Jak wy to robicie, że trzymacie się jednej teologii i jesteście jej wierni? Ja tak nie umiem. Przeczytam jakiś artykuł katolicki i przekona, mnie już "jestem" katolikiem, przeczytam coś adwentystycznego i już "jestem" adwentystą. Jak się z tego wyleczyć?
Obecnie mogę się określić jako Zielonoświątkowiec katolicki dnia siódmego.
Jak nie być chorągiewką na wietrze?
-
- Posty: 129
- Rejestracja: 15 wrz 2018, 15:06
- wyznanie: Brak_denominacji
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Jak nie być chorągiewką na wietrze?
Wystarczy czytanie Biblii, fajnie by było jakbyś napisał co dokładnie cię przekonuje?
Ja kiedyś byłem najpierw rzymskokatolikiem, potem starokatolikiem w swym mniemaniu a teraz jestem kim jestem.
Ja kiedyś byłem najpierw rzymskokatolikiem, potem starokatolikiem w swym mniemaniu a teraz jestem kim jestem.
Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, ale ja nie dam się niczemu zniewolić.
I Koryntian 6:12
I Koryntian 6:12
-
- Posty: 1774
- Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
- wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
- Lokalizacja: lublin
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Jak nie być chorągiewką na wietrze?
Mychał pisze:Jak wy to robicie, że trzymacie się jednej teologii i jesteście jej wierni? Ja tak nie umiem. Przeczytam jakiś artykuł katolicki i przekona, mnie już "jestem" katolikiem, przeczytam coś adwentystycznego i już "jestem" adwentystą. Jak się z tego wyleczyć?
Obecnie mogę się określić jako Zielonoświątkowiec katolicki dnia siódmego.
najprościej zamienić czytanie artykułów na czytanie Biblii ,skup sie na Słowie Bożym ,teologia nie jest tak bardzo potrzebna na początku drogi w szukaniu i poznawaniu Pan Boga
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość