ale żyć w spokoju, dochodzi do tego że zastawiam się naprawdę czy wierze mimo tego że czuję moje nowonarodzone które przeżywam
Weszło mi też do głowy takie stwierdzenie, że niektórych nie warto nawracać bo "Pan zatwardził ich serca"
Czy wy też przechodziliście przez coś takiego? Czy może ja hiperbolizuje problem
Soli Deo gloria


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mam dość

Postautor: KAAN » 06 lut 2019, 14:48

To dość normalna droga poszukiwacza prawdy :) , ja przechodziłem coś podobnego, oczywiście nie tak samo, żadne dwa życia nie są takie same, ale pewne elementy twoich doświadczeń były w moim życiu. Ja nawróciłem się od twojego wieku za pięć lat, dzisiaj jestem dziadkiem i mam czworo dorosłych wierzących dzieci i dziesięcioro (prawie :) dziesiąte w drodze) wnuczków, a pod opieką zbór Boży.
Nie martw sę, zaufaj Panu Jezusowi, módl się do niego i idź wytrwale po Bożych ścieżkach. Nie rób nic na siłę, poczekaj w niektórych sprawach, ale wyznacz sobie cel do którego dojdziesz. Wiem ze przychodzą chwile zniechęcenia albo jakiegoś zwątpienia, ale to mija, czas płynie szybko; ty jesteś na początku swojego życia ja jestem na końcu tej drogi i z perspektywy czasu widzę jak wielkie sprawy stają się nieistotne, problemy zapominamy, zmienia się nasz status społeczny, świadomość a przede wszystkim, dla człowieka wierzącego wiara rośnie i zmienia go codziennie przybliżając do obrazu Pana Jezusa. Może to wydaje ci się jakimś sloganem banałem, ale tak jest.
Ja nie jestem tym samym człowiekiem co 10, 20, 30 lat temu, ty także będziesz się zmieniał i jeśii uwierzysz i przylgniesz sercem do Pana Jezusa prosząc go o prowadzenie to z pewnością będziesz się przemieniał tak ze inni cię nie poznają, będziesz kimś innym niż kiedyś, Pan Jezus zmienia ludzi.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
nan
Posty: 439
Rejestracja: 16 paź 2017, 18:14
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mam dość

Postautor: nan » 06 lut 2019, 18:45

Mam tyle lat co ty i miałem podobnie, też rodzice nazwali mnie "Jehowy". Też nic do nich nie dociera, wiesz, to ludzie typu "bo tak", "nie, bo nie", "mam rację bo jestem starszy" itd, nic z tym nie zrobię i muszę jakoś to przetrzymać. To, że nie jestem katolikiem też do nich nie dociera i każą iść do kościoła przy jakimś ważnym wydarzeniu dla nich typu śmierć kogoś z rodziny, bunt wywołałby wojnę, więc w takiej sytuacji idę i przesiedzę tą godzinę, ale nigdy nie klękam i to jest mój warunek, kiedy mam iść do kościoła. Ostatnio była kolęda to kazali mi na niej być, więc wracałem do domu jak najwolniej mogłem i udało mi się ją ominąć. Nie ma sensu prowadzić wojny z rodzicami, ale jest granica, którą musisz stanowczo wyznaczyć i się nie uginać, tak jak na przykład klękanie w krk. Z Bożą pomocą dasz radę. Nie daj się ponieść emocjom w dyskusji z nimi, bo wymyślą sobie, że "zły duch wzmaga w tobie agresję".


"Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie."
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mam dość

Postautor: magda » 06 lut 2019, 20:35

Witaj wśród dzieci Bożych zbawionych przez Jezusa . Powiem ci że większośc przez to przechodziła a czasem przez gorsze rzeczy, tak musi być Pan Jezus to przewidział

Mt 10:32-38 bw
(32) Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; (33) Ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie.
(34) Nie mniemajcie, że przyszedłem, przynieść pokój na ziemię; nie przyszedłem przynieść pokój, ale miecz.
(35) Bo przyszedłem poróżnić człowieka z jego ojcem i córkę z jej matką, i synową z jej teściową.
(36) Tak to staną się wrogami człowieka domownicy jego.
(37) Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien.
(38) I kto nie bierze krzyża swego, a idzie za mną, nie jest mnie godzien.

No to bierzemy ten krzyż mimo ze człowiek wolałby nie mieć takich problemów zwłaszcza od najbliższych ale jak mamy wybierać to zawsze wybieramy Jezusa i prawdę. Dobrze by było gdybyś miał argumenty jeśli z nimi rozmawiasz np papieska sukcesja po Piotrze jest nieprawdą papieże wzieli sukcesję po władcach starożytnego Rzymu w postaci tytułu najwyąszego kapłana pogańskiego Pontifexa Maximusa i każdy papież przyjmuje ten pogański tytuł i każdy papież jest kapłanem pogaństwa
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pontifex_maximus
albo jeśli chodzi o zjawe która sie podaje za Marię to musisz poszukać co ta zjawa mówi a mówi wiele rzeczy umniejszających role Jezusa w zbawieniu np 19 sierpnia 1917 roku powiedziała : " Módlcie, módlcie się wiele, czyńcie ofiary za grzeszników, bo wiele dusz idzie na wieczne potępienie, bo nie mają nikogo, kto by się za nie ofiarował i modlił".
Czyli całkowicie jak by Jezusa ofiara znikła czy to matka Jezusa może tak umniejszyc jego dzieło czy raczej demon. No najlepiej nie za duzo dyskutować bo musiałbyś mieć dużo argumentów Biblijnych i innych też np historycznych a poza tym oni mogą i tak nie przyjmowac żadnych argumentów tak jak z moja rodzina było możesz sie o nich modlić o ich nawrócenie bo żeby się nawrócic to sam Bóg Ojciec musi pociagnąć człowieka do Jezusa wiec o to się módl

J 6:44 bw "Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym."
J 6:65 bw "I mówił: Dlatego, powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeśli mu to nie jest dane od Ojca."

Posłuchaj sobie takiego fajnego kaznia dla tych co chcą isc za Jezusem to moje ulubione dla poszukujących
https://www.youtube.com/watch?v=j8eML757d1A&t=1424s
a potem to
https://www.youtube.com/watch?v=j8eML757d1A&t=1424s
Tak jest na początku drogi z Jezusem . Z reszta posłuchaj na tym kanale persona_non_grata jest wiele fajnych kazań np Spergeona czy innych znanych kaznodziejów , przejzyj co cię interesuje jaki temat.
No niestety ale chrześcijaństwo to prawdziwe taka wiara i uczniostwo Jezusa zawsze ma przeciwników i wiele sie traci np przyjaciół a nawet i życie mozna stracić ale inaczej sie nie da. Jezus jest związany z krzyzem a to nie sielanka. wąska droga też nie sielanka. Ale warto.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Pierral
Posty: 17
Rejestracja: 02 gru 2018, 14:17
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mam dość

Postautor: Pierral » 06 lut 2019, 23:55

Dziękuję za te budujące odpowiedzi, ale dobrze wiecie jak to jest, mimo że wie się co powiedział Nasz Pan to jednak widząc tą całą walkę nie chce się i się po prostu wątpi czy jest sens, czego się owszem potem żałuje
Dziś usłyszałem ciekawe zdanie, gdy rodzice przeglądali książki trafili tam na książkę "Musicie się na nowo narodzić", którą napisał Billy Graham. Mimo że nie zgadzam się z niektórymi jego tezami, to sama książka ciekawa i pchnęła mnie ku Jezusowi
I otóż, gdy rodzicem przeglądali tą książkę to wypowiedzieli takie zdanie "daj mu spokój, on jest nowonarodzony a od kiedy się nowonarodził to jest z nim gorzej, a chwilę potem że jestem martwy dla świata"
Cóż, ciężko mi to skomentować ale wersety biblijne nasuwają się od razu...


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mam dość

Postautor: KAAN » 07 lut 2019, 09:09

Ostatnie stwierdzenie rodziców jest znamienne; ten kto się narodził na nowo jest martwy dla świata, bo świat jest przepełniony grzechem, a zbawiony z łaski na podstawie wiary żyje dla Pana Jezusa. Prawdę powiedzieli ale mylili się w jednym; nie jest z tobą gorzej ale lepiej :)


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mam dość

Postautor: magda » 07 lut 2019, 17:28

Ja bym sise ucieszyła gdyby mi powiedzieli ze jestem martwa dla swiata wiec ciesz sie jesteś na wąskiej drodze za Jezusem , czyli idziesz w dobrym kierunku. Zapytaj rodziców czy miliardy katolików idą tą wąską drogą którą niewielu znajduje o której mówił Jezus i co ci powiedzą. wśród katolików jest oczywiście lud Boży bo do nich jest wezwanie w Apokalipsie

Ap 18:2-4 bw
(2) I zawołał donośnym głosem: Upadł, upadł Wielki Babilon i stał się siedliskiem demonów i schronieniem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrętnego.
(3) Gdyż wszystkie narody piły wino szaleńczej rozpusty jego i królowie ziemi uprawiali z nim wszeteczeństwo, a kupcy ziemi wzbogacili się na wielkim jego przepychu.
(4) I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające,
jak widać w wielkim Babilonie antychrysta jest lud Boży i ma z niego wyjśc wiec módl sie o rodziców zeby zobaczyli ze jesteś lepszym człowiekiem na codzień ze poważnie podchodzisz do Boga i zbawienia , nie bądź chwiejny i wtedy moze Bóg sprawi ze i oni się nawrócą. Jeśli bedziesz wytrwały w modlitwach o nich a postepowanie twoje bedzie lepsze niż jak byłes katolikiem to można pozyskać tym własnie ich zbawienie .


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
ArcherliC
Posty: 1
Rejestracja: 17 wrz 2019, 02:37
wyznanie: Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy
Lokalizacja: Algeria
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Mam dość

Postautor: ArcherliC » 30 wrz 2019, 17:30

Mam dość tego, że mój szef mija mnie samochodem, który jest mi winien, bo męscy koledzy zarabiają 20 więcej niż ja

Mam dość tego, że jak mówię mojemu bratu, że ściągnęłam mu coś co chciał nie dość szybko, bo wypiłam i kliknęłam nie tak jak trzeba zwykle najwyżej raz w tygodniu sobie pozwalam alkoholu to ten pijak i nałogowy palacz marihuany od lat mówi mi Znów się urżnęłaś, jeszcze popadniesz w alkoholizm.

Mam dość tego, że mój brat młodszy o 4 lata pali od lat papierosy jak komin i rodzice pogodzili się z tym,a ja mam paczkę na dwa miesiące i zawsze jak mnie zauważą to chodzą teksty to ty palisz Nie wiesz jak to szkodliwe Jesteś nieodpowiedzialna

I wiele innych. CO O TYM SĄDZICIE?


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mam dość

Postautor: KAAN » 01 paź 2019, 09:16

Skoro masz dość to co planujesz z tym zrobić?


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Riddick
Posty: 3037
Rejestracja: 16 sty 2008, 15:16
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Poznań
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mam dość

Postautor: Riddick » 01 paź 2019, 17:26

ArcherliC pisze:Mam dość tego, że mój szef mija mnie samochodem, który jest mi winien, bo męscy koledzy zarabiają 20 więcej niż ja

:lmao: :lmao: :lmao: :lmao: :lmao: :lmao: :lmao: :lmao:
Ale że co? Nie wiem gdzie tu jest jakakolwiek sensowna implikacja, bo jak łączy się to, że szef jest winien Tobie samochód, bo koledzy zarabiają 20 więcej niż Ty? Co to za bełkot? Poza tym, 20 więcej to wcale nie tak dużo, i nie całkiem wiem dlaczego taka różnica miałaby sprawić, że należy się Tobie samochód szefa. Proponuje przemyśleć i napisać na nowo, tym razem tak, aby to miało jakikolwiek sens, bo jak na razie wyszedł bełkot.


Sympatyk protestantyzmu
Ja, światłość, przyszedłem na świat, aby każdy, kto wierzy we mnie, nie pozostał w ciemności. Ew. Jana 12:46
Jezus jest Panem, życiem moim i zmartwychwstaniem
wyczekujący
Posty: 129
Rejestracja: 15 wrz 2018, 15:06
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mam dość

Postautor: wyczekujący » 01 paź 2019, 20:11

ArcherliC pisze:Mam dość tego, że mój szef mija mnie samochodem, który jest mi winien, bo męscy koledzy zarabiają 20 więcej niż ja

Mam dość tego, że jak mówię mojemu bratu, że ściągnęłam mu coś co chciał nie dość szybko, bo wypiłam i kliknęłam nie tak jak trzeba zwykle najwyżej raz w tygodniu sobie pozwalam alkoholu to ten pijak i nałogowy palacz marihuany od lat mówi mi Znów się urżnęłaś, jeszcze popadniesz w alkoholizm.

Mam dość tego, że mój brat młodszy o 4 lata pali od lat papierosy jak komin i rodzice pogodzili się z tym,a ja mam paczkę na dwa miesiące i zawsze jak mnie zauważą to chodzą teksty to ty palisz Nie wiesz jak to szkodliwe Jesteś nieodpowiedzialna

I wiele innych. CO O TYM SĄDZICIE?

Nie patrz na rzeczy przyziemne, co ci z pieniędzy które i tak przeminą?

2 kwestii nie zrozumiałem, ale jak pić to z umiarem

Co do palenia nie patrz na innych, tylko spróbuj to rzucić całkiem, jeśli palisz tylko paczkę na dwa miesiące to może łatwiej ci będzie? Palenie to niszczenie płuc, po co ci to? Nie patrz na brata, spróbuj go odciągnąć od palenia też jeśli jest to możliwe, ale nie rób nic przeciw jego woli, nie kradnij.


Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, ale ja nie dam się niczemu zniewolić.
I Koryntian 6:12

Wróć do „Hyde Park”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości